Nirwana
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
Nirwana
Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?
Czy może być mniejsza i większa nirwana, jak to się mówi w wadżrajanie o nibbanie theravady.
Co stało się z Buddą po parinirvanie?
Wiem, że nikt nie wytłumaczy co to jest nirwana, co najwyżej o Nirvanie można powiedzieć coś pewnego.
Pozdrawiam
Czy może być mniejsza i większa nirwana, jak to się mówi w wadżrajanie o nibbanie theravady.
Co stało się z Buddą po parinirvanie?
Wiem, że nikt nie wytłumaczy co to jest nirwana, co najwyżej o Nirvanie można powiedzieć coś pewnego.
Pozdrawiam
Re: Nirwana
O nibbanie możesz dowiedzieć się raczej tego czym ona nie jest. szukaj w pismach - Kanon Paalijski...
Co stało sie z Przebudzonym po parinibbanie? Zobacz w Mahaparinibbana Sutta...
Co stało sie z Przebudzonym po parinibbanie? Zobacz w Mahaparinibbana Sutta...
братство и јединство!
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nirwana
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Jesteś pewien, że o nirvanie w theravadzie, a nie w hinayanie?Om pisze:Czy może być mniejsza i większa nirwana, jak to się mówi w wadżrajanie o nibbanie theravady.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Nirwana
Theravada jest chyba żywą tradycją hinajany. W takim razie jak to jest z małą i dużą nirwaną w hinajanie (bądź theravadzie) i wadżrajanie? Nie ma czasem jednej nirwany?
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nirwana
Witam
/Tak kwestia była już wielokrotnie wyjaśniana na tym forum./
Pozdrawiam
kunzang
Nie.Om pisze:Theravada jest chyba żywą tradycją hinajany.
/Tak kwestia była już wielokrotnie wyjaśniana na tym forum./
Pozdrawiam
kunzang
Re: Nirwana
W tradycji buddyzmu mahajany. Budda to jest istota, która stanowi jedność trzech ciał czyli: Dharmakai, sambhogakai, nirmanakai.Om pisze:Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?
-
- konto zablokowane
- Posty: 96
- Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36
Re: Nirwana
Nirvana nie istnieje
Re: Nirwana
Nirwana, to chyba urzeczywistnienie pustki. W zasadzie chętnie bym się dowiedział, czy kensho i satori to to samo, co nirwana.Om pisze:Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?
Czy może być mniejsza i większa nirwana, jak to się mówi w wadżrajanie o nibbanie theravady.
Co stało się z Buddą po parinirvanie?
Jeżeli nirwana, to urzeczywistnienie pustki, to:
Urzeczywistnienie pustki jest zawsze urzeczywistnieniem tej samej pustki, ale są różne zakresy tego rozumienia. Zakres hinajany, to urzeczywistnienie pustki ego (atmana), w mahajanie mówi się o urzeczywistnieniu pustki dharm (wszystkich zjawisk).
Dharmakaja, to, jak rozumiem aspekt pustki Natury buddy. Sambhogakaja oznacza właściwości, które odzwierciedlają sposoby przejawiania się tej pustki (np. współczucie - awalokiteśwara, mądrość - mandźuśri itd.). Nirmanakaja, to konkretne manifestacje tej pustki, czyli pomyślne wydarzenia, pomocni ludzie i oczywiście Przyjaciele Mahajany, czyli ci, którzy pomagają nam urzeczywistnić Dharmę.
"Rozpłynięcie" może nie jest dobrym słowem, bo nie ma się co rozpuścić - nie istnieje żadne "ja", z którym może się stać coś "oświeconego". Można natomiast "urzeczywistnić" dharmakaję, czyli może się ona zamanifestować, gdy usuniemy przeszkody, które stoją na przeszkodzie temu naturalnemu stanowi (gniew, pragnienia, ignorancja). Manifestacja odbywa się poprzez sambhogakaję i nirmanakaję.
Parinirwana oznacza chyba tylko, że budda znajdujący się w nirwanie umiera. Tzn. myślę, że jest to to samo, co nirwana, ale towarzyszy jej śmierć.
IMHO
-
- konto zablokowane
- Posty: 96
- Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36
Re: Nirwana
Oto i nirvana! Każdy ma taką na jaką zasłużył.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Jezusmaria a co to jest światło dharmakai ?Om pisze:Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?
Kwaśno powiem, że wadrżrajana powinna więcej skupić się na swoich praktykach, niż na szczypaniu innych tradycji i innych religii, co pogłębia już i tak niepotrzeby i długo trwający rozłam w sandze.Om pisze: Czy może być mniejsza i większa nirwana, jak to się mówi w wadżrajanie o nibbanie theravady.
Co to w ogóle ma być ? Stragan z przekupami na stadionie XX lecia ?
