Budda socjalistą?

filozofia, psychologia i nauka w kontekście buddyzmu
nprimus

Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: nprimus »

Zdziwił mnie ten news:
http://www.buddhistchannel.tv/index.php ... 78,0,0,1,0

Zawsze mi się wydawało, że Budda nauczał o samooświeceniu, o byciu samemu sobie światłem, o osobistej odpowiedzialności za swoje życie. A tu Dalajlama opowiada się po stronie ideologii, dla której jednostka jest niczym, a kolektyw decyduje co jest dobre dla jednostek. Czy nauki buddy są socjalistyczne? Czy też, może Dalajlama nim jest? Coś mi tu nie pasuje.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Cóż, to że ktoś jest buddystą, najwyrażniej nie musi oznaczać, że nie może być marksistą. :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Coraz bardziej ulega Chińczykom po prostu.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Ja wiem? Ostatnio nieźle ich wykołował z tym demokratycznym wyborem swojej następnej inkarnacji :)

Zn. następcy swojego w sensie.


Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jh »

Nie ulega chińczykom. Dalajlama zawsze twierdził że idea komunizmu jest mu najbliższa. Mówił również że jeśli Tybet kiedyś osiągnie wolność to najprawdopodobniej będzie państwem komunistycznym.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

booker pisze:Ostatnio nieźle ich wykołował z tym demokratycznym wyborem swojej następnej inkarnacji :)
No własnie byłem ciekaw, jak sie to rozwiąże. Jak ich wykołowal?
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Intraneus pisze: Jak ich wykołowal?
No właśnie poprzez to. Chiński rząd chciał położyć łapę na procedurze wybierania nowej inkarnacji, to Dalajlama powiedział, że następny Dalajlama wybrany zostanie demokratycznie, a nie tradycyjnie. :) Na to Chiński rząd strzelił focha, że Dalajlama gwałci wielowiekową tradycję itp itd. że ogólnie mówiąc "jest be" i że skandal. :]

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

hehe. no to ich załatwił :)
Radical Polish Buddhism
Kilgore Trout
Posty: 374
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
Lokalizacja: Zima

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: Kilgore Trout »

Mówił również że jeśli Tybet kiedyś osiągnie wolność to najprawdopodobniej będzie państwem komunistycznym.
W tym zdaniu jest sprzecznosc.

Buddyzm jest ze swej natury anarchistyczny. Panstwo jako instytucja opresji zawsze przynosi cierpienie wszystkim istotom :-P
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.


Issa
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Kilgore Trout pisze:Buddyzm jest ze swej natury anarchistyczny. Panstwo jako instytucja opresji zawsze przynosi cierpienie wszystkim istotom :-P
Ta... rzeczywiście... bywały w historii tybetu okresy anarchii.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Kilgore Trout
Posty: 374
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
Lokalizacja: Zima

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: Kilgore Trout »

Ta... rzeczywiście... bywały w historii tybetu okresy anarchii.
a to nie wiem, nie znam historii Tybetu. Ale nauki Buddy sa ewidentnie antyautorytarne i wolnosciowe :) a wiec anarchistyczne. :P
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.


Issa
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

booker pisze:Cóż, to że ktoś jest buddystą, najwyrażniej nie musi oznaczać, że nie może być marksistą. :)
Czyli wyznawać np. ideę walki klasowej, podstawową ideę marksizmu, która pociąga za sobą odgórnie narzucaną przez dyktaturę proletariatu urawniłowkę. Niestety chodzi tutaj o urawniłowkę w dół, nie w górę. To idea oparta na przemocy i pogardzie dla człowieka, jak kiedyś trafnie zauważył JP2.

Dalajlama określając siebie jako buddyjsko-marksistowskiego mnicha albo nie wie na czym polega marksizm, albo wie i gra komunistycznym Chinom "pod publiczkę", bądź wie i naprawdę jest z przekonania marksistą? Ta ostatnia opcja jest chyba najbardziej niebezpieczna...
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
keylan
Posty: 510
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 21:18
Tradycja: Zen
Lokalizacja: Lublin

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: keylan »

Korwin -Mikke według mnie dość trafnie określił komunistów "są to albo naiwni głupcy wierzący w darmowy obiad albo sk*syny bezczelnie wykorzystujący naiwność tych pierwszych" (wiem że korwin to dość kontrowersyjna osoba, ale czasem ma dość trafne stwierdzenia)
zatoichi

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: zatoichi »

