YMJJ Łódź

[monaszi]

YMJJ 28-30.11 Nauczyciel prowadzący SSN Bon Shim.
W niedzielę, 12.00 mowa Dharmy i pytania do SSN - wstęp wolny.
Łódź ul. Zielona 30 m. 6

[Ryu]

Jej, Łódź zaczęła sie znowu reklamować Do ośrodka po drodze było mi tylko raz niestety, ale na nowę na pewno wpadnę. Niestety kilka utrudnień mi sie spiętrzyło i na YMJJ nie dam rady.

[monaszi]

Miło będzie Cię spotkać

[monaszi]

YMJJ i mowa Dharmy w dniu 30 listopada odwołane.

[Ryu]

A macie w takim razie zaplanowane już coś nastepnego?

[monaszi]

dam znak, jak będę coś wiedziała

[iwanxxx]

Ryuu, w czwartek o 18 masz drugie wejście w W-wie - zapraszam.

[Ryu]

w czwartek o 18 masz drugie wejście w W-wie - zapraszam.

Obowiązkowe wizyty na dniach japońskich każdego popołudnia w tym tygodniu, zaległości w nauce i debet na koncie Ja czasu nie moge znaleźc żeby się w ośrodku pojawić znowu, a co dopiero zamknąc się na jakis czas odcięty od swiata

[kunzang]

(...) Ja czasu nie moge znaleźc żeby się w ośrodku pojawić znowu, a co dopiero zamknąc się na jakis czas odcięty od swiata

Zrób to Zamknij się na jakiś czas dla świata - jest szansa, że debet się nie powiększy /pomijam tu oczywiste procenta/ i może to, co komplikuje całą sytuacje, prostym się okaże Kto wie?
Jasne, że kosztem będą owe procenta debetu i dług wobec sangii... choć, może kwanumowcy mają opcję np odpracowania tego co się wysiedziało - więc... No, pokombinowałbym tu raczej jak posadzić na jakiś czas cztery litery na poduszce - pokombinował z równie intensywna wizją jak ta, która motywuje do tego tak, iż nie można tego uczynić

[iwanxxx]

choć, może kwanumowcy mają opcję np odpracowania tego co się wysiedziało - więc...

Rzadko. Nie ma gdzie i jak po prostu.
Poza tym dobrze gadasz

Pzdr
Piotr

[Ryu]

Zrób to Zamknij się na jakiś czas dla świata - jest szansa, że debet się nie powiększy /pomijam tu oczywiste procenta/ i może to, co komplikuje całą sytuacje, prostym się okaże Kto wie?

Z debetem chodziło mi o koszta siedzenia. Co do problemów to one się rozwiążą, jeżeli usiądę na czterech literach, ale zamiast powtarzać mantry będę kanji powtarzał
Z resztą dla mnie takie YMJJ to jest dużo (tak, wiem, ze to nic i że to wspaniała praktyka na początek ) i muszę po prostu dojrzeć do tego. Jak to mówią: Każdy ma swoje tempo.

[iwanxxx]

Obowiązkowe wizyty na dniach japońskich każdego popołudnia w tym tygodniu, zaległości w nauce i debet na koncie Ja czasu nie moge znaleźc żeby się w ośrodku pojawić znowu, a co dopiero zamknąc się na jakis czas odcięty od swiata

To zobaczysz co będzie jak skończysz studia. Im dalej tym gorzej - odkładanie praktyki na później to najgłupszy błąd jaki można popełnić w tym życiu. Później będzie za późno - pojawi się żona, może i dziecko i dopiero zobaczysz co to jest brak czasu. Teraz musisz wyrobić sobie dobry nawyk. Czas ucieka szybciej niż Ci się wydaje.

Pzdr
Piotr
PS. Jak będziesz solidnie praktykował to i nauka kanji będzie łatwiejsza 學漢字很容易 ：） Ja biorę chiński na YMJJ w niedzielę, też mam sporo do wkucia.