Nie da się powiedzieć.Om pisze: Co stało się z Buddą po parinirvanie?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Nirwana
Budda mówi, że Oświeceni przez Światłobooker pisze:Jezusmaria a co to jest światło dharmakai ?Om pisze:Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?
Zostają uwolnieni od ‘istnienia’ i ‘nie-istnienia’.
Jodo Wasan
‘Światło Buddy jest manifestacją mądrości’
T'an-luan
Ciało Dharmy jest zasadniczym ciałem Buddy, wiecznie i uniwersalnie obecnym, niezmiennym i jaśniejącym czystym światłem. W sensie ontologicznym, Ciało Dharmy jest ostateczną esencją całego istnienia. Zarówno, wykracza ono poza wszystkie zjawiska jak i obejmuje je wszystkie nie pozostawiając nic poza sobą. Innymi słowy, Ciało Dharmy jest całością istnienia, niepodzielną i kompletną.
Zuio Inagaki
"Amitayus is called by the following names: the Buddha of Infinite Light, the Buddha of Boundless Light, the Buddha of Unhindered Light, the Buddha of Incomparable Light, the Buddha of the Light of the King of Flame, the Buddha of Pure Light, the Buddha of the Light of Joy, the Buddha of Light of Wisdom, the Buddha of Unceasing Light, the Buddha of Inconceivable Light, the Buddha of Ineffable Light, and the Buddha of the Light Outshining the Sun and the Moon.
"If, sentient beings encounter his light, their three defilements are removed; they feel tenderness, joy and pleasure; and good thoughts arise. If sentient beings in the three realms of suffering see his light, they will all be relieved and freed from affliction. At the end of their lives, they all reach emancipation.
"The light of Amitayus shines brilliantly, illuminating all the Buddha-lands of the ten quarters. There is no place where it is not perceived. I am not the only one who now praises his light. All the Buddhas, shravakas, pratyekabuddhas and bodhisattvas praise and glorify it in the same way. If sentient beings, having heard of the majestic virtue of his light, glorify it continually, day and night, with sincerity of heart, they will be able to attain birth in his land, as they wish. Then the multitudes of bodhisattvas and shravakas will praise their excellent virtue. Later, when they attain Buddhahood, all the Buddhas and bodhisattvas in the ten quarters will praise their light, just as I now praise the light of Amitayus."
Sutra of Immeasurable Life
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Dzięki Abgal.
Hm, cóż, jak to mówią, zasiejmy ziarno spekulacji
Jeżeli weźmiemy koło zen na 180 stopniach, a w tym miejscu pokazana jest Nirwana, jako "pierwotny punkt", przed nazwą i formą, to wówczas nie ma tam żadnej Dharmakai i nie ma tam żadnego światła Dharmakai.
Pozdrawiam
/M
Hm, cóż, jak to mówią, zasiejmy ziarno spekulacji
Jeżeli weźmiemy koło zen na 180 stopniach, a w tym miejscu pokazana jest Nirwana, jako "pierwotny punkt", przed nazwą i formą, to wówczas nie ma tam żadnej Dharmakai i nie ma tam żadnego światła Dharmakai.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Nirwana
Booker, czy Nirwana, to urzeczywistnienie pustki?booker pisze:Jeżeli weźmiemy koło zen na 180 stopniach, a w tym miejscu pokazana jest Nirwana, jako "pierwotny punkt", przed nazwą i formą, to wówczas nie ma tam żadnej Dharmakai i nie ma tam żadnego światła Dharmakai.
Pytam, bo jeżeli tak, to na tych 180 stopniach nie istnięją pojęcia Dharmkai i światła Dharmakai; ale Dharmakaja oznacza pustkę-śunjatę (aspekt pustki Stanu Buddy, w odróżnieniu od sambhogakaji, która oznacza właściwości pojawiające się podczas przejawiania się tej pustki w samsarze). W takim razie Dharmakaja=180 stopni na kole. Czy tak jest?
To, że nie ma tam tych pojęć (nazwa i forma), to nie znaczy że nie ma samej Dharmakai. Odrzucanie pojęcia pustki-Dharmakaji - ok, ale zjawiska są i tak puste, nawet po odrzuceniu pojęcia pustki.
Czy nauczanie koreańskiego zen jest krytyczne wobec buddyzmu tybetańskiego? Miałem kiedyś sen, w którym chodziłem po różnych salach z różnymi grupami buddyjskimi. Gdy wszedłem do sali koreańskiej (chyba koreańskiego zen), mnich przypominający Seung Sahna powiedział nieco gniewnie "żadne tybetańskie". Pytam serio, czy coś w rodzaju "żadne tybetańskie" funkcjonuje u Was na zasadzie odrzucania nauk tybetańskich a priori? Czy może mam to traktować tylko jako senne dyrdymały?