W teori komunizm jest dobry . Był tworzony w dobrej intencji chciano obalić kapitalistów którzy wykorzystywali ludzi . Kapitalizm wcale nie jest taki dobry materialnie może i jest lepiej w wysoko rozwiniętych kapitalistycznych krajach ale czy ludzie są tam lepsi mam co do tego wątpiwości . Wiele ludzi w Polsce dobrze wspomina komunizm i mówią że ludzie byli lepsi , bardziej się integrowali itp . Teraz każdy myśli o sobie jest zawiść ,stres ,nierówność społeczna ,wszyscy myślą tylko o tym jak się nachapać . O wartości człowieka decydują pieniądze które posiada . Szczeże mówiąc nie dziwie się że Dalejlama chciał by wprowadzić komunizm . Czy to jest sprawiedliwe że rośnie przepaść wewnątrz krajów i regionów. Jedni są coraz bogatsi, inni coraz biedniejsi - i taka jest tendencja planetarna. Przepaść ta przybrała już rozmiary monstrualne: 368 najbogatszych osób świata posiada majątek równy dochodom blisko połowy ludności naszej planety!
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Witamy na forum, zatoichi :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
wojtek
Posty: 57
Rejestracja: śr mar 10, 2004 21:48
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: wojtek »

zatoichi pisze:W teori komunizm jest dobry .
Komunizm jest dobry, tylko ludzie k...y, że sparafrazuję marszałka Piłsudskiego. Nie za bardzo rozumiem, jak można wierzyć, że coś co w praktyce przyniosło kilkaset milionów ofiar, potworne cierpienie całych kontynentów, to akurat w teorii jest dobre. Lenin jasno pisał, że trzeba wrogów rewolucji zabijać, no ale chłopaczki-lewaczki wierzą, że było inaczej.
Był tworzony w dobrej intencji chciano obalić kapitalistów którzy wykorzystywali ludzi .
Był tworzony w złej intencji, żeby zrobić z ludzi niewolników. Kapitalizm to tylko pretekst, a "wykorzystywanie" w kapitalizmie to po prostu lewackie brednie.
Kapitalizm wcale nie jest taki dobry materialnie może i jest lepiej w wysoko rozwiniętych kapitalistycznych krajach ale czy ludzie są tam lepsi mam co do tego wątpiwości . Wiele ludzi w Polsce dobrze wspomina komunizm i mówią że ludzie byli lepsi , bardziej się integrowali itp .
Wspominają dobrze, bo dostawali bez pracy różne dobra. Bo można było kraść. Bo można było nic nie robić, a mieć. A wystarczyło być nieuczciwą szmatą z PZPR, lub współpracować z tajną policją, żeby mieć więcej. Teraz nasz kraj odczuwa cuda komunizmu: 30-letnie zapóźnienie technologiczne, zadłużenie, kompletną demoralizację wielu regionów.
Teraz każdy myśli o sobie jest zawiść ,stres ,nierówność społeczna ,wszyscy myślą tylko o tym jak się nachapać . O wartości człowieka decydują pieniądze które posiada . Szczeże mówiąc nie dziwie się że Dalejlama chciał by wprowadzić komunizm . Czy to jest sprawiedliwe że rośnie przepaść wewnątrz krajów i regionów. Jedni są coraz bogatsi, inni coraz biedniejsi - i taka jest tendencja planetarna. Przepaść ta przybrała już rozmiary monstrualne: 368 najbogatszych osób świata posiada majątek równy dochodom blisko połowy ludności naszej planety!
Więc przyjdą komuniści i bogatym odbiorą, robiąc z nich nędzarzy względnie pakując kulkę w łeb jeśli będą oporni, ochłapy zaś rzucą nędzarzom robiąc z nich troszkę mniej nędznych, a resztę zatrzymają dla siebie. Jak zwykle.

Ty zatochi wyglądasz na młodziaka -- młody wiek usprawiedliwia fascynację komunizmem, bo wiadomo, jak jesteś młody, to byś chciał, żeby świat był sprawiedliwy itd. Mam nadzieję, że z wiekiem ci przejdzie. Ale nie mogę zrozumieć Dalajlamy, który przecież był naocznym świadkiem poczynań skośnookich komunistów, który na pewno wie co wyczyniają dalej.

w.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

zatoichi pisze:W teori komunizm jest dobry (...) Wiele ludzi w Polsce dobrze wspomina komunizm i mówią że ludzie byli lepsi , bardziej się integrowali itp
To się zdecyduj, czy komunizm jest dobry w teorii, czy może w praktyce? :P Te dobra wspomnienia, to mit starzejących się ludzi. "Kiedyś to było lepiej" - za 30-40 lat my też tak będziemy wspominać epokę przemian ustrojowych. To jest kwestia psychologii człowieka, a nie tego, że kiedyś faktycznie było lepiej.

Teoretyczne podstawy marksizmu to kompletna głupota, a system odbierania tym, którzy pracują wydajniej, by dawać tym, którzy pracują mniej wydajnie jest kompletnie poroniony i na pewno nie uczy ludzi brania odpowiedzialności za własne działania.