[Ryu]

To zobaczysz co będzie jak skończysz studia. Im dalej tym gorzej - odkładanie praktyki na później to najgłupszy błąd jaki można popełnić w tym życiu. Później będzie za późno - pojawi się żona, może i dziecko i dopiero zobaczysz co to jest brak czasu. Teraz musisz wyrobić sobie dobry nawyk. Czas ucieka szybciej niż Ci się wydaje.

Nie tyle chodzi o to, że przez naukę nie mam czasu na praktykę. Po prostu troche sobie poluzowałem i mi zaległości porobiły. Musze się na razie przyzwyczaić do obecnej sytuacji, uporzadkować sobie a potem mogę sobie doładac nowe "zobowiązania".


Ps: Na YMJJ czy Kyol Che czytałem w jakiejś broszurce, ze nie można brać żadnych książek które nie sa z Zen związane (albo nawet tylko mistrza Seung Sahna).

[iwanxxx]

Ps: Na YMJJ czy Kyol Che czytałem w jakiejś broszurce, ze nie można brać żadnych książek które nie sa z Zen związane (albo nawet tylko mistrza Seung Sahna).

Jawohl! Ordnung muss sein! Ale nikt ci przez ramię nie zagląda jakie książki czytasz. Ja se pobazgrzę znaczki w wolnych chwilach.

Pzdr
Piotr

[Ryu]

Ja se pobazgrzę znaczki w wolnych chwilach.

Wiadomo, ze nikt rewizji osobistej ine będzie przeprowadzał. Po prostu myślałem, że takie zasady po coś są, a jak juz się odcinasz od swiata na te kilka dni, to się odcinasz porządnie, a nie tak pół na pół.

[iwanxxx]

Wiadomo, ze nikt rewizji osobistej ine będzie przeprowadzał. Po prostu myślałem, że takie zasady po coś są, a jak juz się odcinasz od swiata na te kilka dni, to się odcinasz porządnie, a nie tak pół na pół.

Odcinasz się od nadmiaru bodźców, nie od świata. Akurat nauka chińskiego pisma mi się z tym w ogóle nie kłóci - ot malowanie kreseczek - czyste zen

[keylan]

Ryuu 頑張って下さい。座禅は大切な物です。:) (kurcze pół roku nie miałem zajęć z japońskiego i już mam lekkie problemy mimo że staram się codziennie coś posłuchać czy przeczytać albo obejrzeć w tym języku...)
Wiem po sobie że problemy się tylko piętrzą

[Ryu]

Ryuu 頑張って下さい。座禅は大切な物です。:)

日本語は可愛いでも易しくないです。


Na prawdę dzieki Wszystkim za troskę. Chciałbym jak najszybciej znaleźć czas i pieniądze na YMJJ, ale na razie cieszę się, ze mam czas na regularną praktykę w domu i chciałbym znaleźc czas na regularne chodzenie do ośrodka.

[keylan]

違うよ、日本語は易いだ。でもこれフォーラムは日本語じあない、 ポランド語話しましよ。:P (pewnie się walnęłem w kilku miejscach )
ps. to ostatni post w krzaczkach,Ryuu jeśli chcesz możemy sobie perapera na PW ok?

[booker]

禅

[kunzang]

Na prawdę dzieki Wszystkim za troskę. Chciałbym jak najszybciej znaleźć czas i pieniądze na YMJJ, ale na razie cieszę się, ze mam czas na regularną praktykę w domu i chciałbym znaleźc czas na regularne chodzenie do ośrodka.

