Ceremonia wskazań

odosobnienia, wykłady i webcasty nauczycieli

Moderator: iwanxxx

Awatar użytkownika
Songji
Posty: 40
Rejestracja: pt sie 18, 2006 21:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddyzm Koreański Taego Zen
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: Songji »

:hurra: UWAGA :hurra:

:poklon2: W Opolskim Ośrodku Zen "Dae Won Sah" po YMJJ które odbędzie się w dniach 22-24 maja 2009 Mistrzyni Zen Bon Shim poprowadzi Ceremonię Wskazań. Wszystkich członków szkoły Zen Kwan Um którzy chcą przyjąć wskazania, a jeszcze się nie zgłosili :!: proszę o kontakt z ośrodkiem maksymalnie do 4 maja. http://www.zen.pl/opole
Jest już sporo chętnych, więc będzie :cooll: ceremonia :super:

Pozdrawiam

Heniek :poklon2:
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Ostatnio przyjęcie wskazań telepie mi się trochę po głowie, ale takie telepanie nie wystarcza aby od razu z miejsca je przyjąć, coś mi się chyba wcześniej musi w tej głowie ustabilizować. :)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

LordD pisze:Ostatnio przyjęcie wskazań telepie mi się trochę po głowie, ale takie telepanie nie wystarcza aby od razu z miejsca je przyjąć, coś mi się chyba wcześniej musi w tej głowie ustabilizować. :)
A chcesz osiągnąć Stan Buddy, czy nie?
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

iwanxxx pisze:
LordD pisze:Ostatnio przyjęcie wskazań telepie mi się trochę po głowie, ale takie telepanie nie wystarcza aby od razu z miejsca je przyjąć, coś mi się chyba wcześniej musi w tej głowie ustabilizować. :)
A chcesz osiągnąć Stan Buddy, czy nie?
Tak. Ale jestem samsarycznie zamotany i to nie jest takie łatwe, to wszystko. Mam pewne słabości, ekstremalnie silne nawyki, które te wskazania obróciłyby w pył. Generalnie muszę się więcej na ten temat dowiedzieć i na pewno porozmawiać o tym z mistrzem/mistrzynią. :)
No i są jeszcze czysto techniczne kwestie dot. mojej obecności na formalnej ceremonii, ale nie będę się tu nad tym rozwodził i marudził.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

LordD pisze:
iwanxxx pisze:
LordD pisze:Ostatnio przyjęcie wskazań telepie mi się trochę po głowie, ale takie telepanie nie wystarcza aby od razu z miejsca je przyjąć, coś mi się chyba wcześniej musi w tej głowie ustabilizować. :)
A chcesz osiągnąć Stan Buddy, czy nie?
Tak. Ale jestem samsarycznie zamotany i to nie jest takie łatwe, to wszystko. Mam pewne słabości, ekstremalnie silne nawyki, które te wskazania obróciłyby w pył.
No i są jeszcze czysto techniczne kwestie dot. mojej obecności na formalnej ceremonii, ale nie będę się tu nad tym rozwodził i marudził.
Myślę, że nie o to chodzi. Bez przestrzegania tych wskazań nic w ogóle nie zdziałasz, więc nie ma się nad czym zastanawiać.
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

iwanxxx pisze:Myślę, że nie o to chodzi. Bez przestrzegania tych wskazań nic w ogóle nie zdziałasz, więc nie ma się nad czym zastanawiać.
Czyli nie mam co przyjmować wskazań, skoro brakuje mi siły i świadomości aby je utrzymywać?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

LordD pisze:
iwanxxx pisze:Myślę, że nie o to chodzi. Bez przestrzegania tych wskazań nic w ogóle nie zdziałasz, więc nie ma się nad czym zastanawiać.
Czyli nie mam co przyjmować wskazań, skoro brakuje mi siły i świadomości aby je utrzymywać?
Nie ma się nad czym zastanawiać: każdy buddysta powinien przyjąć schronienia i wskazania.
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: amogh »

A co to za wskazania, jeżeli można zapytać?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

amogh pisze:A co to za wskazania, jeżeli można zapytać?
Normalne 5 wskazań.
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

iwanxxx pisze:
amogh pisze:A co to za wskazania, jeżeli można zapytać?
Normalne 5 wskazań.
PIĘĆ WSKAZAŃ

1. Ślubuję powstrzymywać się od zabierania życia.
Zabijanie wykorzenia w nas ziarno miłości i współczucia. Zabić innego, to żerować na
przyjacielu i bliźnim. Pewnego dnia znajdziemy się w jednej z trzech krain cierpienia
w zapłacie za nasze zabijanie. Za dawanie życia otrzymujemy ludzkie życie.