Coś takiego, jak kapitalizm nie istnieje, w szczególności kapitalizm XIX-wieczny, przeciwko któremu stawał Marks - chociaż może (o ironio!) pewnym wyjątkiem są współczesne komunistyczne Chiny, w których system pracy/płacy jest bardzo podobny do "krwiżerczego XIX-wiecznego kapitalizmu".

Współcześnie istnieją różne systemy gospodarki rynkowej, która oparta jest mniej lub bardziej na oddolnych potrzebach poszczególnych ludzi. Jej przeciwieństwem jest gospodarka scentralizowana, głoszona przez marksistów, którzy de facto mają w nosie indywidualne potrzeby człowieka, jego zdolności, jego praca i wysiłek.

Przypomina mi się tutaj jeden z odcinków "Alternatywy 4", kiedy stróż praworządności Anioł odbiera paczkę z Kanady zaadresowaną do jednego z lokatorów domu. Problem polega na tym, że nazwisko lokatora napisane jest niewyraźnie, można je odczytać jako Kołek lub Kotek, a w bloku mieszkają akurat dwaj panowie o takich nazwiskach.

Decyzja gospodarza domu Anioła w sprawie sprawiedliwego podziału zawartości paczki jest zaiste marksistowsko-salomonowa" "To, co parzyste dla was. To, co nieparzyste dla mnie". Najlepiej na tym wychodzi oczywiście pomysłodawca, i tak to wygląda w marksizmie.

A poniżej coś interesującego ku rozwadze:

Leszek Kołakowski pisze:Jak być konserwatywno-liberalnym socjalistą? Katechizm.

Motto: "Proszę się cofnąć do przodu!" (słyszałem takie wezwanie konduktora w tramwaju warszawskim; proponuję je jako główne hasło dla wielkiej i potężnej Międzynarodówki, która nigdy nie będzie istniała)

Myślimy na sposób konserwatywny, sądząc:

1. Że nigdy nie było i nie będzie takich ulepszeń i usprawnień życia ludzkiego, które nie musiałyby być opłacane pogorszeniem pod innymi względami, i że z tej racji przy wszystkich projektach reform obowiązani jesteśmy zadawać sobie pytanie o ich cenę. Można to wyrazić inaczej: istnieją niezliczone zła, które się dają pogodzić, które więc w pełnych rozmiarach możemy jednocześnie cierpieć, a istnieją liczne dobra, które się wzajem wykluczają lub ograniczają, z których zatem nigdy nie możemy jednocześnie w pełni korzystać; społeczeństwo, gdzie nie ma żadnej wolności i żadnej równości, jest najzupełniej możliwe, nie jest natomiast możliwe społeczeństwo, gdzie jest pełna wolność i pełna równość zarazem. To samo odnosi się do zgodności między planowaniem i zasadą autonomii, między bezpieczeństwem i postępem technicznym. Mówiąc jeszcze inaczej: nie istnieje happy ending historii ludzkiej.

2. Że nie wiemy, w jakich rozmiarach rozmaite, z tradycji odziedziczone formy życia - rodzina, naród, społeczności religijne, rytuały - są ważne i są nieodzowne dla trwania i dla jakości trwania społeczeństw. Nie ma żadnych racji do mniemania, że niszcząc te formy lub piętnując je jako irracjonalne, mnożymy szanse zadowolenia z życia, pokoju, bezpieczeństwa i wolności; są natomiast liczne racje, by oczekiwać czegoś przeciwnego. Nie wiemy, co by się stało na przykład, gdyby zniesiona została rodzina monogamiczna lub gdyby tradycyjny obrzęd grzebania zmarłych zastąpiony został racjonalną eksploatacją trupów dla celów przemysłowych. W rzeczy samej, możemy racjonalnie spodziewać się jak najgorszych skutków.

3. Że oświeceniowy przesąd, wedle którego zawiść, żądza wyróżnienia, chciwość, agresywność, są tylko wynikiem wadliwych instytucji społecznych i zostaną razem ze zmianą tych instytucji zniesione, jest nie tylko w najwyższym stopniu niewiarygodny i sprzeczny z doświadczeniem (i jakże to, u diabła, powstały te wszystkie instytucje, skoro się tak sprzeciwiają autentycznej naturze ludzkiej?), ale zgubny w myśleniu społecznym. Spodziewać się, że można zinstytucjonalizować braterstwo, miłość i bezinteresowność, to tyle, co mieć już niezawodną receptę na despotyzm.

