Forum e-Budda PL

plis TRANSLEJT!!!

jerez pisze:stoję dokładnie tu
pomiędzy niebem a ziemią
dokładnie tu.

stoję dokładnie tu
tu tuturu turururu
tututturu turururu bim bom.

jw pisze:Nie masz żadnych?

KUPĘ!

wrażenia, wrażenia, wrażenia...

To nie

adi pisze:piłka nożna

adi pisze:rozwija głownie przemoc na stadionach, korupcję i parę innych nieprzyjemnych rzeczy

zyptse pisze:Tak czy owak ten zwrot długu jest jednocześnie zaciągnięciem przez tego drugiego nowego długu.

No właśnie! Tylko czy aby na pewno? I co na to mówi buddyzm?

Bo w przykładzie z Maksymilianem Koble należałoby się spodziewać, że uratowana osoba ma dług karmiczny u M. Kolbego i kiedyś ona będzie musiała "podstawić się" katu za niego. Tylko kto może wiedzieć, czy to NIE BYŁA karma M. Kolbego??? A może wcześniej ktoś "podstawił się" katu ...

dharmawanderer pisze:albo chociaż brak złej karmy, która zaowocowała zatrutym posiłkiem ...

myślę, że złej karmy było tu jednak w nadmiarze... w końcu była zatruta.

nayael pisze:coraz więcej tych chwil
kiedy każde słowo
byłoby błędem

coras wiencej tyh hfil
kjedy karzde słofo
iest s błendem

nayael pisze:a stare piosenki
nie potrafią już przypomnieć
kim jestem

a nowe???

nayael pisze:dziś ostatni
puste
kieszenie

wypłatę mam 27-go
dzięki temu
wystarcza mi do 1-go.

Siwy Jogin pisze:Czy są jakieś konsekwencje wzięcia inicjacji i wycofania się?

odnoszę wrażenie, że to taka lekka obawa, ale może się mylę.

Konsekwencje zawsze są, wszak to świat przyczyny i skutku, ale czy sie ich bać... nie wiem.

ArturL pisze:ale to nie na forum temat.

a na co to jest temat?

http://wiadomosci.onet.pl/1738382,12,item.html

ArturL pisze:uaktywniają się wtedy w otoczeniu różne energie, z którymi możemy mieć potem kłopot.

to znaczy? jakiś przykład może?

Intraneus pisze:Chłopaki, wyciągnijcie je w końcu na stół i zmierzcie, to będzie święty spokój

przy bezpośrednim spotkaniu, w necie i tak nakłamią.

Idzie buddysta na przystanek autobusowy, aby udać się do swego ośrodka na wieczorną praktykę. Spotyka go po drodze kolega i pyta:
- Zenek, gdzie idziesz?
- Idę jechać siedzieć.

wczoraj byłem dzisiaj
dzisiaj jestem jutro
znów nie ma mnie teraz.

No cóż, facet jest autorem cyklu "Tajemnicze Chiny" i widać, że tajemnice go przerosły...

LordD pisze:http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,5089477.html - ciekawy art, kobieta wzięła ślub kościelny.... z Jezusem Chrystusem.

nie chce mi sie całego czytać... wole posłuchać:
http://youtube.com/watch?v=QWGOWvBjql4

Ale czy to znaczy, że w ogóle nie powinno się pić jeśli się praktykuje? Ale czy ja gdzieś taka opinię zawarłem??? Jesteś pewien, że nie jesteś w stanie oddzielić sytuacji kiedy ktoś lubi wypić sobie piwo z przyjaciółmi od sytuacji gościa przesiadującego 16 h/dobę pod monopolowym? Nie, nie jestem pe...

pakol pisze:Można poobserwowac co alkohol wypprawia z naszym umysłem...

E, mnie wystarczyło to co wyprawiał i bez medytacji...

atomuse pisze:A tak wogole to zastanawiajace, dlaczego Ty, Booker, prawie w kazdym watku misjonujesz zen. Czy nie mozesz skupic sie na danym temacie?