2. Ślubuję powstrzymywać się od brania rzeczy mi nie danych.
Branie rzeczy nam nie danych odcina korzenie cnoty i mądrości; to co łatwo osiągamy,
łatwo też tracimy. Samo tylko pożądanie czegoś cudzego sprawi, że będziemy w przy-
szłości postawieni twarzą w twarz z odrodzeniem się w świecie zwierząt.

3. Ślubuję powstrzymywać się od działania powodowanego żądzą.
Nieskromność odcina źródło czystości. Nieczystość jest ostatecznie czystą Dharmakają.
Spójrz lepiej na kocioł gdzie znajdą się wszyscy, którzy złamią to wskazanie.

4. Ślubuję powstrzymywać się od kłamstwa.
Kłamstwo odcina ziarno Prawdy, a Niebiosa nie pozwalają na oszukiwanie tego co
święte, ani okłamywanie świętych. Jeżeli kłamca uniknie piekła, gdzie wyrywa mu się
język, to odrodzi się jako ptak na skutek swego złego działania.

5. Ślubuję powstrzymywać się od brania środków odurzających umysł, które wywołują brak uwagi.
Alkohol odcina źródło mądrości, pokolenie za pokoleniem pozostajemy w otępieniu jak
ktoś pijany. Budda uczy, że ktoś kto nie utrzymuje tych pięciu Wskazań, w przyszłym
życiu utraci swą ludzką postać.

-- z śpiewnika KwanUm
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: booker »

LordD pisze:jestem samsarycznie zamotany i to nie jest takie łatwe, to wszystko. Mam pewne słabości, ekstremalnie silne nawyki, które te wskazania obróciłyby w pył.
:coolwink:
Od tego są wskazania, żeby próbować, próbować i próbować je utrzymywać. To próbowanie właśnie powoduje, że zaczynasz nabierać mocy pozwalajacej kontrolować swoje słabości, ekstremalne nawyki i samsaryczne zamotanie a Twój umysł zaczyna robić się prosty.

A nie na odwrót.

To jak z wszystkim innym - jeżeli nie trenujesz, nie uzyskujesz żadnej aktualnej mocy, żeby zrobić cokolwiek.
Nie można uzyskać wyniku bez trenowania :) Utrzymywanie wskazań jest częścią treningu.
LordD pisze:Generalnie muszę się więcej na ten temat dowiedzieć i na pewno porozmawiać o tym z mistrzem/mistrzynią. :)
Pogadaj pogadaj :)
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

booker pisze:Od tego są wskazania, żeby próbować, próbować i próbować je utrzymywać. To próbowanie właśnie powoduje, że zaczynasz nabierać mocy pozwalajacej kontrolować swoje słabości, ekstremalne nawyki i samsaryczne zamotanie a Twój umysł zaczyna robić się prosty.
Już tak próbuje, bez oficjalnej ceremonii, ale jak się nadarzy sprzyjająca sytuacja to zrobię to oficjalnie zapewne. :)
Awatar użytkownika
Dorota
Posty: 427
Rejestracja: czw wrz 11, 2008 10:52
Płeć: kobieta
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Lokalizacja: Łódź

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: Dorota »

Za dawanie życia otrzymujemy ludzkie życie
co dokladnie rozumiane jest przez dawanie zycia? ( tak w naszym codziennym swiecie, bo rozumiem, ze gdzies na wojnie mozna doslownie dać/ darować komuś życie)

aaa no chyba ze to dotyczy np ze nie jem miesa, chronie przyrode itp??
Lacho calad! Drego morn!
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: booker »

LordD pisze:
booker pisze:Od tego są wskazania, żeby próbować, próbować i próbować je utrzymywać. To próbowanie właśnie powoduje, że zaczynasz nabierać mocy pozwalajacej kontrolować swoje słabości, ekstremalne nawyki i samsaryczne zamotanie a Twój umysł zaczyna robić się prosty.
Już tak próbuje, bez oficjalnej ceremonii, ale jak się nadarzy sprzyjająca sytuacja to zrobię to oficjalnie zapewne. :)
Też tak było w moim wypadku natomiast przyjęcie wskazań jeszcze to pogłębiło.

