Czy Budda uzdrawiał chorych?

[chaon]

Chodzi mi konkretnie o choroby ciała.

[ikar]

witaj chaon,

tu historia z kanonu palijskiego o tym jak Buddha uzdrowił Kisagotami, która straciła swojego syna.
http://path.homestead.com/kisagotami.html
miłej lektury

P.s

Chodzi mi konkretnie o choroby ciała.

raczej nie.

[dendrobates]

Pewien świecki wyznawca czy wyznawczyni nie mając co oferować odcięła sobie kawałek mięsa, na posiłek dla mnichów. Budda ją uzdrowił. O ile dobrze pamiętam , w Therigacie mniszka pozbawiła sie oczu i Budda przywrócił jej wzrok. Ale tego nie jestem pewien na 100%. Pierwszy przypadek pochodzi z którejś Vinaji

[Har-Dao]

Czołem

Ogólnie Paritty są po to by uzdrawiać, zarówno z fizycznych chorób jak też "uzdrawiać" od demonów i pomieszania w głowie.

Tutaj jest o parittach:
http://en.wikipedia.org/wiki/Paritta

a tutaj paritty po angielsku
http://www.accesstoinsight.org/lib/auth ... ction.html

choć paritty ponoć działają jedynie jeśli wypowiada się je w pali, ale to trzeba doczytać i znaleźć sobie palijskie wersje

Sam Buddha bywał chory, wtedy recytowano mu np to:
http://www.accesstoinsight.org/tipitaka ... .piya.html

metta&peace
p.

[ikar]

w Therigacie mniszka pozbawiła sie oczu i Budda przywrócił jej wzrok. Ale tego nie jestem pewien na 100%. Pierwszy przypadek pochodzi z którejś Vinaji

trzeba by bardzo uważnie to prześledzić, ponieważ to mogłaby być przenośnia.
Buddha nauczał Dhammy i myślę że ponad naturalne moce również przynależą do Dhammy, jednak trzeba być bardzo ostrożnym w tym temacie bo można faktycznie stracić "wzrok" jeślibyśmy dawali tym rzeczom jakąś ślepą uwagę.

Ci uczniowie Buddhy, którzy dysponowali ponadnaturalnymi mocami, to dla nich nie było to nic nadzwyczajnego , nic godnego uwagi, dla nich to była kolejna rzeczywistość tak jak dla nas słyszenie i widzenie.

Tak jak w przypadku Kisagotami, jeśli Buddha mógł uzdrowić jej syna to co by to dało? Buddha nie mógł uwolnić nas od tego nieustającego cyklu życia i śmierci. Gdyby nawet przyrócił do życia syna Kisagotami co by to dało? Wcześniej czy poźniej umarł by on ponownie.
Zamiast tego Błogosławiony nauczał Kisagotami Dhammy, dzięki której osiągneła bezśmiertelność(nibbanę) i wyrwała się z cyklu narodzin i śmierci.

P.s
Dziś zastanawiałem się na swoimi rodzicami. I poczułem wiele jakiegoś takie żalu, że oni tak bardzo ciężko pracują i nie znają Dhammy i w końcu umrą.
W końcu doszła do mnie myśl, że jedyne co mogę zrobić to być uważnym widzenia i słyszenia oraz wszystkiego tego co jest w obecnej chwili. Chyba najpiękniejsza puja(chołd) jaki może być. Rozwój właściwego rozumienia.
pozdrawiam

[piotr]

Witaj Dendrobatesie,

O ile dobrze pamiętam , w Therigacie mniszka pozbawiła sie oczu i Budda przywrócił jej wzrok. Ale tego nie jestem pewien na 100%.

Subhājīvakambavanikātherī-gāthā (Thīg 14.1)

[piotr]

Witaj Dendrobatesie,

Pewien świecki wyznawca czy wyznawczyni nie mając co oferować odcięła sobie kawałek mięsa, na posiłek dla mnichów. Budda ją uzdrowił.

była to upāsikā Suppiyā.