Żeńskie linie przekazu

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

Temat wrzuciłbym najchętniej do Wadżrajany, ale i z Garudy ludzie mogą coś przecież powiedzieć no i inni też, czemu bardzo bym rad.

Kiedyś przeczytałem wzmiankę o stricte żeńskich liniach przekazu w Tybecie. Czy potrafilibyście ten temat jakkolwiek rozszerzyć, jakkolwiek (specyfika, jakieś różnice wobec tradycyjnie męskich linii)? Interesuje mnie cokolwiek, nie tylko obszar tybetański, ale buddyzmu w ogóle.

Z pozdrowieniem
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

O kobietach w buddyzmie napisana ostatnio trochę ksiązek. Polecam np Passionate Enlightenment Mirandy Shaw.
Miranda Shaw zwraca uwagę, że bardzo wielu joginów ( jeśli nie większość z nich), którzy kładli podwaliny pod buddyzm tantryczny, miało żeńskich guru. Tak było w przypadku Tilopy ( od którego rozpoczyna się tybetańska linia Kagju), Kjungpo Naldziora (załozyciela Szangpy) czy Wirupy ( indyjskiego ojca linii Sakja). Saraha, autor słynnych pieśni urzeczywistnienia również pobierał nauki od nauczycielki – kobiety wyrabiającej strzały.
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

Tak, słyszałam już o dużej roli kobiecej guru w przekazie Mahamudry przy okazji interesowania się postacią Sarahy, dzięki za wzmiankę o książce.

Swój wątek opieram na wyczytanym gdzieś zdaniu ... samego Dalajlamy (?) - ech ta zawodna pamięć - który mówił chyba nawet o nielicznych klasztorach wyłącznie dla kobiet. Słyszałaś kiedyś o czymś takim Miluszko?
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

W ramach y.b. funkcjonują żeńskie linie przekazu. Odwołują się one bezpośredni do Satrig Ersang /matka obecnej epoki; podstawa wszystkich rzeczy i istot/ i dakiń, które przekazały określone nauki, tworząc owe linie przekazu. W Polsce, miał być udzielany przekaz linii żeńskiej dzogczen. Niestety, Jongdzin Tenzin Namdak Rinpocze zrezygnował z tego. Ukazał się ciekawy tekst związany z tym przekazem, nie może jednak być on prezentowany, przynajmniej dopóty, dopóki ów przekaz nie zostanie udzielony.

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Klasztory wyłącznie kobiece na pewno muszą byc i są ( chociażby Nagi Gompa, klasztor Odzien Tulku koło Kathmandu jest żeńskim klasztorem). Ale przyznam sie,że nie słyszałam o wyłącznie żeńskich liniach przekazu. Popatrzę, czy nie ma czegoś na ten temat u Mirandy .
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
miluszka pisze:(...) Ale przyznam sie,że nie słyszałam o wyłącznie żeńskich liniach przekazu.
Ach... no właśnie. Zapomniałem dodać, że choć owe linie przekazu /w y.b./ określa się mianem żeński, to nie znaczy, że nie mogą danych nauk związanych z przekazem linii żeńskiej praktykować mężczyźni :) Także mężczyźni - ot, choćby Jongdzin Tenzin Namdak Rinpocze - udzielają przekazów związanych z liniami żeńskimi.
Z drugiej strony, Jongdzin Tenzin Namdak Rinpocze wspominał, że w ramach przekazów związanych z rodzinami /w y.b./, funkcjonują przekazy linii żeńskich, gdzie dzierżycielami linii są wyłącznie kobiety.
W y.b. też są klasztory żeńskie. Taki klasztor znajduje się w pobliżu głównego klasztoru /Menri/ na wychodźstwie.

pozdrawiam
kunzang
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

miluszka pisze:Ale przyznam sie,że nie słyszałam o wyłącznie żeńskich liniach przekazu.
No cóż, mogło mi się rzecz jasna pokiełbasić, dawno (kilka lat temu?) temu o tym czytałem i to, że zagadani w celu wyjaśnienia sprawy nic z takich rzeczy nie kojarzycie, traktuję jako mego pokiełbaszenia przesłasnkę :)
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

miluszka pisze:Ale przyznam sie,że nie słyszałam o wyłącznie żeńskich liniach przekazu. Popatrzę, czy nie ma czegoś na ten temat u Mirandy .
Na pewien trop/ślad natrafiłem wczoraj czytając wywiad z Mirandą na http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=876
(kolejny link jw w którym znajduję wzkazówki odnośnie wcześniej postawionych przeze mnie zagadnień :) )