Spotkałem się z tekstem Seung Sahna (chyba w Strzepując popiół na Buddę), w którym mówi, że powtażając "Coca Cola" osiągnie się to samo to powtarzając mantry. Nie wiem, może miał na myśli tylko wyciszanie umysłu, które występuje przy powtarzaniu mantry, ale może mam to rozumieć tak, że cała ścieżka mantry to to samo, co "Coca-Cola Coca-Cola Coca-Cola..."?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Diabili wiedzą.zyptse pisze:Booker, czy Nirwana, to urzeczywistnienie pustki?
Pojęcia to nazwy. Światło to forma, która ma nazwę "światło".zyptse pisze:Pytam, bo jeżeli tak, to na tych 180 stopniach nie istnięją pojęcia Dharmkai i światła Dharmakai; ale Dharmakaja oznacza pustkę-śunjatę (aspekt pustki Stanu Buddy, w odróżnieniu od sambhogakaji, która oznacza właściwości pojawiające się podczas przejawiania się tej pustki w samsarze).
Przykładowo przestrzeń ma tylko nazwę, nie posiada formy.
180st. na kole ma nazwy: kompletna cisza i spokój. Żadnej formy, żadnej pustki, Nirwana, Absolut, Bóg, brak cierpienia i drogi prowadzącej do końca cierpienia, umysł prze myśleniem, umysł "nie wiem", Twoja prawdziwa natura, "pierwotny punkt".zyptse pisze: W takim razie Dharmakaja=180 stopni na kole. Czy tak jest?
Trzeba pamiętać, że wszytkie punkty na kole są puste i służą nauczaniu, są wskazówkami i nie są tym na co wskazują.Nie wolno przywiązywać się do słów nauczania, bo pociągną w dół do piekła.
III patriarcha powiedział kiedyś tak "budzić się to przekraczać zarówno pustkę, jak i to co jest formą".zyptse pisze: Odrzucanie pojęcia pustki-Dharmakaji - ok, ale zjawiska są i tak puste, nawet po odrzuceniu pojęcia pustki.
Ale ja nie wiem w jaki sposób można przekroczyć pustkę, czy możesz mi powiedzieć ?
Ludzie mają krtyczne umysły więc różne buddyzmy są krytyczne w różny sposób.zyptse pisze: Czy nauczanie koreańskiego zen jest krytyczne wobec buddyzmu tybetańskiego?
Zen oznacza "czym jesteś?", nie wiem gdzie tu jest jakaś krytyka.
Zyptse no jeżeli to był Twój sen, to oznacza, że Twój umysł stworzył mnicha przypomniającego Seung Sahna, który powiedział "żadne tybetańskie". Trzeba się było się go zapytać o co mu chodzizyptse pisze: Miałem kiedyś sen, w którym chodziłem po różnych salach z różnymi grupami buddyjskimi. Gdy wszedłem do sali koreańskiej (chyba koreańskiego zen), mnich przypominający Seung Sahna powiedział nieco gniewnie "żadne tybetańskie". Pytam serio, czy coś w rodzaju "żadne tybetańskie" funkcjonuje u Was na zasadzie odrzucania nauk tybetańskich a priori?
Ja tez nie wiem.zyptse pisze: Spotkałem się z tekstem Seung Sahna (chyba w Strzepując popiół na Buddę), w którym mówi, że powtażając "Coca Cola" osiągnie się to samo to powtarzając mantry. Nie wiem, może miał na myśli tylko wyciszanie umysłu, które występuje przy powtarzaniu mantry, ale może mam to rozumieć tak, że cała ścieżka mantry to to samo, co "Coca-Cola Coca-Cola Coca-Cola..."?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Nirwana
Dyskursywnie, intelektualnie i analitycznie?booker pisze:Ale ja nie wiem w jaki sposób można przekroczyć pustkę, czy możesz mi powiedzieć ?
Chyba tak samo jak formę :lol:
Równie dobrze można powiedzieć, że mój umysł stworzył bookera piszącego te słowa.booker pisze:Zyptse no jeżeli to był Twój sen, to oznacza, że Twój umysł stworzył mnicha przypomniającego Seung Sahna, który powiedział "żadne tybetańskie". Trzeba się było się go zapytać o co mu chodzi
Treść snu może być bezsensowna, ale może też podawać informacje, które są bardzo ważne, ale które zostały przegapione przez świadome postrzeganie. Ponieważ ten sen pamiętam po tylu latach, to uznałem go za ważny; a ponieważ nie umiem go odnieść do mojego życia w jakiś satysfakcjonujący sposób, więc postanowiłem w końcu zapytać jak to na prawdę aktualnie w Chogye jest, żeby to ostatecznie zweryfikować. Jeżeli powiesz zdecydowanie, że nie ma takiego zadziornego odrzucania pojazdu mantry w "sekciarski"* sposób, to uznam, że to były senne dyrdymały - no chyba, że sen nadal będzie drażniąco powracał, wtedy uznam tą sprawę, albo tylko ten sen za nie rozwiązany.