Myślimy na sposób liberalny, sądząc:

1. Że dawna zasada, wedle której zadaniem państwa jest troszczyć się o bezpieczeństwo, pozostaje w mocy. Pozostaje w mocy również wtedy, gdy pojęcie bezpieczeństwa rozszerza się tak, iż obejmuje ono nie tylko prawną ochronę osób i własności, ale także różne zabezpieczenia społeczne; że ludzie nie muszą głodować z powodu braku pracy albo z braku pieniędzy umierać na łatwo uleczalne choroby, że mają bezpłatne szkoły dla dzieci - wszystko to objęte jest pojęciem bezpieczeństwa. Żadną miarą jednak nie wolno mylić bezpieczeństwa z wolnością. Państwo zapewnia wolność nie przez to, że coś robi i coś reguluje, ale przez to, że nie robi nic i pozostawia różne dziedziny życia bez regulacji. W rzeczywistości bezpieczeństwo bywa pomnażane tylko kosztem wolności. Nie jest także bynajmniej zadaniem państwa czynić ludzi szczęśliwymi.

2. Że zbiorowości ludzkie zagrożone są nie tylko stagnacją, ale degradacją i w końcu śmiercią, jeśli są tak zorganizowane, że inicjatywa i wynalazczość jednostek nie ma już pola rozwoju. Można sobie wyobrazić samobójstwo ludzkości, nie można jednak - ludzkiego społeczeństwa mrówek, a to po prostu dlatego, iż nie jesteśmy mrówkami.

3. Że w najwyższym stopniu nieprawdopodobne jest przypuszczenie, iż w społeczeństwie, gdzie zniesione zostały wszystkie formy konkurencji, nadal działają konieczne bodźce dla twórczości i postępu. Wzrost równości nie jest celem samym w sobie, lecz tylko środkiem: innymi słowy, nie opłaca się w ogóle dążyć do zwiększonej równości, jeśli wynikiem miałoby być tylko ściągnięcie na dół tych, co lepiej się mają, nie zaś poprawa losu upośledzonych. Doskonała równość jest zaś sprzecznym wewnętrznie ideałem.

Myślimy na sposób socjalistyczny, sądząc:

1. Że, gdyby dążenie do zysku było jedynym regulatorem produkcji, dzisiejsze społeczeństwa byłyby zagrożone nie mniejszymi, a może większymi, chociaż innymi, katastrofami niż w wypadku, gdyby zysk był całkowicie wyeliminowany z czynników regulujących. Są dobre powody, by ograniczać wolność działań ekonomicznych w imię bezpieczeństwa większości i dążyć do tego, by pieniądz nie obrastał w pieniądz automatycznie; ograniczenie wolności powinno się jednak nazywać ograniczeniem wolności, nie zaś szczególną formą wolności.

2. Że jest obłudą i zamachem na zdrowy rozsądek wnioskować z niemożliwości doskonałego i bezkonfliktowego społeczeństwa, iż każda istniejąca forma nierówności jest nieuchronna i każda forma zysku usprawiedliwiona. Historiozoficzny pesymizm, z którego na mocy osobliwego rozumowania wynika, iż progresywny podatek jest hańbą i skandalem, jest równie podejrzany jak historiozoficzny optymizm, na którym zbudowany został archipelag Gułag.

3. Że należy sprzyjać dążeniu do społecznego nadzoru nad gospodarką, chociaż oznacza to nieuchronnie wzrost biurokracji; nadzór ten jednak nie będzie nigdy istniał bez demokracji przedstawicielskiej, stąd nieuchronnie myśleć trzeba, jak przeciwdziałać zagrożeniom wolności zawartym we wzroście tego nadzoru.

***

Wydaje się, że ten zbiór regulatywnych idei nie zawiera sprzeczności. W takim razie możliwą jest rzeczą być konserwatywno-liberalnym socjalistą, albo też - co na jedno wychodzi - te trzy słowa nie stanowią już zdolnych do życia i wykluczających się opcji. Powód zaś, dla którego wspomniana na wstępie wielka i potężna Międzynarodówka nigdy istnieć nie będzie, jest taki, iż Międzynarodówka ta nie może obiecać ludziom, że będą szczęśliwi.

Leszek Kołakowski, "Czy diabeł może być zbawiony i 27 innych kazań", Aneks, Londyn 1984.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
zatoichi

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: zatoichi »

Nie jestem zafascynowany komunizmem ale nie jestem też zafascynowany dzisiejszymi czasami. Stróż praworządności Anioł (z Alternatywy 4) jest tak dużo gorszy od dzisiejszego kapitalisty i korporacji których jedynym celem działalności jest zysk ? Częściowo może i jest to mit starych ludzi że kiedyś było lepiej ale nie tylko . Skąd w rozwniętych krajach plaga samobójstw i depresji skoro niczego im nie brakuje. Bo wszystko jest względne poczucie biedy również .Teraz jest wszędzie konkurencja , liczą się najlepsi , większy stres ,przestępczość ,wszystko kręci się wokół pracy . Teraz teraz tylko pracujesz nawet nie masz kiedy się cieszyć z zarobionych pieniędzy zresztą najlepsze zabawki kiedyś się nudzą .Więzy rodzinne się rozluźniają każdy myśli tylko o sobie, jak się dorobić . Kiedyś na bruk cię nikt nie wyrzucił a teraz ?Oczywiście komunizm nie był idealny i nie jestem jakimś fanatykiem tego systemu ale gdyby na świecie był jeden system(komunizm zbankrutował bo nie wytrzymał konkurenci z kapitalizmem) i był by to komunizm rządzony przez ludzi nastawionych na dobro jednostki to był by to ciekawy system .