Mimo wszystko formalne przyjęcie wskazań (pal sześć już tą cerermonię) bardzo pomaga.

A sprzyjającą sytuację zawsze można próbować stworzyć :laugh:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

iwanxxx pisze: Nie ma się nad czym zastanawiać: każdy buddysta powinien przyjąć schronienia i wskazania.
Jak w Kwan Um przyjmuje sie schronienia?
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Ryuu pisze:
iwanxxx pisze: Nie ma się nad czym zastanawiać: każdy buddysta powinien przyjąć schronienia i wskazania.
Jak w Kwan Um przyjmuje sie schronienia?
To jest ta sama ceremonia, co wskazania.

Pzdr
Piotr
iriomote
Posty: 101
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 00:49

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iriomote »

LordD pisze:
booker pisze:Od tego są wskazania, żeby próbować, próbować i próbować je utrzymywać. To próbowanie właśnie powoduje, że zaczynasz nabierać mocy pozwalajacej kontrolować swoje słabości, ekstremalne nawyki i samsaryczne zamotanie a Twój umysł zaczyna robić się prosty.
Już tak próbuje, bez oficjalnej ceremonii, ale jak się nadarzy sprzyjająca sytuacja to zrobię to oficjalnie zapewne. :)
Łatwość w utrzymaniu wskazań jest naturalna, ale dopiero po uzyskaniu oświecenia...więc tak naprawdę lepiej na to nie czekać :szok: Powinno się przyjmować takie wskazania, które jest się w stanie utrzymać, ponosi się też większe konsekwencje z powodu ich niedotrzymywania. Ale jest to też wybór związku karmicznego (Mistrza Wskazań). Przyjęcie wskazań jest rodzajem inicjacji - w Mahajanie jest to związane ze ścieżką Bodhisattwy.
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

iriomote pisze:ponosi się też większe konsekwencje z powodu ich niedotrzymywania
Ha! No właśnie! Także więc nie jest to takie hop siup.
iriomote
Posty: 101
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 00:49

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iriomote »

To jest też wybór tego, za czym się opowiadasz niezależnie od okoliczności życiowych. Żeby np. jako katowana ofiara nie pałać rządzą odwetu, bo to nie przyniesie rozwiązania. Albo się nie upić, bo w stanie takiego poluźnienia hamulców w najlepszym wypadku można zrobić z siebie idiotę lub zarzygać komuś łazienkę, a w najgorszym - np. zabić bez wyraźnego powodu.

http://www.plejada.pl/92038,17,tylko_u_ ... 1#autoplay

Zwykle głównym problemem może być myślenie w rodzaju "po co będę przyjmować, jak i tak łamię".
Wydaje mi się że problem jest tylko wtedy, jak ktoś "zawodowo" kradnie, oszukuje czy zabija. Ewentualnie nałogowo cudzołoży albo pije alkohol czy zażywa narkotyki. Wtedy rzeczywiście nie może przyjąć takich wskazań, chyba że najpierw zrezygnuje się z takiego życia.
Przyjęcie wskazań ma na celu właściwe życie, po to by osiągnąć spokój, a w rezultacie możliwe jest samadhi. Po przyjęciu wskazań łatwiej podejmować takie decyzje, by unikać ich łamania.

Wg mnie najlepiej przyjmować świadomie wybierając moment, miejsce i osobę, tak żeby to była naprawdę ważna decyzja życiowa - po pozbyciu się wszystkich wątpliwości, wtedy mając trudności z utrzymaniem wskazań, można przywołać tą mocną motywację, uczucia i wspomnienia, które temu towarzyszyły i nie były trywialne.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

iriomote pisze:Powinno się przyjmować takie wskazania, które jest się w stanie utrzymać, ponosi się też większe konsekwencje z powodu ich niedotrzymywania.
Mam wątpliwości, czy to się stosuje do podstawowych 5 wskazań. Z resztą - różnie uczą nauczyciele na ten temat. Np zgodnie Abhidharmą sarvastivady w momencie takiej ordynacji w umyśle powstaje avijnapti, czyli takie działanie-niedziałanie, które bez względu na to, czy delikwent potem da radę utrzymać wskazania cały czas pracuje w dobrym kierunku.
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: amogh »