*sekciarski w sensie kontrapunktu do tego, co w buddyzmie tybetańskim propaguje ruch Rime.
Pozdrawiam.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nirwana
Nie ma żadnego zajmowania się wadźrajaną w ramach zen szkoły Kwan Um. Nie ma ani odrzucania, ani nieodrzucania. Ani też żadnej krytyki. To musiały być senne dyrdymały, zyptsezyptse pisze:Jeżeli powiesz zdecydowanie, że nie ma takiego zadziornego odrzucania pojazdu mantry w "sekciarski"* sposób, to uznam, że to były senne dyrdymały
Pzdr
Piotr
Re: Nirwana
Nie znam tego koła zen... W japońskim zen chyba nic takiego nie ma. To z Kwan Um?booker pisze:Jeżeli weźmiemy koło zen na 180 stopniach, a w tym miejscu pokazana jest Nirwana, jako "pierwotny punkt", przed nazwą i formą, to wówczas nie ma tam żadnej Dharmakai i nie ma tam żadnego światła Dharmakai.
Jeśli chodzi o Nirwanę - nie jestem w stanie nic powiedzieć na ten temat. Myślę jednak, że określenie "pierwotny punkt", przed nazwą i formą, pozostaje w tej samej sferze pojęciowości co i zdanie "Later, when they attain Buddhahood, all the Buddhas and bodhisattvas in the ten quarters will praise their light." Obydwa zdania mają się, jak dla mnie, do nirwany tak jak dwa drogowskazy ustawione na różnych drogach dojazdowych do tego samego miasteczka. A może w ogóle się nie mają...
Inna sprawa, że kwestia 'pustości pustki' nie została chyba rozstrzygnięta przez szkoły mahajany - są, jak mi się wydaje, różnice - ale może o tym powiedziałby ktoś kto się na tym zna...
Ale 'jaja' to sobie czasem robicie, co nie?booker pisze:Nie ma żadnego zajmowania się wadźrajaną w ramach zen szkoły Kwan Um. Nie ma ani odrzucania, ani nieodrzucania. Ani też żadnej krytyki.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nirwana
To konkretnie z nauczania Seung Sahna. W zasadzie ma ten sam sens, co obrazki pasterskie. Punkt 180 stopni to byłoby enso.abgal pisze:Nie znam tego koła zen... W japońskim zen chyba nic takiego nie ma. To z Kwan Um?
Tzn?abgal pisze:Ale 'jaja' to sobie czasem robicie, co nie? n
Pzdr
Piotr
Re: Nirwana
Często można się spotkać na internecie (osobiście nie znam nikogo z Kwam Um) z różnymi dobrodusznymi 'podśmiewajkami' ze szkół tybetańskich inspirowanymi chyba stylem Seung Sahna - stąd moja uwaga (żartobliwa). Jeśli mój żart był kiepski to 'sorry'.iwanxxx pisze:Tzn?abgal pisze:Ale 'jaja' to sobie czasem robicie, co nie? n
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Cóż Ci mogę powiedzieć, polecam książkę "Joga snu i śnienia" Tenizna Wayngala Rimpochezyptse pisze:Równie dobrze można powiedzieć, że mój umysł stworzył bookera piszącego te słowa.
Wiesz, w Kwan Um używa się mantr, używa się śpiewów z mantrami, więc nie wiem w jaki sposób mogło by to iść w parze z odrzucaniem mantrajany.zyptse pisze: Jeżeli powiesz zdecydowanie, że nie ma takiego zadziornego odrzucania pojazdu mantry w "sekciarski"* sposób, to uznam, że to były senne dyrdymały
No ponoć podano w Sutrze Serca.abgal pisze: Inna sprawa, że kwestia 'pustości pustki' nie została chyba rozstrzygnięta przez szkoły mahajany.
Doktryna pustki absolutnej
/ed/. zobacz też:[url=http://zen_na_brackiej.republika.pl/sutraserca.html]Komentarz do Sutry Serca[/url] Mistrza Seung Sahna
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Nirwana
Ok, ale zdaje mi się, że 'pustość pustki' nie jest poglądem wszystkich szkół mahajany - nie jestem tego pewien. Może ktoś znający się na temacie pomógłby nam to wyjaśnić.booker pisze:No ponoć podano w Sutrze Serca.