Jest tak, że to co napisałem personalną wymowę ma to, jednak...
Jakoś jest tak, że okazuje się oto, iż buddyzm wymagania jakieś ma spełniać i realizować oczekiwania czyjeś - tu odnoszę się do tego, co czytam ostatnio czy to w panelu: ''Buddyzm Tybetański''; czy to w panelu: ''Buddyzm - Dlaczego''. Niewiele jest w tym pytań o to jak wejść w dany pogląd, natomiast większość pytań jest związana z tym, jaką szkołę wybrać by spełniała /najlepiej w 100%/ nasze oczekiwania. Wychodzi na to, ze buddyzm ma spełniać określone oczekiwania i wtedy jest: buddyzm cool... wtedy jest dobrze. Kiedy nie spełnia tych oczekiwań to, nooo... to wtedy jest coś nie tak z tym buddyzmem, przecież jest dla wszystkich, ale jakie dla wszystkich?... Nieporozumienie, przecież nie spełnia tych wszystkich oczekiwań - jakie padają na tym forum - więc jakie dla wszystkich/?/
Ubaw... tak, jak czytam sobie te wypowiedzi-pytania to, wychodzi na to, ze buddyzm zostaje sprowadzony do półki w hipermarkecie duchowym /cokolwiek to znaczy/ - choć w istocie żadną ofertą - w tym klimacie - nie jest.
Ryuu - przepraszam pojechałem wcześniej personalnie, a odnosiłem się do tego globalnie - ogólnie. Następnym razem to zaznaczę - postaram się.

[airavana]

Niewiele jest w tym pytań o to jak wejść w dany pogląd, natomiast większość pytań jest związana z tym, jaką szkołę wybrać by spełniała /najlepiej w 100%/ nasze oczekiwania. Wychodzi na to, ze buddyzm ma spełniać określone oczekiwania i wtedy jest: buddyzm cool... wtedy jest dobrze. Kiedy nie spełnia tych oczekiwań to, nooo... to wtedy jest coś nie tak z tym buddyzmem, przecież jest dla wszystkich, ale jakie dla wszystkich?... Nieporozumienie, przecież nie spełnia tych wszystkich oczekiwań - jakie padają na tym forum - więc jakie dla wszystkich/?/
Ubaw... tak, jak czytam sobie te wypowiedzi-pytania to, wychodzi na to, ze buddyzm zostaje sprowadzony do półki w hipermarkecie duchowym /cokolwiek to znaczy/ - choć w istocie żadną ofertą - w tym klimacie - nie jest.

Wielkie dzięki za ten post

[Ryu]

Ryuu - przepraszam pojechałem wcześniej personalnie, a odnosiłem się do tego globalnie - ogólnie. Następnym razem to zaznaczę - postaram się.

Przepraszam, ale teraz już nie mam pojęcia o czym piszesz. Zgadzam się z tym co piszesz, ale nie wiem jakim cudem to się w tym temacie znalazło i jaki to ma zwiazek z tym co zacytowałes. Jakbyś mógł mi te wątpliwości rozwiać to byłbym wdzięczny.

[kunzang]

Przepraszam, ale teraz już nie mam pojęcia o czym piszesz.

Chyba nie potrafię na ten moment przedstawić tego jaśniej.

Zgadzam się z tym co piszesz, ale nie wiem jakim cudem to się w tym temacie znalazło i jaki to ma zwiazek z tym co zacytowałes.

Cudu nie ma. Napisałem do Ciebie personalnie, ale odnosiłem się do tego generalnie - to wszystko.

Jakbyś mógł mi te wątpliwości rozwiać to byłbym wdzięczny.

Eeee.. nie wiem czy to co napisałem powyżej rozjaśnia w czym rzecz - jeżeli nie, daj znać i... spróbuje być bardziej komunikatywnym.

[Ryu]

Cudu nie ma. Napisałem do Ciebie personalnie, ale odnosiłem się do tego generalnie - to wszystko.

Chodzi mi tylko o to, że nie wiem jaki ma zwiazek

to:

Jakoś jest tak, że okazuje się oto, iż buddyzm wymagania jakieś ma spełniać i realizować oczekiwania czyjeś - tu odnoszę się do tego, co czytam ostatnio czy to w panelu: ''Buddyzm Tybetański''; czy to w panelu: ''Buddyzm - Dlaczego''. Niewiele jest w tym pytań o to jak wejść w dany pogląd, natomiast większość pytań jest związana z tym, jaką szkołę wybrać by spełniała /najlepiej w 100%/ nasze oczekiwania. Wychodzi na to, ze buddyzm ma spełniać określone oczekiwania i wtedy jest: buddyzm cool... wtedy jest dobrze. Kiedy nie spełnia tych oczekiwań to, nooo... to wtedy jest coś nie tak z tym buddyzmem, przecież jest dla wszystkich, ale jakie dla wszystkich?... Nieporozumienie, przecież nie spełnia tych wszystkich oczekiwań - jakie padają na tym forum - więc jakie dla wszystkich/?/
Ubaw... tak, jak czytam sobie te wypowiedzi-pytania to, wychodzi na to, ze buddyzm zostaje sprowadzony do półki w hipermarkecie duchowym /cokolwiek to znaczy/ - choć w istocie żadną ofertą - w tym klimacie - nie jest.