Można tam przeczytać w jednym z górnych akapitów
Tym niemniej Shaw przedstawia wiele niezaprzeczalnych dowodów, zasadniczo przeczących takiemu stanowi rzeczy:
Kobiety współuczestniczyły w pełni w tantrycznej ścieżce. Biografie jogiń przedstawiają odważne, pewne siebie, niezależne kobiety. Teksty tantryczne pokazują w jaki sposób należało kobiet hołubić, służyć im i oddawać rytualny hołd. Literatura tantryczna zaznajamia nas z praktykami wykonywanymi tylko i wyłączenie przez kobiety lub takimi, które praktykowane były wspólnie z mężczyznami (a nie tylko i wyłącznie przez mężczyzn). Teoria tantryczna wysuwa ideał współpracy, wzajemnie wyzwalającego związku kobiety i mężczyzny.
Awatar użytkownika
Alex
Posty: 54
Rejestracja: wt sie 08, 2006 17:07

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: Alex »

Szaman pisze:
miluszka pisze:Ale przyznam sie,że nie słyszałam o wyłącznie żeńskich liniach przekazu. Popatrzę, czy nie ma czegoś na ten temat u Mirandy .
Na pewien trop/ślad natrafiłem wczoraj czytając wywiad z Mirandą na http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=876

Literatura tantryczna zaznajamia nas z praktykami wykonywanymi tylko i wyłączenie przez kobiety
Ale to chyba nie trop, bo nic nie mówi o linich przekazu, tylko o praktykach.

Tu znalazłam inny tekst o kobietach w buddyzmie:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=44
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

Alex pisze:
Literatura tantryczna zaznajamia nas z praktykami wykonywanymi tylko i wyłączenie przez kobiety
Ale to chyba nie trop, bo nic nie mówi o linich przekazu, tylko o praktykach.
Hm, i tutaj się zastanowiłem, bo nie ma pewności ...
... pytanko mam więc do wszystkich na sali :)
... czy istnieje w wadżrajanie opcja dzierżenia nauk (w tym wypadku przez mężczyzn, którzy mieliby ich udzielać tylko kobietom) bez ich praktyki czy też urzeczywistnienia :?:

Jeśli nie, to wzmianka o praktykach wykonywanych tylko i wyłącznie przez kobiety, dawałaby jak mi się skromnie wydaje spore uzasadnienie po temu, by snuć przypuszczenie o istnieniu tylko i wyłącznie żeńskiej/ch linii przekazu.

Jeśli tak, to prawdopodobieństwo ich istnienia nie spada bynajmniej do zera.
Awatar użytkownika
Alex
Posty: 54
Rejestracja: wt sie 08, 2006 17:07

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: Alex »

Szaman pisze: ... czy istnieje w wadżrajanie opcja dzierżenia nauk (w tym wypadku przez mężczyzn, którzy mieliby ich udzielać tylko kobietom) bez ich praktyki czy też urzeczywistnienia :?:
Dobrze gada :mrgreen:
Alex pisze: Ale to chyba nie trop, bo nic nie mówi o linich przekazu, tylko o praktykach.
Wycofuję się z tej opinii :oops::wink:
_/|\_
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Szaman pisze:... czy istnieje w wadżrajanie opcja dzierżenia nauk (w tym wypadku przez mężczyzn, którzy mieliby ich udzielać tylko kobietom) bez ich praktyki czy też urzeczywistnienia :?:
Mamy coś takiego jak: ''dzierżyciel linii przekazu''. Dzierżyciel linii przekazu z zasady praktykuje to, co zawiera się w ramach linii, którą dzierży. To jedna strona medalu ;)
Z drugiej strony, można udzielać inicjacji nauk, których otrzymało się przekaz i pozwolenie /od udzielającego przekazu/ na udzielanie danego przekazu. Jednak mając takie pozwolenie, nie jest się /niejako z automatu/ dzierżycielem linii przekazu.

Na ten moment, na temat żeńskich linii przekazu, wiem tyle:
- żeńskie linie przekazu, których dzierżycielami linii przekazu są wyłącznie kobiety /najczęściej jest to w ramach jakiegoś klanu, sporo takich linii funkcjonuje wśród nomadów/.
- żeńskie linie przekazu, które opierają się na tzw ''żeńskich tantrach'', a dzierżycielami tych linii przekazu są kobiety i mężczyźni.
- żeńskie linie przekazu, które zostały zainicjowane, przez żeński aspekt dharmakaji, lub sambhogakaji - bywa, że mamy nirmanakaję, czyli kobietę, która inicjuje dany cykl nauk np yeshe tsogyal - gdzie, kwestia płci w związku z dzierżeniem przekazu linii nie jest rozpatrywana.

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Żeńskie linie przekazu

Nieprzeczytany post autor: jerez »

kunzang pisze:Dzierżyciel linii
dzierzyciel czy dzierzawca ? :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”