Mówi się że medytacja jest to kontrola własnego umysłu . Ale przecież wszystko jest umysłem .
I ci którzy osiągnęli medytacyjne moce potrafią czynic cuda z materią czyli kontrolowac zewnętrzne warunki .
Tak samo ci którzy osiągnęli poziom niedualnego umysłu potrafią czynic cuda . Mówi o tym sutra Avatamsaka . W zen nazywa się to 270 stopni na kole Zen a w buddyzmie tybetańskim nazywa się to jeden smak czyli chyba od 7 poziomu Bodhisattvy .
trwałość oświecenia
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
-
- konto zablokowane
- Posty: 373
- Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: natura
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: trwałość oświecenia
Nic, ale myślenie, że ostatecznie da się je zawsze kontrolować może sprawać duży problem.wyzwolenie pisze:A co w tym złego żeby kontrolowac warunki zewnętrzne ?
Chyba mieszasz wątkiwyzwolenie pisze: W zen nazywa się to 270 stopni na kole Zen a w buddyzmie tybetańskim nazywa się to jeden smak czyli chyba od 7 poziomu Bodhisattvy .
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: trwałość oświecenia
Zgodnie z Nauką Starszych...ożeh pisze:Jak poszczególne tradycje i szkoły buddyjskie pojmują ostateczne oświecenie - czy może przeminąć
gdy zaniedba się praktykę bądź uważność czy też raz osiągniętego nie można już utracić?
http://www.accesstoinsight.org/tipitaka/sn/sn25/sn25.001.than.html
http://www.accesstoinsight.org/tipitaka/sn/sn25/sn25.010.than.html
Nie ma już odwrotu, bo każda chwila jest bezpośrednim doświadczeniem!
Wkrótce całe życie staje się Ariya Magga - "praktyką"...
Po prostu...
Wszystkie inne możliwości w naturalny sposób przestają być atrakcyjne...