Ryszard Kapuściński
"Jednocześnie rośnie przepaść wewnątrz krajów i regionów. Jedni są coraz bogatsi, inni coraz biedniejsi - i taka jest tendencja planetarna. Przepaść ta przybrała już rozmiary monstrualne: 368 najbogatszych osób świata posiada majątek równy dochodom blisko połowy ludności naszej planety!

Bogaci i biedni żyją w różnych światach. Ludzie bogaci myślą, że rozwiążą problemy biednego, dając mu miskę ryżu. Nie - jak nauczyć ich myśleć, jak wykształcić i gdzie zatrudnić, tylko - jak nakarmić. Ale miska ryżu nie zmieni losu ubogich. Bieda to nie tylko pusty żołądek. Bieda to sytuacja i kultura. Człowiek biedny jest człowiekiem poniżonym, zdegradowanym.

Kiedyś Orwell badał na sobie samym skutki głodowania. Mieszkał w przytułkach dla bezdomnych, całymi dniami nic nie jadł. Pisał potem, jak wskutek głodu tracił zdolność myślenia, nie umiał niczego zaplanować, zdobyć się na żadną inicjatywę. Jego osłabiony umysł nie był w stanie sięgnąć dalej niż poza horyzont pustej miski, jego najdalsza myśl kończyła się pytaniem, co będzie jadł za godzinę. W Afryce byłem wielekroć w obozach uchodźców, wędrowałem z tłumami głodujących. Taki tłum jest bezbronny, bierny. Niczego nie prosi. Na nic się nie skarży. Idzie w milczeniu, apatyczny, obojętny. Widziałem plemiona umierające z głodu, choć na rynkach było pełno żywności. Ale człowiek chronicznie głodny o nic się nie upomni i nigdy nie będzie walczył.

Czy nie można by rozwiązać problemu głodu i biedy, niedostatku i masowego ubóstwa - tej największej hańby i zmory świata, nękającej ponad połowę sióstr i braci naszej rodziny człowieczej?

Teoretycznie, oczywiście, że tak. Po pierwsze, świat wytwarza dziś dostateczną ilość żywności, aby zaspokoić potrzeby nas wszystkich - sześciu miliardów ludzi. Rzecz jednak w uderzająco nierównym rozdziale tych zasobów. Kiedy jestem w Nowym Jorku, od rana dzwoni telefon, przyjaciele pytają, gdzie i co chciałbym jeść - lista możliwości jest nieograniczona. W kilka dni później, w wiosce ugandyjskiej od rana błąkamy się głodni i słabi, wiedząc, że nie ma nic do zjedzenia. Po drugie, wiele można by poprawić, gdyby zwiększyć wydatki na technologie odsalania wód, na rozwój wydajniejszych odmian ryżu i kukurydzy, bardziej skutecznych leków przeciw malarii i na dziesiątki innych podobnych działań. Ale skąd wziąć na to pieniądze? Wielki kapitał szuka wielkich i szybkich zysków, a w tej dziedzinie korzyści nie będą ani duże, ani natychmiastowe."
wojtek
Posty: 57
Rejestracja: śr mar 10, 2004 21:48
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: wojtek »

zatoichi pisze:Oczywiście komunizm nie był idealny i nie jestem jakimś fanatykiem tego systemu ale gdyby na świecie był jeden system(komunizm zbankrutował bo nie wytrzymał konkurenci z kapitalizmem) i był by to komunizm rządzony przez ludzi nastawionych na dobro jednostki to był by to ciekawy system .


Przecież na wschód od Odry, na całym kontynencie, przez ponad pół wieku panował komunizm. Nie znasz najnowszej historii? Z całą pewnością był to ciekawy system, doskonale pamiętam jego schyłek w naszym najweselszym baraku. Bardzo był nastawiony na dobro pewnej grupy jednostek ten system. I wziął i bezczelnie zbankrutował! Wielu pożytecznych idiotów do dziś nie może tego przeboleć.

w.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

zatoichi pisze:(komunizm zbankrutował bo nie wytrzymał konkurenci z kapitalizmem)
Czy mógłbyś rozwinąć tę odważną tezę?