z tym:

Na prawdę dzieki Wszystkim za troskę. Chciałbym jak najszybciej znaleźć czas i pieniądze na YMJJ, ale na razie cieszę się, ze mam czas na regularną praktykę w domu i chciałbym znaleźc czas na regularne chodzenie do ośrodka.

Czy Twoim zdaniem to, że mam problemy z wygopodarowaniem sobie czasu na formalną praktykę oznacza, że traktuję buddyzm jako kolejny produkt na półce w duchowym TESCO?

[booker]

Niewiele jest w tym pytań o to jak wejść w dany pogląd, natomiast większość pytań jest związana z tym, jaką szkołę wybrać by spełniała /najlepiej w 100%/ nasze oczekiwania.

Chodzi Ci iż stawia się pytanie "jak wybrać buddyzm zgodny z moimi oczekiwaniami?" zamiast "jak wybrać buddyzm zgodny z moimi predyspozycjami?" ?

Pozdrawiam
/M

[kunzang]

Czy Twoim zdaniem to, że mam problemy z wygopodarowaniem sobie czasu na formalną praktykę oznacza, że traktuję buddyzm jako kolejny produkt na półce w duchowym TESCO?

No więc tak uważam. Jednak proszę byś nie brał tego do siebie personalnie, a po prostu potraktował to jako me zdanie - generalnie - na temat podejścia do buddyzmu w tym stylu.

[kunzang]

Niewiele jest w tym pytań o to jak wejść w dany pogląd, natomiast większość pytań jest związana z tym, jaką szkołę wybrać by spełniała /najlepiej w 100%/ nasze oczekiwania.

Chodzi Ci iż stawia się pytanie "jak wybrać buddyzm zgodny z moimi oczekiwaniami?" zamiast "jak wybrać buddyzm zgodny z moimi predyspozycjami?" ?

Nie. Chodzi mi o to, ze buddyzm staje się towarem - jest tak, jakby buddyzm miał spełniać czyjeś oczekiwania niczym krawat - duchowy krawat, rzecz jasna.

[Ryu]

No więc tak uważam. Jednak proszę byś nie brał tego do siebie personalnie, a po prostu potraktował to jako me zdanie - generalnie - na temat podejścia do buddyzmu w tym stylu.

Wiadomo, ze sie obrażac nie będę. Moja autokrytyka co prawda tak daleko nei zaszła, ale zdje sobie sprawę, że trochę za mało poważnie traktuję Dharmę.

Nie sądzisz jednak, że tak ogólnie Twoja metafora krawata jest troszkę chybiona? W końcu jest wiele szkół buddyjskich i chyba własnie o to chodzi, aby wybrać tą która najbardziej do Ciebie pasuje. Problem pojawia się chyba dopiero kiedy żaden krawat ci się nie podoba i probujesz uszyć jakąs swoją podróbkę, albo dodatkowo ozdobić ten który jest najbardziej zbliżony do twoich oczekiwań.

[kunzang]

Nie sądzisz jednak, że tak ogólnie Twoja metafora krawata jest troszkę chybiona?

Możliwe.

W końcu jest wiele szkół buddyjskich i chyba własnie o to chodzi, aby wybrać tą która najbardziej do Ciebie pasuje.

Tak sadzę.

Problem pojawia się chyba dopiero kiedy żaden krawat ci się nie podoba i probujesz uszyć jakąs swoją podróbkę, albo dodatkowo ozdobić ten który jest najbardziej zbliżony do twoich oczekiwań.

No więc odnoszę wrażenie, ze przede wszystkim do tego to się zaczyna sprowadzać i to zanim ów krawat sie dobierze.