Doktryna pustki absolutnej
/ed/. zobacz też:Komentarz do Sutry Serca Mistrza Seung Sahna
Spotkałem się np. z takim stwierdzeniem, że pustka jest 'pusta' w tylko w takim sensie, że jest wolna od splamień.
Re: Nirwana
To chyba ma coś w spólnego z poglądem Shentong, ważnym m.in. w szkole Kagyu. Nazywa się to "pustka innego". Dalej nie brnę, bo mnie to przerasta aktualnie :lol:abgal pisze:Spotkałem się np. z takim stwierdzeniem, że pustka jest 'pusta' w tylko w takim sensie, że jest wolna od splamień.
Re: Nirwana
Wątpię by to ich interesowało.booker pisze:Om napisał/a:
Czy nirwana jest tym samym co "rozpłynięcie" się w świetle dharmakai?
Jezusmaria a co to jest światło dharmakai ?
Termin ten jest szeroko używany w Bardo Thos Grol, pojawia się przed zmarłym po śmierci, podobnie jak tunel z białym światłem w stanach klinicznych. Jeśli się w tym świetle rozpłynąć nic już dalej nie ma (a przynajmniej wg tradycji nie zostało przez Padmasambhawę opisane). Czyżby nirwana?
A czy nie jest tak, że mówiąc 'pustka' traci się pustkę?
Zresztą proponuję zamiast matry cocacola powtarzać ciągle 'pustka'. Po pewnym czasie dochodzi się, że to bez sensu.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Om, jeżeli chodzi o samsarę i nirwanę, to w Dzogczen (a to właśnie te nauki przyniósł Padmasambava do Tybetu) one są jak zły i dobry sen, więc wiesz...jeżeli tym tropem to na zasadzie nie odrzucania samsary i nie lgnięcia do nirwany.
Pozdrawiam
/M
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Nirwana
Witaj,
"Wygaśnięcie jest wstrzymaniem bycia (Bhavanirodho nibbānaṃ)" — Sāriputta Sutta, AN 10.7
Pozdrawiam,
Piotr
albo czym jest:siristru pisze:O nibbanie możesz dowiedzieć się raczej tego czym ona nie jest.
"Wygaśnięcie jest wstrzymaniem bycia (Bhavanirodho nibbānaṃ)" — Sāriputta Sutta, AN 10.7
Pozdrawiam,
Piotr
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nirwana
Witam
A co z Wajroczaną /tłumaczem/?
Padmasambhawa nauczał głównie anujogi - tak więc tropem można iść różnym.
Pozdrawiam
kunzang
A co zrobisz z bonkami, którzy praktykowali dzogczen w tybecie na długo przed tym, nim zawitał Padmasambhawa?booker pisze:(a to właśnie te nauki przyniósł Padmasambava do Tybetu)
A co z Wajroczaną /tłumaczem/?
Padmasambhawa nauczał głównie anujogi - tak więc tropem można iść różnym.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Nirwana
Z tego, co wiem, to czyste, przejrzyste światło pojawia się zawsze po rozpuszczeniu skandhy świadomości. Każdy w tym momencie pogrąża się w pustce. Potem zaczyna się proces odwrotny do stanu umierania - "odradzasz" się najpierw w bardo w takim niby-ciele bardo, bywa, że kilka razy, potem rozpoczyna się budowanie osobowości i ciała następnego odrodzenia w jednym z sześciu światów.Om pisze:Termin ten jest szeroko używany w Bardo Thos Grol, pojawia się przed zmarłym po śmierci, podobnie jak tunel z białym światłem w stanach klinicznych. Jeśli się w tym świetle rozpłynąć nic już dalej nie ma (a przynajmniej wg tradycji nie zostało przez Padmasambhawę opisane). Czyżby nirwana?
Zdaje się, że chodzi o to, żeby się w tym stanie przejrzystego światła "zatrzymać". Nie wiem na czym to polega, skoro nie istnieje nawet świadomość. Zaawansowani adepci ponoś przedłużają okres przebywania w tym świetle. Normalne, nieoświecone przebywanie w nim trwa zdaje się 3 dni, jeśli dobrze pamiętam.
Stawiam hipotezę, czysto teoretycznie, że to przejrzyste światło to to samo doświadczenie, które pojawia się w wyniku 3 letniego odosobnienia w Kagyu. Ktoś ma argumenty przeciwne temu stwierdzeniu?
Z resztą to są doświadczenia niekonceptualne, więc możemy sobie gdybać.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Karygodny błąd, przepraszamkunzang pisze:A co zrobisz z bonkami, którzy praktykowali dzogczen w tybecie na długo przed tym, nim zawitał Padmasambhawa?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nirwana
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Ano. Bywa też nazywane światłem dharmadatu.zyptse pisze:Z tego, co wiem, to czyste, przejrzyste światło pojawia się zawsze po rozpuszczeniu skandhy świadomości.