iwanxxx pisze:
iriomote pisze:Powinno się przyjmować takie wskazania, które jest się w stanie utrzymać, ponosi się też większe konsekwencje z powodu ich niedotrzymywania.
Mam wątpliwości, czy to się stosuje do podstawowych 5 wskazań. Z resztą - różnie uczą nauczyciele na ten temat. Np zgodnie Abhidharmą sarvastivady w momencie takiej ordynacji w umyśle powstaje avijnapti, czyli takie działanie-niedziałanie, które bez względu na to, czy delikwent potem da radę utrzymać wskazania cały czas pracuje w dobrym kierunku.
A to "powstrzymywanie" się to znaczy stopniowe odchodzenie czy bezwzględny zakaz? Pytam w kontekście tego czy przyjęcie tych wskazań wiąże się z absolutnym i stuprocentowym ich przestrzeganiem wraz z chwilą ich przyjęcia czy tez przyjmując je "zasiewa" się w swojej świadomości pozytywne nawyki, które ewoluując mają na celu ostatecznie uwolnić umysł od określonych działań i ich zgubnych skutków?
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

amogh pisze: A to "powstrzymywanie" się to znaczy stopniowe odchodzenie czy bezwzględny zakaz? Pytam w kontekście tego czy przyjęcie tych wskazań wiąże się z absolutnym i stuprocentowym ich przestrzeganiem wraz z chwilą ich przyjęcia czy tez przyjmując je "zasiewa" się w swojej świadomości pozytywne nawyki, które ewoluując mają na celu ostatecznie uwolnić umysł od określonych działań i ich zgubnych skutków?
Wskazania to wskazania, a nie przykazania, czy nakazy. W pewnym sensie nikt nigdy od nikogo nie wymaga ich stuprocentowego przestrzegania ;)
LordD pisze:
iriomote pisze:ponosi się też większe konsekwencje z powodu ich niedotrzymywania
Ha! No właśnie! Także więc nie jest to takie hop siup.
No tak, ale pomyśl o konsekwencjach posiadania czegoś tak cennego jak ludzkie ciało i nie wykorzystywanie tej sytuacji. :) Wiadomo, że przyjęcie Wskazań jest jakimś dużym życiowym wyborem i nie powinno się za to zabierać bez przemyślenia. W Kwan Um akurat jest takie drobne zabezpieczenie, bo przyjąć Wskazania można dopiero po zostaniu pełnoprawnym członkiem (3 miesiące od zadeklarowania członkostwa bez zalegania ze składkami), więc jest trochę czasu żeby sie z tym pomysłem przespać... albo raczej przesiedzieć ;)
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: booker »

amogh pisze: A to "powstrzymywanie" się to znaczy stopniowe odchodzenie czy bezwzględny zakaz? Pytam w kontekście tego czy przyjęcie tych wskazań wiąże się z absolutnym i stuprocentowym ich przestrzeganiem wraz z chwilą ich przyjęcia czy tez przyjmując je "zasiewa" się w swojej świadomości pozytywne nawyki, które ewoluując mają na celu ostatecznie uwolnić umysł od określonych działań i ich zgubnych skutków?
Zasady przestrzegania wskazań zależą w sumie od tradycji.
Gdzieniegdzie mogą być zamknięte - wówczas nie wolno łamać wskazań i już. Gdzieniegdzie pokazuje się iż sprawa zależy od sytuacji, relacji i funkcji - uczeń powinien uczyć się umiejętności postrzegania kiedy wskazania są zamknięte a kiedy otwarte, kiedy należy je utrzymać a kiedy złamać.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Songji
Posty: 40
Rejestracja: pt sie 18, 2006 21:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddyzm Koreański Taego Zen
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: Songji »

Pewien nauczyciel powiedział kiedyś, ze wskazania są jak rusztowanie przy budowanym domu. Jak już dom powstanie rusztowanie nie jest potrzebne. Więc możemy sobie sami odpowiedzieć kiedy i jak bardzo rusztowanie jest nam potrzebne. Myślę że dom symbolizuje tu naszą pierwotną naturę a budowanie - drogę do jej osiągnięcia.