[booker]

Niewiele jest w tym pytań o to jak wejść w dany pogląd, natomiast większość pytań jest związana z tym, jaką szkołę wybrać by spełniała /najlepiej w 100%/ nasze oczekiwania.

Chodzi Ci iż stawia się pytanie "jak wybrać buddyzm zgodny z moimi oczekiwaniami?" zamiast "jak wybrać buddyzm zgodny z moimi predyspozycjami?" ?

Nie. Chodzi mi o to, ze buddyzm staje się towarem - jest tak, jakby buddyzm miał spełniać czyjeś oczekiwania niczym krawat - duchowy krawat, rzecz jasna.

Ok. Jeżeli więc nie sprawą buddyzmu jest spełnianie czyichś oczekiwań, to jakie jest znaczenie buddyzmu? Jaka jest jego funkcja?

Pozdrawiam
/M

[kunzang]

Ok. Jeżeli więc nie sprawą buddyzmu jest spełnianie czyichś oczekiwań, to jakie jest znaczenie buddyzmu? Jaka jest jego funkcja?

Proste - ścieżka prowadząca do wygaśnięcia cierpienia, która to ścieżka obowiązkową nie jest.

[booker]

Ok. Jeżeli więc nie sprawą buddyzmu jest spełnianie czyichś oczekiwań, to jakie jest znaczenie buddyzmu? Jaka jest jego funkcja?

Proste - ścieżka prowadząca do wygaśnięcia cierpienia, która to ścieżka obowiązkową nie jest.

No właśnie. Jeżeli zatem ktoś poszukuje rozwiązania problemu cierpienia, czy buddyzm odpowiada na taką potrzebę?

Co do szoppingu, czy hipermarkeciarstwa, obawiam się, że tego nie da się uniknać. Buddyzm już leży w duchowym supermarkecie na półce sąsiadując z New Age i poradnikami relaksacyjnymi czy szybkim kursem dostania w życiu tego co się marzy, bez względu na to, gdzie my byśmy chcieli aby się znajdował.

Pozdrawiam
/M

[hermit]

Witajcie, jak się macie?

Polecam dobry przewodnik po supermarkecie: http://www.mudra.pl/dets/det_wolnosc.html

Temat wyboru/poszukiwania coś często się ostatnio wokół mnie pojawia, podczas ostatniego spotkania SSN poniekad do tego nawiązała, mówiąc m.in. o wierze. Wielkiej wierze (ha! a juz pewnie ktoś pomyślał, że regał "buddyzm" nie leży w dziale "wiara", to osobny temat) i tym na ile dajemy sobie szansę, by praktyka zaczęła działać. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo, stąd też waga determinacji, odwagi i wiary.

miłego dnia
m.

[iwanxxx]

Ja se pobazgrzę znaczki w wolnych chwilach.

Wiadomo, ze nikt rewizji osobistej ine będzie przeprowadzał. Po prostu myślałem, że takie zasady po coś są, a jak juz się odcinasz od swiata na te kilka dni, to się odcinasz porządnie, a nie tak pół na pół.

Replay:
Podtrzymuję to, że to nie odcięcie od świata, ale SSN mi poradziła, że jeśli dam radę, to mam lepiej żadnych książek nie tykać na intensywnych odosobnieniach - tak też zrobiłem tym razem.

Pzdr
Piotr

[monaszi]

YMJJ 30.01-01.02.2009 Nauczyciel prowadzący SSN Bon Shim.
W niedzielę, o 12.00 mowa Dharmy i pytania do SSN - wstęp wolny.
Łódź ul. Zielona 30 m. 6

[monaszi]

YMJJ 27.02-01.03.2009 Nauczyciel prowadzący JDPSN Andrzej Piotrowski.
W niedzielę, o 12.00 mowa Dharmy, pytana i odpowiedzi.

[monaszi]

YMJJ 23.10-25.10.2009 Nauczyciel prowadzący SSN Bon Shim.
W niedzielę, o 12.00 mowa Dharmy i pytania do SSN - wstęp wolny.