Pzdr
Piotr
zatoichi

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: zatoichi »

Nie ważne . Próbowałem zrozumieć czemu Dalejlama jest zwolennikiem komunizmu.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

zatoichi pisze:Teraz jest wszędzie konkurencja , liczą się najlepsi
To oczywiste, że na wolnym rynku, spośród produktów (na które ludzi stać) wybierane są raczej te lepsze (w subiektywnym odczuciu kupującego) niż te gorsze :) Jeżeli mam do wyboru kupić za identyczną cenę dwa identyczne komputery, z tym, że jeden ma dwa razy więcej RAMu, to jasne, że wybiorę ten, który wg mojej subiektywnej oceny jest lepszy.

zatoichi pisze:wszystko kręci się wokół pracy
Niekoniecznie :) To zależy od człowieka, jakie priorytety sobie w życiu obierze.

Myślę, że przeceniasz system gospodarki wolnorynkowej jako przyczynę aliencji współczesnych społeczeństw. Gospodarka wolnorynkowa panuje np. w Bhutanie, a z tego, co wiem ludzie nie są tam wyalienowani.

Ja bym tutaj raczej obstawiał nowoczesne media: telewizję z niezliczonymi kanałami, Internet, przemysł rozrywkowy itp... Często jest to propozycja atrakcyjniejsza niż bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem - nie tylko dlatego, że czasem ma więcej mądrych rzeczy do przekazania niż pierwszy lepszy przechodzień na ulicy, ale też dlatego, że sztab PR-owców czuwa nad tym, by umacniać w ludziach wrażenie atrakcyjności mediów, nawet jeżeli to, co za ich pomocą jest przekazywane, to chłam i popelina.

Nie twierdzę, że żyjemy w najlepszym z możliwych systemów społecznych, jednak nie jest to system utopijny, lecz praktyczny i cały czas ewoluujący. Marksistowskie sztywne utopie miały już wystarczająco wiele czasu, by pokazać ile są warte, a komunistyczna wiara, że można odgórnie narzucić innym ludziom wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka, że można za pomocą dyrektyw "kazać" ludziom być dobrymi dla siebie jest oznaką naiwności. Byłaby to naiwność dobroduszna, gdyby nie stały za nią kolejne fundamenty marksizmu takie, jak np. konieczność zaprowadzenia ogólnospołecznej rewolucji i ustanowienie jedynie słusznego porządku. Jak to wyglądało w praktyce? - wiemy doskonale.


W temacie polecam książkę "Uważność na targowisku":
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=348
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: macszym »

wojtek pisze:Przecież na wschód od Odry, na całym kontynencie, przez ponad pół wieku panował komunizm.
jak to był komunizm, to ja jestem szach perski. :)

nie wszystko co nazwiesz złotem, jest złotem.
Awatar użytkownika
MarS
konto zablokowane
Posty: 462
Rejestracja: pt cze 06, 2008 09:12
Lokalizacja: kabaty

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: MarS »

Przede wszystkim nigdzie do tej pory nie było prawdziwego komunizmu. I nie będzie bo do niego trzeba dorosnąć a dorastają tylko jednostki a nie masy.
wojtek
Posty: 57
Rejestracja: śr mar 10, 2004 21:48
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: wojtek »

MarS pisze:Przede wszystkim nigdzie do tej pory nie było prawdziwego komunizmu. I nie będzie bo do niego trzeba dorosnąć a dorastają tylko jednostki a nie masy.
Taa, jasne, nigdzie nie było komunizmu! Były tylko wypaczenia spowodowane przez niedojrzałe jednostki. Obłęd.

w.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: macszym »

wojtek pisze:Były tylko wypaczenia spowodowane przez niedojrzałe jednostki.
Bingo!!! :)
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

MarS pisze:Przede wszystkim nigdzie do tej pory nie było prawdziwego komunizmu.
I całe szczęście, bo skoro sama namiastka prawdziwego komunizmu była taka, a nie inna, to strach myśleć jaki byłby ten prawdziwy komunizm wdrożony w życie.

MarS pisze:I nie będzie bo do niego trzeba dorosnąć a dorastają tylko jednostki a nie masy.
A postulowana przez marksistów/komunistów dyktatura proletaryatu jest dyktaturą mas, czy jednostek?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: macszym »

Bardzo głupie jest np. to, że dajesz od siebie tyle ile możesz i bierzesz to co potrzebujesz. To może bardo zmanierować ludzi. :)
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

macszym pisze:Bardzo głupie jest np. to, że dajesz od siebie tyle ile możesz i bierzesz to co potrzebujesz. To może bardo zmanierować ludzi. :)
Niedobrze kiedy ludzie dochodzą do wniosku, że nie są w stanie niczego dać innym. Nie tylko dlatego, że tracą poczucie swojej wartości i przemieniają się w markotnych frustratów. Również dlatego, że potrzeby takiego kogoś zaczynają dążyć ku nieskończoności. A jak się komuś takiemu jeszcze przyzwoli brać wszystko, co mu w łapy wpadnie, wówczas zrezygnowany frustrat zmienia się w bardzo przykry typ frustrata-furiata :(
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: macszym »

Może dlatego MarS pisał, że do tego trzeba dorosnąć.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

macszym pisze:Może dlatego MarS pisał, że do tego trzeba dorosnąć.
W postulatach Marksa nie ma ani słowa o potrzebie "dorośnięcia" do marksizmu. Jest natomiast postulat by proletariusze, podług swoiście rozumianej "sprawiedliwości", urządzili cały świat na nowo wbrew woli tych, którzy nie podzielaliby ich zapatrywań. Cytat z "Manifestu komunistycznego" autorstwa Marksa i Engelsa:

"(Komuniści) oświadczają otwarcie, że cele ich mogą być osiągnięte jedynie przez obalenie przemocą całego dotychczasowego ustroju społecznego."