W Dharmie
Song Ji
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Wu Bong SSN mówił, że to prosta sprawa: jeśli masz umysł, to wciąż potrzebujesz utrzymywania wskazań. Jak nie masz umysłu, to możesz o nich zapomnieć :)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: booker »

iwanxxx pisze:Wu Bong SSN mówił, że to prosta sprawa: jeśli masz umysł, to wciąż potrzebujesz utrzymywania wskazań. Jak nie masz umysłu, to możesz o nich zapomnieć :)
Sprawa się może ew. skomplikować kiedy masz umysł, sądząc, że go nie masz :D
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Ja mam tak, że np. postanowiłem trzymać się wskazania o nieodurzaniu się (innych wskazań też), no i pewnego wieczoru z koleżanką się odurzyliśmy, a o nieodurzaniu się przypomniałem sobie dopiero na drugi dzień jak mi łeb pękał i jeszcze jakiś bodhisattwa w porannym majaczeniu walnął mnie w łeb i powiedział: "nie, no sorry Krzychu, nie ma tak! - albo wte, albo we wte!". :)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

LordD pisze:Ja mam tak, że np. postanowiłem trzymać się wskazania o nieodurzaniu się (innych wskazań też), no i pewnego wieczoru z koleżanką się odurzyliśmy, a o nieodurzaniu się przypomniałem sobie dopiero na drugi dzień jak mi łeb pękał i jeszcze jakiś bodhisattwa w porannym majaczeniu walnął mnie w łeb i powiedział: "nie, no sorry Krzychu, nie ma tak! - albo wte, albo we wte!". :)
Jeśli przyjmiesz te wskazania formalnie przed sangą i nauczycielem, to Twoje postanowienie będzie silniejsze - następnym razem zaswędzi Cię wypalony znak na przedramieniu, przypomnisz sobie jak stanowczo mówiłeś, że wskazania "MOGĄ BYĆ UTRZYMANE" i odmówisz kolejnego kielicha :)
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

iwanxxx pisze:
LordD pisze:Ja mam tak, że np. postanowiłem trzymać się wskazania o nieodurzaniu się (innych wskazań też), no i pewnego wieczoru z koleżanką się odurzyliśmy, a o nieodurzaniu się przypomniałem sobie dopiero na drugi dzień jak mi łeb pękał i jeszcze jakiś bodhisattwa w porannym majaczeniu walnął mnie w łeb i powiedział: "nie, no sorry Krzychu, nie ma tak! - albo wte, albo we wte!". :)
Jeśli przyjmiesz te wskazania formalnie przed sangą i nauczycielem, to Twoje postanowienie będzie silniejsze - następnym razem zaswędzi Cię wypalony znak na przedramieniu, przypomnisz sobie jak stanowczo mówiłeś, że wskazania "MOGĄ BYĆ UTRZYMANE" i odmówisz kolejnego kielicha :)
No właśnie, mam nadzieje, że te znamie zostaje na długie lata, bo to w sumie jest kwestia uważności i pamiętania o tym. W powyższej historii nie olałem wskazań, po prostu kompletnie o tym nie pamiętałem. Pojawiło się tło w postaci możliwości odurzenia się i nastąpiła natychmiastowa nawykowa reakcja, czyli zalanie pały. :wstyd:
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: amogh »

iwanxxx pisze:
LordD pisze:Ja mam tak, że np. postanowiłem trzymać się wskazania o nieodurzaniu się (innych wskazań też), no i pewnego wieczoru z koleżanką się odurzyliśmy, a o nieodurzaniu się przypomniałem sobie dopiero na drugi dzień jak mi łeb pękał i jeszcze jakiś bodhisattwa w porannym majaczeniu walnął mnie w łeb i powiedział: "nie, no sorry Krzychu, nie ma tak! - albo wte, albo we wte!". :)
Jeśli przyjmiesz te wskazania formalnie przed sangą i nauczycielem, to Twoje postanowienie będzie silniejsze - następnym razem zaswędzi Cię wypalony znak na przedramieniu, przypomnisz sobie jak stanowczo mówiłeś, że wskazania "MOGĄ BYĆ UTRZYMANE" i odmówisz kolejnego kielicha :)
To może już lepiej wszyć sobie esperal :] albo zapisać się do świadków jehowy?

A tak serio to wydaje mi się trochę niewspółmierne, to zestawianie odbierania życia i odurzania się, przynajmniej w naszej kulturze. Bo weźmy np. wypicie kilku piw w gronie bliskich znajomych przy ognisku, gdzie gitara, tańce i śmiech oraz ich wspólny wypad do sąsiedniej wsi w celu dokonania kilku morderstw, gwałtów oraz zrabowania tego, co się da żeby na końcu powiedzieć "To nie my". Oczywiście pomijam fakt świadomej bezsilności w przypadku choroby jaką jest alkoholizm, kiedy to oczywistym jest, że pewnym ludziom picie ewidentnie szkodzi. Chyba, że odurzanie się, od którego należy się powstrzymywać ma miejsce dopiero po przekroczeniu 0,5 promila :whistle:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

