Po śmierci ojca instruktorka jogi Mary Paterson poczuła, że straciła swoje miejsce na Ziemi - czuła się samotna, była rozżalona i sfrustrowana. W poszukiwaniu spokoju i bezpiecznej przystani udała się do buddyjskiego klasztoru w Plum Village, we Francji. Przez czterdzieści dni wiodła życie buddyjskiej mniszki - spała w zimnej celi, kąpała się w lodowatej wodzie, godzinami medytowała pod kierunkiem mistrza zen Thich Nhat Hanha. Najważniejszych lekcji życia udzielili jej wówczas pojedyncze nasiono granatu, wypchana walizka, para niedziałających słuchawek, grupa śpiewających mnichów i zakurzony wiekowy szkielet...
CyberSangha objęła patronatem medialnym książkę "Mnisi i ja" Mary Paterson.
Fragment książki:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=991
Więcej informacji:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=990
"Mnisi i ja" - Mary Paterson
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
"Mnisi i ja" - Mary Paterson
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.