ponadtoBartekB pisze:Ja oczekuje, ze policjant kiedy bedzie to konieczne zabije zagrajaca mi osobe, oczekuje, ze wojsko bedzie sie staralo jak najskuteczniej mnie obronic itd.
versusBartekB pisze:Jesli zgadzam sie zyc w kraju, ktory chroni wojsko i policja - to ponosze moralna odpowiedzialnosc rowniez za wybory jakis podejmuja wykonujac swoj zawod.
BartekB pisze:Ja osobiscie mysle, ze zajmowanie sie czyimis wyborami nie jest mi do niczego potrzebne, dziala przyczyna i skutek i kazdy zbierze polny zgodnie z tym co tam sobie posial i z jaka motywacja sypal ziarnem.
czego nie da się zsumować logicznie. Nie pomijając kwestii takiej: urodziłam się w Polsce, ale absolutnie mi się nie podoba obecny system władzy. Jednak głos mój i ludzi mi podobnych niknie w tłumie, i niewiele możemy zrobić, aby coś zmienić. Co nie znaczy, że nie próbujemy, oczywiście. Biorąc jednak pod uwagę moją kontestację, nielogiczne jest wmawianie mi moralnej odpowiedzialności za czyny organów, których nie popieram w obecnej formie.
myślę, że słuszne są hasła, które pojawiły się na bilbordach z okazji niedawnej katastrofy - "jakie to straszne, kiedy nie ma nami kto rządzić". Myślę, że trochę zapominamy, że rozpowszechnione systemy to nie jedyne systemy. Są różne modele życia w grupie.BartekB pisze:Mysle tez, ze troche zapominamy jakim przywilejem jest zycie w kraju gdzie istnieje np. instytucja policji
BartekB pisze:kiedy rzeczy nie sa osobiste nawet zarabianie hajsu przychodzi latwiej
tylko czy jest to cel? czy raczej symptom?