amogh pisze:
iwanxxx pisze:
LordD pisze:Ja mam tak, że np. postanowiłem trzymać się wskazania o nieodurzaniu się (innych wskazań też), no i pewnego wieczoru z koleżanką się odurzyliśmy, a o nieodurzaniu się przypomniałem sobie dopiero na drugi dzień jak mi łeb pękał i jeszcze jakiś bodhisattwa w porannym majaczeniu walnął mnie w łeb i powiedział: "nie, no sorry Krzychu, nie ma tak! - albo wte, albo we wte!". :)
Jeśli przyjmiesz te wskazania formalnie przed sangą i nauczycielem, to Twoje postanowienie będzie silniejsze - następnym razem zaswędzi Cię wypalony znak na przedramieniu, przypomnisz sobie jak stanowczo mówiłeś, że wskazania "MOGĄ BYĆ UTRZYMANE" i odmówisz kolejnego kielicha :)
To może już lepiej wszyć sobie esperal :] albo zapisać się do świadków jehowy?

A tak serio to wydaje mi się trochę niewspółmierne, to zestawianie odbierania życia i odurzania się, przynajmniej w naszej kulturze. Bo weźmy np. wypicie kilku piw w gronie bliskich znajomych przy ognisku, gdzie gitara tańce i śmiech oraz ich wspólny wypad do sąsiedniej wsi w celu dokonania kilku morderstw, gwałtów oraz zrabowania tego, co się da. Oczywiście pomijam fakt świadomej bezsilności w przypadku choroby jaką jest alkoholizm, kiedy to oczywistym jest, że pewnym ludziom picie ewidentnie szkodzi.
Odurzanie się samo w sobie nie jest aż takim wykroczeniem, ale łatwo prowadzi do złamania pierwszych czterech wskazań. Jak ktoś nie wierzy to niech obejrzy film Poniedziałek japońskiego reżysera Sabu.
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

amogh pisze:A tak serio to wydaje mi się trochę niewspółmierne, to zestawianie odbierania życia i odurzania się, przynajmniej w naszej kulturze. Bo weźmy np. wypicie kilku piw w gronie bliskich znajomych przy ognisku, gdzie gitara tańce i śmiech oraz ich wspólny wypad do sąsiedniej wsi w celu dokonania kilku morderstw, gwałtów oraz zrabowania tego, co się da. Oczywiście pomijam fakt świadomej bezsilności w przypadku choroby jaką jest alkoholizm, kiedy to oczywistym jest, że pewnym ludziom picie ewidentnie szkodzi.
No nie współmierne. Acz często nie zrobiłem praktyki bo się nawaliłem (robię w nocy, a jak się z ludźmi spotyka to wieczorami więc wiadomo), a po owym nawaleniu się to grzeczny to nie bywam i działam powodowany żądzą! :)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

LordD pisze:
amogh pisze:A tak serio to wydaje mi się trochę niewspółmierne, to zestawianie odbierania życia i odurzania się, przynajmniej w naszej kulturze. Bo weźmy np. wypicie kilku piw w gronie bliskich znajomych przy ognisku, gdzie gitara tańce i śmiech oraz ich wspólny wypad do sąsiedniej wsi w celu dokonania kilku morderstw, gwałtów oraz zrabowania tego, co się da. Oczywiście pomijam fakt świadomej bezsilności w przypadku choroby jaką jest alkoholizm, kiedy to oczywistym jest, że pewnym ludziom picie ewidentnie szkodzi.
No nie współmierne. Acz często nie zrobiłem praktyki bo się nawaliłem (robię w nocy, a jak się z ludźmi spotyka to wieczorami więc wiadomo), a po owym nawaleniu się to grzeczny to nie bywam i działam powodowany żądzą! :)
Przed chwilą wyczytałem, że w sarvastiwadzie piąte wskazanie parowane jest z trzecim i to właśnie prawdopodobieństwo działania powodowanego żądzą jest uważane za główną przyczynę unikania alkoholu.
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: amogh »