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Po rozpuszczeniu skandy której świadomości ?kunzang pisze:Witam
Ano. Bywa też nazywane światłem dharmadatu.zyptse pisze:Z tego, co wiem, to czyste, przejrzyste światło pojawia się zawsze po rozpuszczeniu skandhy świadomości.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Nirwana
Piątej skandhy. Jeśli dobrze kojarzę, to najpierw rozpadają się cztery żywioły (skandha formy), czyli następuje śmierć ciała, a potem rozpadają się kolejno następne skandhy (uczuć, postrzegania, formowania i na końcu świadomości). Potem pojawia się przejrzyste światło. Następnie kolorowe światła samsaryczne. Są atrakcyjne, a ulegnięcie urokowi któregoś z nich powoduje odrodzenie się w odpowiadającym danemu światłu świecie samsary. Jak nie dasz się skusić jednemu światłu, to pojawia się następne.booker pisze:Po rozpuszczeniu skandy której świadomości ?
Rozumiem, że piąta skandha zawiera wszystkie świadomości: 6-ść świadomości zmysłowych i siódmą świadomość. Nie wiem jak to się ma do ósmej. W końcu nie wszystkie szkoły ją uwzględniają.
Czyste światło Dharmakai u większości istot budzi lęk, dlatego nie korzystają z tej okazji do osiągnięcia w jednej chwili pełnego oświecenia. Jak nie osiągniesz Stanu Buddy za życia, to to czyste światło momentu śmierci to ostatnia szansa na to, zanim wpadniesz znowu w jakiś świat.
Siemka
Re: Nirwana
Czy dharmadatu i dharmakaja to to samo?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Chodzi mi o to, że czyste światło można doświadczyć jeszcze za życia, więc zastanawiałem się, która to skanda się rozpada, w kontekście tego iż forma (ciała) się mimo wszystko jeszcze nie rozpada. Więc zasadniczo postrzeganie tego światła nie odbywa się za pomocą zwyczajnych oczu. Ale Ty mówiłeś o procesie umierania, więc mówiliśmy o różnych momentachzyptse pisze:Piątej skandhy. Jeśli dobrze kojarzę, to najpierw rozpadają się cztery żywioły (skandha formy), czyli następuje śmierć ciała, a potem rozpadają się kolejno następne skandhy (uczuć, postrzegania, formowania i na końcu świadomości). Potem pojawia się przejrzyste światło.
Kunzang, może Ty wiesz w jaki sposób następuje sytuacja, w której pojawia się światło dharmadhatu / dharmakai za życia ?
Pozdrawiam
.M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Hm, chyba nie.atomuse pisze:Czy dharmadatu i dharmakaja to to samo?
PozdrawiamSkr. dharmadhatu. Sfera dharmy, sfera dharm, ostateczna sfera, absolutny wymiar, wymiar wszystkiego tego co jest, całość istnienia, całościowe pole wydarzeń i znaczeń, pole rzeczywistości, element (najwyższych) właściwości.
Skr. dharmakaja; dosł. ciało prawdy, ciało rzeczywistości, ciało dharmy. Sfera nieuwarunkowanych możliwości, wymiar bycia, podstawowy wymiar indywidualnej rzeczywistości.
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Jeszcze jest dharmata do kolekcji
/M
PozdrawiamSkr. dharmata; dosł. natura rzeczywistości, natura dharmy. Rzeczywistość, przestrzeń bycia i przestrzeń egzystencji, w której nie można nic wyróżnić, czyli nie ma żadnych różnic (wszystko jest niezróźnicowane). W kontekście ostatecznej natury jest to pustka wszystkich rzeczy.
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nirwana
Witam
EDIT
Natomiast joga śnienia odzwierciedla proces bardo w którym manifestują się światła, dźwięki i promienie /o których pisze Zyptse/. Manifestują się wtedy zarówno światła samsaryczne jak i sfer pięciu dhyana buddów.
Pozdrawiam
kunzang
Ma to miejsce codziennie podczas procesu zasypiania, który jest odzwierciedleniem procesu umierania. I tak samo jak podczas procesu śmierci tak i podczas procesu zasypiania, jeżeli funkcjonujemy na poziomie ''ja'' nie rozpoznamy go. Będzie to dla nas stan nieświadomości, a powinien być stan immanentnej uwagi niezwiązany z podmiotem. /To powód praktyki jogi snu./booker pisze:Kunzang, może Ty wiesz w jaki sposób następuje sytuacja, w której pojawia się światło dharmadhatu / dharmakai za życia ?
EDIT
Natomiast joga śnienia odzwierciedla proces bardo w którym manifestują się światła, dźwięki i promienie /o których pisze Zyptse/. Manifestują się wtedy zarówno światła samsaryczne jak i sfer pięciu dhyana buddów.