Ciekawe czy Dalajlama deklarując swoje marksistowskie upodobania był świadom w co się pakuje? :wstyd:

Natomiast ci, którzy być może już dorośli do kierowania się w swoim życiu ideami Marksa, mogą skrzyknąć sobie podobnych wystarczająco dorosłych ludzi i założyć jakąś sympatyczną mini-komunę, która rządziłaby się swoimi prawami. Byle z dala od tych, którzy do tego jeszcze nie dorośli. :wsciekly:

Akurat amerykańscy imperialiści odkryli na Marsie wodę. Co prawda zamarzniętą, lecz co tam! Żar ideologii przemieni marsjański lód w rzeki, które mlekiem i miodem spłyną. No i nazwę globu łatwo będzie przemianować na cześć proroka: Mars => Mar[k]s

:hyhy:

...aczkolwiek nie spodziewam się, by ten eksperyment socjologiczny wniósł coś nowego do mojego rozumienia tej utopii. Może za to wnieść coś nowego do jej rozumienia przez sympatyków takich mini-komun dorosłych marksistów :hyhy:
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: macszym »

jw pisze:"(Komuniści) oświadczają otwarcie, że cele ich mogą być osiągnięte jedynie przez obalenie przemocą całego dotychczasowego ustroju społecznego."
Chłopaki pisali to w czasach, kiedy ludzie nie mieli pojęcia co to "socjal". Nie chciałbym być
robotnikiem w tamtych latach.
jw pisze:Akurat amerykańscy imperialiści odkryli na Marsie wodę. Co prawda zamarzniętą, lecz co tam! Żar ideologii przemieni marsjański lód w rzeki, które mlekiem i miodem spłyną. No i nazwę globu łatwo będzie przemianować na cześć proroka: Mars => Mar[k]s
Nie bardzo kumam czaczę??? Znaczy się nie pojmuje o co Ci chodzi?
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

macszym pisze:
jw pisze:"(Komuniści) oświadczają otwarcie, że cele ich mogą być osiągnięte jedynie przez obalenie przemocą całego dotychczasowego ustroju społecznego."
Chłopaki pisali to w czasach, kiedy ludzie nie mieli pojęcia co to "socjal". Nie chciałbym być
robotnikiem w tamtych latach.
A ja za Chiny Ludowe nie chcialabym byc... niech sie zastanowie...
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: macszym »

Już???
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

macszym pisze:
jw pisze:"(Komuniści) oświadczają otwarcie, że cele ich mogą być osiągnięte jedynie przez obalenie przemocą całego dotychczasowego ustroju społecznego."
Chłopaki pisali to w czasach, kiedy ludzie nie mieli pojęcia co to "socjal". Nie chciałbym być
robotnikiem w tamtych latach.
Marks nie był robotnikiem, a socjalizm miał w głębokim hmm... niepoważaniu :) Zresztą dyskutujemy nie o socjalizmie, lecz o ideach markistowskich.

macszym pisze:
jw pisze:Akurat amerykańscy imperialiści odkryli na Marsie wodę. Co prawda zamarzniętą, lecz co tam! Żar ideologii przemieni marsjański lód w rzeki, które mlekiem i miodem spłyną. No i nazwę globu łatwo będzie przemianować na cześć proroka: Mars => Mar[k]s
Nie bardzo kumam czaczę??? Znaczy się nie pojmuje o co Ci chodzi?
Trudno :/
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
pakol
Posty: 90
Rejestracja: pt mar 09, 2007 13:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: diamentowa droga
Lokalizacja: S-c/Będzin

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: pakol »

a komunistyczne Kibuce w Izraelu? jakoś tam przetrwały do dziś i mają się raczej dobrze...
Myślę, że jak masy by dorosły, to prawie każdy system byłby przyjazny - tyle że jedne systemy stwarzają więcej możliwości wypaczania i zamordyzmu niż inne, a do władzy przeważnie czują ciąg typy kombinatorów i szemranych kupczyków ...
pawcio vel pakol
... Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście ...
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

pakol pisze:a komunistyczne Kibuce w Izraelu?
Nie są to społeczności komunistyczne, ani tym bardziej marksistowskie. Oparte są na mniej lub bardziej socjalistycznych ideach związanych z syjonizmem.

pakol pisze:jakoś tam przetrwały do dziś i mają się raczej dobrze...
Przetrwały wyłącznie dzięki ochronie izraelskiej armii, zresztą kibuce w większości nie mają się dobrze, a te w których jest dobrze, jest tak nie z powodu dosokonałej samowystarczalności osiedli - wręcz przeciwnie. Nie są to społeczności samowystarczalne, ludzie mieszkający w kibucach zdobywają wykształcenie na izraelskich uczelniach, handlują/współpracują z przedsiębiorstwami/ludźmi na zewnątrz itp... Po prostu takie ograniczone społeczności nie są w stanie wytworzyć samodzielnie wszystkiego, co jest potrzebne do życia.

Swoją drogą wiele kibuców zostało założonych z naruszeniem porozumień międzynarodowych (a także wewnętrznych przepisów izraelskich) na miejscach, na których nie powinny w ogóle powstawać. Powstawanie takich osiedli zwiększało napięcia pomiędzy Żydami a palestyńskimi Arabami i w dużym stopniu przyczyniło się do wybuchu pierwszej intifady i konfliktu, który trwa do dzisiaj.

pakol pisze:Myślę, że jak masy by dorosły, to prawie każdy system byłby przyjazny
Ano właśnie :) O to dokładnie chodzi! Zamiast wymyślaniem utopijnych systemów społecznych, zajmijmy się więc edukacją/dorastaniem mas. Najlepiej zaczynając od siebie samych :)
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: macszym »

jw pisze:Marks nie był robotnikiem,
a ornitolog nie jest ptakiem. :)
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

macszym pisze:
jw pisze:Marks nie był robotnikiem,
a ornitolog nie jest ptakiem. :)
A Ty gdzie zarywasz dniówki? Na wagonówce, czy przy biurku?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: macszym »

jw pisze:A Ty gdzie zarywasz dniówki? Na wagonówce, czy przy biurku?
w tej chwili przy biurku, ale bywało różnie. :)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

jw pisze:Zresztą dyskutujemy nie o socjalizmie, lecz o ideach markistowskich.
Proszę :) abyście dyskutowali w nawiązaniu do buddyzmu, bo na ten moment mamy komunizm, kapitalizm... i zero Buddy socjalisty ;) znaczy się tego: ''Czy nauki buddy są socjalistyczne? Czy też, może Dalajlama nim jest? '' - mamy wątek stricte polityczny, a polityka, to nie to forum, o czym większość dyskutujących w tym temacie, wie :)
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: jw »

kunzang pisze:Proszę :) abyście dyskutowali w nawiązaniu do buddyzmu, bo na ten moment mamy komunizm, kapitalizm... i zero Buddy socjalisty ;) znaczy się tego: ''Czy nauki buddy są socjalistyczne? Czy też, może Dalajlama nim jest? ''
W tym temacie wypowiedziałem się na moje potrzeby wystarczająco - przynajmniej na chwilę obecną :) Reszta to były komentarze do wypowiedzi autorstwa spragnionych dyskusji w nieco szerszym ujęciu :)
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
keylan
Posty: 510
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 21:18
Tradycja: Zen
Lokalizacja: Lublin

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: keylan »

hmm buddyzm to samodzielne myślenie, praca nad sobą, socjalizm to odbieranie tym którzy ciężko pracują i dawanie nierobom oraz stwarzanie możliwości korupcji. Wolny rynek to nie jest wykorzystywanie (nie wiem czemu Polacy tak to rozumieją chyba jesteśmy jakimś ułomnym narodem) to wolność wyboru dla każdego, wolność podejmowania decyzji i odczuwania ich skutków. Socjalizm to przeżuwanie za kogoś. Dla mnie Buddyzm jest bardziej wolnorynkowy :) (Islam czy Katolicyzm są 100% monopolistyczne, - dla buddyzmu nic się nie stanie jeśli przejdziesz na islam, nikt cie nie wyklnie, jeśli porzucisz islam możesz zostać ubity, jeśli porzucisz katolicyzm zostaniesz wyklęty...)
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Budda socjalistą?

Nieprzeczytany post autor: macszym »

keylan pisze:hmm buddyzm to samodzielne myślenie, praca nad sobą, socjalizm to odbieranie tym którzy ciężko pracują i dawanie nierobom
wyobraźmy sobie:
nie musisz ciężko pracować, kiedy chcesz, to idziesz do "magazynu" i bierzesz sobie to, co ci potrzebne, ale... ponieważ myślisz samodzielnie, pracujesz nad sobą i nie chcesz być zwykłym nierobem, co tylko bierze a nic nie daje, to idziesz za darmochę popracować wykonując to co robisz najlepiej, aby ktoś inny mógł z tego skorzystać...

może być?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateneum - rozważania”