iwanxxx pisze:Odurzanie się samo w sobie nie jest aż takim wykroczeniem, ale łatwo prowadzi do złamania pierwszych czterech wskazań.
LordD pisze:No nie współmierne. Acz często nie zrobiłem praktyki bo się nawaliłem (robię w nocy, a jak się z ludźmi spotyka to wieczorami więc wiadomo), a po owym nawaleniu się to grzeczny to nie bywam i działam powodowany żądzą! :)
Dla jasności - nie jest moją intencją przekomarzanie się z zasadnością wskazania o powstrzymywaniu się od odurzania alkoholem czy innymi środkami. Z jednej strony jako ktoś, kto wskazań nie przyjął mogę czuć przed nimi pewne opory ze względu na pewną ich (pod w/w względami absurdalną) rygorystyczność oraz konsekwencje niekonsekwencji ich utrzymywania. Z drugiej zaś strony uważam, że różnorodność życiowych doświadczeń jakie człowiek jest sobie w stanie w swojej niewiedzy zafundować sama z siebie weryfikuje określone postawy i zachowania jednocześnie dając dosyć "dotkliwie" do zrozumienia, którędy droga. Wychodziłoby na to, że ze wskazaniami czy bez można dojść do podobnych wniosków, że pewnych rzeczy po prostu nie warto. Z tą, podejrzewam, różnicą, że ze wskazaniami dzieje się to, a przynajmniej powinno, szybciej. Czyli, czy przyjęło się wskazania czy też nie, bez zaniechania określonych działań postępu się nie uświadczy :zdrowko:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

amogh pisze:mogę czuć przed nimi pewne opory ze względu [...] konsekwencje niekonsekwencji ich utrzymywania.
Co przez to rozumiesz?
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

amogh pisze: To może już lepiej wszyć sobie esperal
To musisz miec znajomego pana doktora co to ma jakiś swój mały zapasik, bo skończyli go produkować. Że niby nie picie alkoholu przez pół roku (wtedy juz wszywke da sie rozpić) to żadne rozwiazanie :89:
amogh pisze: A tak serio to wydaje mi się trochę niewspółmierne, to zestawianie odbierania życia i odurzania się, (...) Chyba, że odurzanie się, od którego należy się powstrzymywać ma miejsce dopiero po przekroczeniu 0,5 promila :whistle:
Może komuś pomoże ta odpowiedź:
http://www.youtube.com/watch?v=cR0emBzpGcs
Wynikałoby z tego, że możesz sobie jakieś tam piwko do sojowej kiełbaski z grila wypić, gdzieś u cioci na imieninach jakiegoś kielonka na lepsze trawienie też. Żeby tylko twoje picie nie prowadziło do zalania pały.

A jak to jest w praktyce? Iwaxxx, jako doświadczony w praktyce człowiek i nauczyciel dharmy w treningu, Ty w ogóle jesteś abstynentem, czy traktujesz to wskazanie tak jak ja wyżej opisałem moje rozumienie go?
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: amogh »

iwanxxx pisze:
amogh pisze:mogę czuć przed nimi pewne opory ze względu [...] konsekwencje niekonsekwencji ich utrzymywania.
Co przez to rozumiesz?
Myślę, że tradycyjną obawę przed poczuciem winy spowodowanym uczynienia z własnej gęby cholewy. Jak to ktoś kiedyś ładnie ujął: "Obietnice są przyczyną złamanych obietnic." Taki psychologiczny wybieg, który ma na celu zapewnić mi spokój sumienia.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Ryuu pisze:Może komuś pomoże ta odpowiedź:
http://www.youtube.com/watch?v=cR0emBzpGcs
Wynikałoby z tego, że możesz sobie jakieś tam piwko do sojowej kiełbaski z grila wypić, gdzieś u cioci na imieninach jakiegoś kielonka na lepsze trawienie też. Żeby tylko twoje picie nie prowadziło do zalania pały.

A jak to jest w praktyce? Iwaxxx, jako doświadczony w praktyce człowiek i nauczyciel dharmy w treningu, Ty w ogóle jesteś abstynentem, czy traktujesz to wskazanie tak jak ja wyżej opisałem moje rozumienie go?
Bez przesady z tym doświadczeniem w praktyce :wstyd:

Ja umiarkowane ilości alkoholu spożywam, i tak rozumiem to wskazanie. Sformułowanie "picie w celu wywołania nieuwagi" pochodzi właśnie ze wskazań sarvastivady. Warto przy tym zauważyć, że nie tylko odurzanie się może wywoływać nieuważność. Wielu nauczycieli uważa, że picie bez odurzania się nie jest łamaniem wskazania. Wu Bong SSN w filmiku mówi wszystko, co na ogół mówi się przy takiej okazji - możesz sobie czasem coś wypić, ale jak to będzie za dużo, to zniszczy to twoją praktykę, bez względu na twoje szlachetne intencje np wspólnego działania.