Pozdrawiam
kunzang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nirwana
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Dharmakaja to: ''syn''; a dharmadatu to: ''matka''.booker pisze:Hm, chyba nie.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Nirwana
Czytałem kiedyś, że jest 6 bardo, m.in. bardo stanu pomiędzy śmiercią a narodzinami, bardo snu, zdaje się, że życie na jawie też jest jednym z tych bardo, zwanym bardo życia i trzy jeszcze inne.kunzang pisze:Ma to miejsce codziennie podczas procesu zasypiania, który jest odzwierciedleniem procesu umierania. I tak samo jak podczas procesu śmierci tak i podczas procesu zasypiania, jeżeli funkcjonujemy na poziomie ''ja'' nie rozpoznamy go. Będzie to dla nas stan nieświadomości, a powinien być stan immanentnej uwagi niezwiązany z podmiotem. /To powód praktyki jogi snu./
EDIT
Natomiast joga śnienia odzwierciedla proces bardo w którym manifestują się światła, dźwięki i promienie
Czy wchodzeniu w każde bardo toważyszą te procesy pojawiania się świateł, łącznie ze światłem Dharmakaji?
Booker: co do rozpadu skandh, to zachodzi on w wyniku praktyki, w każdym razie w wyniku praktykowania Samadhi Shurangama, ale chyba też w każdej innej. Opisuje to Sutra Shurangama, rozdział 8 z komentarzem czcig. Hsuan Hua: Shurangama. Rozpad skandhy formy (i innych też) w kontekście praktyki nie oznacza najwyraźniej rozpadu ciała, tylko oderwania przywiązań do niego. Wg. tej sutry ma miejsce w początkowych stadiach praktyki, więc adept najwyraźniej po nim nie umiera.
W procesie umierania po rozpadzie żywiołów (śmierci ciała) nie ulega ono dematerializacji, więc ma tu miejsce też swego rodzaju odcięcie przywiązania od "wora mięsa i kości", z tym, że tu jest to posunięte do całkowitego odcięcia kontaktu z nim. To "odcięcie przywiązania" nie jest śmiercią ego - zostaje ono (i ego i przywiązanie) przesunięte do innych skandh. Tzn. praktycznie następuje utrata jednego z obiektów uwagi (przywiązania) "ja".
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nirwana
Witam
kunzang
zyptse pisze:Czytałem kiedyś, że jest 6 bardo, m.in. bardo stanu pomiędzy śmiercią a narodzinami, bardo snu, zdaje się, że życie na jawie też jest jednym z tych bardo, zwanym bardo życia i trzy jeszcze inne. Czy wchodzeniu w każde bardo toważyszą te procesy pojawiania się świateł, łącznie ze światłem Dharmakaji?
Lama Lodro pisze: Po tybetańsku słowo bardo znaczy ''stan pośredni''. Istnieje sześć różnych rodzajów bardo: bardo życia, bardo stanu snu, bardo medytacji, bardo procesu umierania, bardo stanu pośredniego i bardo poszukiwania odrodzenia w samsarze.
Bardo życia obejmuje doświadczenie iluzji realności w stanie czuwania. Zawiera ono wszystkie pozytywne i negatywne działania, dokonane w okresie od narodzin do śmierci. Bardo stanu snu obejmuje wszystkie aktywności mentalne, wykonywane w chwili, gdy ciało fizyczne pozostaje w uśpieniu. Bardo medytacji obejmuje niezliczone doświadczenia medytacyjne, począwszy od najniższych poziomów urzeczywistnienia aż do osiągnięcia oświecenia. Zawierają się w nim doznania medytacyjne od jednoupunktowionej koncentracji począwszy, a na stanie nie-medytacji skończywszy.
''Nauki o Bardo'' - ''Śmierć i umieranie. Tradycja tybetańska'', wyd. Verbum, Katowice 1994.
PozdrawiamTenzin Wangyal Rinpocze pisze: Rodzaje bardo
Po śmierci, w momencie oddzielenia się umysłu i ciała, postrzegająca formę i wszystkie koncepcje świadomość umysłu rozpuszcza się w przestrzeni. Umysł staje się nagi, samoświadomość staje się przejrzysta, wolna od zaciemnień i jakichkolwiek blokad. W tym właśnie momencie umysł wkracza w bardo.
Nauki na temat bardo znaleźć można w dwóch tekstach cyklu Szangszung Njendziu: "Cztery czakry" oraz "Wyjaśnienia na temat sześciu świateł". Różne nauki i tradycje wymieniają inną ilość stanów bardo. Tekst "Cztery czakry" odkreśla trzy stany bardo po śmierci, a należą do nich:
1. Stan bardo zasadniczej podstawy.
2. Stan bardo przejrzystego światła.
3. Stan bardo natury egzystencji.
Za czwarte bardo uznaje się stan egzystencji, kiedy powracamy do następnego życia. Według innego systemu, czwarte bardo to okres pomiędzy narodzinami a pojawieniem się śmiertelnej choroby, która doprowadzi do naszej śmierci. Okres pomiędzy wystąpieniem śmiertelnej choroby a samą śmiercią jest piątym bardo.
''Cuda naturalnego umysłu.''
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Ok.kunzang pisze: Dharmakaja to: ''syn''; a dharmadatu to: ''matka''.
Jak rozumiem podstawą obu jest Kunszi, która sama wolna jest od postawy i braku podstawy ?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Nirwana
Z tego wynika, że światło Dharmakai jest oświeceniem.zyptse pisze:Czyste światło Dharmakai u większości istot budzi lęk, dlatego nie korzystają z tej okazji do osiągnięcia w jednej chwili pełnego oświecenia. Jak nie osiągniesz Stanu Buddy za życia, to to czyste światło momentu śmierci to ostatnia szansa na to, zanim wpadniesz znowu w jakiś świat.
Pytanie czy oświecenie to nirwana, stan buddy.
Czy nielgnięcie do nirwany i sansary nie jest po prostu przestrogą przed intelektualnymi rozważaniami o tej pierwszej?
Pozdrawiam
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nirwana
Zdaje się, że oświecenie w tym kontekście to jest kiedy światło "syna" (Dharmakai) spotyka światło "matki" (Dharmadhatu).Om pisze:Z tego wynika, że światło Dharmakai jest oświeceniem.
Raczej chodzi o nie lgnięcie do nirwany i nie odrzucanie samsary (oba były przedstawione jako dobry i zły sen), a jeżeli chodzi intelektualne rozważania to raczej na temat obu.Om pisze:Czy nielgnięcie do nirwany i sansary nie jest po prostu przestrogą przed intelektualnymi rozważaniami o tej pierwszej?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nirwana
Witam
kunzang
ps
wtręty w zielonym kolorze - kunzang
W tym kontekście.booker pisze:Jak rozumiem podstawą obu jest Kunszi, która sama wolna jest od postawy i braku podstawy ?
Wybacz Booker , ale odnoszę wrażenie, że powoli - acz konsekwentnie - fundujesz sobie niezłą sieczkę i zaczynasz się już w tym gubić :roll: Nie mnie Tobie radzić, ale proponuję byś rozważył sobie poniższy cytat.Tenzin Wangyal Rinpocze pisze:Ma [matka] jest kunszi, podstawą (szi) wszystkiego (kun) [to dharmadatu]. Jako kunszi, ma jest symbolem śunjaty naturalnego stanu, doświadczanego przez jednostkę jako niezrodzona esencja umysłu; bu [syn] jest przejrzystością (rigpa) naturalnego stanu [to dharmakaja], której jednostka doświadcza jako nieprzesłoniętej mądrości, jest świetlistą samoświadomością umysłu. Pusta przestrzeń kunszi jest mroczna, natomiast wyjaśniajace światło rigpy powstaje i oświetla kunszi. Przestrzeń pozostaje pusta lecz świetlista, nie jest już mroczna. Ta świetlista rigpa powstająca w śunjacie pierwotnego stanu jest synem matki-kunszi-przestrzeni. Dlatego też mówi się, że kunszi i rigpa przypominają nierozdzielnych matkę i syna. W pierwotnym stanie śunjata i przejrzystość są nierozdzielne. W pierwotnym stanie śunjata jest niezaciemniona. Śunjata jest przejrzystością, a przejrzystość jest śunjatą. Nie możemy powiedzieć, że śunjata jest jedną rzeczą, a przejrzystość inną, ponieważ w rzeczywistości stanowią one nierozdzielną jedność.
''Cuda naturalnego umysłu.''
z pokłonemTenzin Wangyal Rinpocze pisze:Kiedy słyszymy o pierwotnej podstawie, wyjaśnianej w kontekście dzogczen, dobrze jest zharmonizować to wyjaśnienie z naszym osobistym doświadczeniem podstawy, nabytym dzięki praktyce i wprowadzeniu mistrza. Wówczas to wyjaśnienie nabierze sensu, stając się czymś, co możemy urzeczywistnić w sobie. Jeżeli nie mieliśmy jeszcze bezpośredniego doświadczenia pierwotnej podstawy, to zamiast w oparciu o wyjaśnienia stwarzać konceptualne idee, lepiej jest praktykować szine i osobiście odnaleźć to doświadczenie.
''Cuda naturalnego umysłu.''
kunzang
ps
wtręty w zielonym kolorze - kunzang