No cóż, odnoszę wrażenie, że po prostu pisze o tym, na czym się zna, a nie paple o wszystkim... tak jak JA!

Nie bardzo wiem, o czym ożeh piszesz. Jeśli: do prawdy trudno znaleźć w alkoholu jako takim zagrożenie. to skąd: alkoholiźmie i delirycznych białych myszkach :) Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem: ale w dalszej perspektywie nic negatywnego się nie wydarza. Możesz to rozwinąć? Nie jestem psychologiem...

moi pisze:drobniaki w kieszeniach
chodnikowe płyty wystukują rytm -
zwątpienie radość zwątpienie

ruch konika szachowego -
i pamiętaj!!!
tylko nie na popękane!

ożeh pisze:Żadnego szczególnego wpływu na psychikę

no, nie byłbym przekonany.

kunzang pisze:...to mam nie zasnąć, czy zasnąć?

znowu się sprawy komplikują...

rybysferyczne pisze:"Osiągnąć oświecenie jest bardzo łatwo, utrzymać je - bardzo trudno."

zgadzam sie.

a ja nie.

Intraneus pisze:ze był oświecony,

myślę, że niejednokrotnie... cały czas nie mógł przebywać w ciemnościach

moi pisze:to o co chodzi?

haiku combat???

No dobra, już dalej faktycznie nie ma co tego ciągnąć. Chcę tylko jeszcze napisać, że zgadzam się z Intraneusem: ja po tej dyskusji, gdybym byl ksiedzem, to bym sie wylegitymowal, a nie wchodzil bym wtedy, gdybym nagadal ludziom, ze jestem ksiedzem, ale nie byloby to zgodne z prawdą. tak czy inaczej...

Lubisz jak Ci ktoś "kit wciska"?

Jakub Safjański pisze:A jak ksiądz ma się wylegitymować?
Na anonimowym forum do tego?

Jest coś takiego jak priv do admina.

Jakub Safjański pisze:a szkoda, bo była ciekawa dyskusja, zwłaszcza że ksiądz ma również ciekawe podejście do chrześcijaństwa

ale jeśli jednak to nie ksiądz?

Zadowoleni jesteście?

buddysta jak to buddysta... sprawdzaniem się zajął.

Intraneus pisze:chcę zobaczyć Twoje papiery na księdza

a na którego księdza chcesz zobaczyć? trzeba by było pogrzebać w IPN.

-Mamo, ten Pan się Ciebie kłaniał!
-Nie Ciebie, tylko Tobie!
-Mi???
-Ni Mi, tylko mnie!
-NO PRZECIEŻ MÓWIŁEM, ŻE CIEBIE!!!

tiaa. gołabie w niebieskich helmach

i zasr... wszystko!

kunzang pisze:ps
dzięki Macszym za link

(nie wiedziałem, gdzie wrzucić, więc wpisałem w shoutboxie

)

http://film.onet.pl/0,0,1715687,wiadomosci.html

Jakub Safjański pisze:Jeeezuuuuu, jakie to trudne...........

no właśnie cały czas rozchodzi się o to SAMI

no i to nam tutaj najtrudniej stwierdzić.

dlatego ja jestem ostrożny w SWYCH osądach.

Intraneus pisze:nie wiem. a co to ma do rzeczy?

ano tylko to, że mają prawo SAMI decydować, na co biorą kredyty, czyli jedni "skałkują" inni wydają kasę na sanghę.

Intraneus pisze:mnie nikt nie zmanipulował,

ale się upierasz przy swoim punkcie widzenia.

Intraneus pisze:a ja myślę, że im się wydaje, że wiedzą co robią.

i tu jest sedno sprawy!

z naciskiem na:

Intraneus pisze:a ja myślę,

ciekawe, ilu z nich myśli, że łażenie po skałkach to niepotrzebne ryzyko?

Znaleziono 348 wyników