Ale uczciwie trzeba powidzieć, że Vasubandhu, dzięki któremu wskazania do nas dotarły w tej formie pisał, że upasaka przyjmujący te wskazania nie może wypić ani kropelki. Można to wytłumaczyć częściowo specyficznym systemem sarvastivady, który został przez Mahajanę odrzucony. Współcześnie uczy też tak np Thich Nhat Hanh.


Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: booker »

amogh pisze: Czyli, czy przyjęło się wskazania czy też nie, bez zaniechania określonych działań postępu się nie uświadczy :zdrowko:
Jeżeli chodzi o decyzję prakytkowania, to jak dla mnie przyjmowanie wskazań bardziej związuje z praktyką. Człowiek zaczyna bardziej wsiąkać w sprawę.

Co do motywów, to przykładowo nie rozumiem takiego podejścia "powinno przyjąć tylko te wskazania, które można przestrzegać". To nie jest trening. Trenowanie znaczy, że przyjmuje do zrobienia coś, czego nie umiem teraz zrobić, i staram się tak, aby nauczyć się to robić. Wiadomym więc jest, że na początku się nie udaje i dochodzi do łamania wskazań. Z biegiem czasu dzieje się to coraz żadziej, aż w końcu (w idealnej sytuacj) wskazania utrzymywane są w naturalny sposób.

Co do pięciu podstawowych wskazań, to nie wiem jak sądzicie, ale jak dla mnie, to wyznaczone w tych wskazaniach zasady, są praktycznie rzecz mówiąc, dla istot ludzkich jeżeli chodzi o właściwe zachowanie, po prostu podstawowe :) i nie mam tu na myśli jakichś extrem w ich przestrzeganiu.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
bul_soeng
Posty: 43
Rejestracja: wt sty 16, 2007 22:02
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: bul_soeng »

Czolem,

LordD - jak chcesz przyjac wskazania to na co czekasz?

Skad wiesz, ze bedziesz mial jeszcze kiedys inna taka mozliwosc?

"To zrobie jutro, to pojutrze, a tamto jeszcze pozniej. Kiedy czlowiek mysli w ten sposob - Jama - Pan Smierci usmiecha sie do siebie"

:-)
"Mówisz, że możesz - to możesz.
Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."

Mistrz Zen Seung Sahn
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: LordD »

bul_soeng pisze:Czolem,

LordD - jak chcesz przyjac wskazania to na co czekasz?

Skad wiesz, ze bedziesz mial jeszcze kiedys inna taka mozliwosc?

"To zrobie jutro, to pojutrze, a tamto jeszcze pozniej. Kiedy czlowiek mysli w ten sposob - Jama - Pan Smierci usmiecha sie do siebie"

:-)
Chroniczny brak kasy (bezrobocie), konieczność ukrywania się przed rodziną ze swoją praktyką i poglądami,... i wiele innych motywów. Nie odkładam tego na później, tylko czekam i dążę do sytuacji w której przyjęcie wskazań na formalnej ceremonii będzie możliwe.
marekk
Posty: 24
Rejestracja: sob paź 25, 2008 19:21
Tradycja: Zen (Kwan Um)
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: marekk »

Fajna dyskusja. Jadę do Opola i choć to dla mnie drugi koniec Polski, i choć musiałem to i owo poświęcić, bardzo się z tego wyjazdu cieszę.
Pozdrawiam i do zobaczenia w Opolu :D
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Dla forumowych miłośników zdjęć na Picasie można od paru dni galerie z YMJJ i ceremonii wskazań:
YMJJ
ceremonia

:brawo2: gratulacje dla wszystkich ze świeżo przyjętymi wskazaniami :brawo2:
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
stworzenie
Posty: 1034
Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
Płeć: kobieta
Tradycja: bon
Lokalizacja: Reda

Re: Ceremonia wskazań

Nieprzeczytany post autor: stworzenie »

Ryuu pisze:Dla forumowych miłośników zdjęć na Picasie można od paru dni galerie z YMJJ i ceremonii wskazań:
YMJJ
ceremonia

:brawo2: gratulacje dla wszystkich ze świeżo przyjętymi wskazaniami :brawo2:
Co to jest to na tym zdjęciu? Co oni robią?
http://picasaweb.google.pl/songji63/Cer ... 5607984914
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogłoszenia”