Kensho
Moderator: forum e-budda team
Kensho
Mam do was pewne pytanie - a konkretnie mam nadzieje, ze jest posrod was ktos, kto jest mi w stanie odpowiedziec.
Doświadczyłem kiedyś kensho i od jakiegos czasu czuje chęć skontaktowania sie z jakims mistrzem, ktory moglby mi nieco pomoc w dalszej podrozy. Doswiadczenie to nastapilo u mnie samoistnie, kiedy jeszcze nie wiedzialem nic o buddyzmie (teraz wiem tylko odrobine wiecej, ale nie jest to istotna wiedza) i zupelnie nie mam pojecia, do kogo moglbym sie zwrocic.
Napisalem kiedys do buddyjskiego osrodka we Wroclawiu i odpisano mi, ze nie ma tam osoby, ktora moglaby mi pomoc. (obecnie przebywam w Poznaniu).
Chociaz kensho pojawilo sie u mnie samo, bez formalnej praktyki - moj proces dojscia do niego buddysci nazwaliby prawdopodobnie praktyką dzogchen.
Zakładałem juz kiedys temat o tym (od tego czasu sporo sie zmienilo) i nie mam ochoty prowadzic dalszej dyskusji na ten temat.
Doświadczyłem kiedyś kensho i od jakiegos czasu czuje chęć skontaktowania sie z jakims mistrzem, ktory moglby mi nieco pomoc w dalszej podrozy. Doswiadczenie to nastapilo u mnie samoistnie, kiedy jeszcze nie wiedzialem nic o buddyzmie (teraz wiem tylko odrobine wiecej, ale nie jest to istotna wiedza) i zupelnie nie mam pojecia, do kogo moglbym sie zwrocic.
Napisalem kiedys do buddyjskiego osrodka we Wroclawiu i odpisano mi, ze nie ma tam osoby, ktora moglaby mi pomoc. (obecnie przebywam w Poznaniu).
Chociaz kensho pojawilo sie u mnie samo, bez formalnej praktyki - moj proces dojscia do niego buddysci nazwaliby prawdopodobnie praktyką dzogchen.
Zakładałem juz kiedys temat o tym (od tego czasu sporo sie zmienilo) i nie mam ochoty prowadzic dalszej dyskusji na ten temat.
- Barah
- Posty: 267
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 10:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: zen
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kensho
Rozumiem, że szukasz kogoś do kogo mógłbyś się zwrócić. Zacznij od siebie.
Dla mnie nie ma oświecenia
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Kensho
Cześć Hellbike,
Jeśli jak piszesz przebywasz w Poznaniu to nie ma problemu. Jest tam kilka grup Zen, Bon, nawet ktoś że Wspólnoty Dzogczen się znajdzie więc umów się może i przejdź do ośrodka buddyjskiego - jestem pewien że są osoby które doświadczyły i mają doświadczenie w przebywaniu w kensho, tudzież w rigpie (a może nawet w mahamudrze z Karma Kagyu) i które mogą być w stanie odpowiedzieć na Twoje pytania. A jeśli nie oni to od czasu do czasu pojawiają się tam "formalni" nauczyciele z wykładami którzy powinni być w stanie rozwiać Twoje wątpliwości. A jeśli nawet i oni nie bedą dla Ciebie wystarczający to z pewnością funkcjonują w obrębie grup na czele których stoją prawdziwi mistrzowie, do których także można dotrzeć.
Nie zdziwiłbym się, że ów doświadczenie mogło nastąpić u Ciebie samoistnie, jest to naturalny stan właściwy każdej ludzkiej istocie i jeśli ktoś jest wystarczająco rozluźniony w swoim istnieniu to ów stany pojawiają się spontanicznie, niezależnie od przekonań, wyznawanej religii itp.
Jeśli jak piszesz przebywasz w Poznaniu to nie ma problemu. Jest tam kilka grup Zen, Bon, nawet ktoś że Wspólnoty Dzogczen się znajdzie więc umów się może i przejdź do ośrodka buddyjskiego - jestem pewien że są osoby które doświadczyły i mają doświadczenie w przebywaniu w kensho, tudzież w rigpie (a może nawet w mahamudrze z Karma Kagyu) i które mogą być w stanie odpowiedzieć na Twoje pytania. A jeśli nie oni to od czasu do czasu pojawiają się tam "formalni" nauczyciele z wykładami którzy powinni być w stanie rozwiać Twoje wątpliwości. A jeśli nawet i oni nie bedą dla Ciebie wystarczający to z pewnością funkcjonują w obrębie grup na czele których stoją prawdziwi mistrzowie, do których także można dotrzeć.
Nie zdziwiłbym się, że ów doświadczenie mogło nastąpić u Ciebie samoistnie, jest to naturalny stan właściwy każdej ludzkiej istocie i jeśli ktoś jest wystarczająco rozluźniony w swoim istnieniu to ów stany pojawiają się spontanicznie, niezależnie od przekonań, wyznawanej religii itp.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- gem
- Posty: 158
- Rejestracja: ndz mar 30, 2008 18:11
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: FSM
- Lokalizacja: wrocław
Re: Kensho
Kiedy lipiec daje deszcze, długie lato będzie jeszcze.Barah pisze:Rozumiem, że szukasz kogoś do kogo mógłbyś się zwrócić. Zacznij od siebie.
gem
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Kensho
Witam
Jak napisał Ethan, właściwym w takich przypadkach jest udanie się do kompetentnego Nauczyciela czy Mistrza i zweryfikowanie, czy np nazwa ''kensho'', jest tu właściwa, czy może bardziej pasowałaby tu, któraś ''rigpa'', a może to będzie ''hedeła'' lub ''cziertała'', czy też ''stan głębokiego relaksu''... kto wie.
Warto, to zweryfikować... ot choćby po to, by mieć pewność, że pod określonym nazwą, kryje się też określone znaczenie, które odpowiada danemu przeżyciu. Z prozaicznej przyczyny rzecz jasna warto to zrobić, ponieważ jest tak, że stanów umysłu, które nie są tym, co niesie w sobie np określenie ''rigpa'' /pytanie która/ - jest całkiem sporo. Szkoda życia, by wlec trupa niejasności co do tego czy to któraś ''rigpa'' czy może jednak nie.
Wspominasz tu o dzogczen, tak więc zakładam, iż masz jasność, że bez weryfikacji Nauczyciela, to możemy sobie swe przeżycia nazywać jak chcemy /co samo w sobie - owo nazywanie bez weryfikacji - patrząc od strony dzogczen jest błędnym podejściem/, jednak nie zweryfikowane przez kompetentnego Nauczyciela lub Mistrza, jest ono po prostu gdybaniem na temat wleczonego przez siebie trupa jakiegoś przeżycia, które kiedyś tam miało miejsce.
Pozdrawiam
To bardzo dobry pomysł, by nie wdawać się tu na forum w dyskusję na ten tematHellbike pisze:Zakładałem juz kiedys temat o tym (od tego czasu sporo sie zmienilo) i nie mam ochoty prowadzic dalszej dyskusji na ten temat.
Jak napisał Ethan, właściwym w takich przypadkach jest udanie się do kompetentnego Nauczyciela czy Mistrza i zweryfikowanie, czy np nazwa ''kensho'', jest tu właściwa, czy może bardziej pasowałaby tu, któraś ''rigpa'', a może to będzie ''hedeła'' lub ''cziertała'', czy też ''stan głębokiego relaksu''... kto wie.
Warto, to zweryfikować... ot choćby po to, by mieć pewność, że pod określonym nazwą, kryje się też określone znaczenie, które odpowiada danemu przeżyciu. Z prozaicznej przyczyny rzecz jasna warto to zrobić, ponieważ jest tak, że stanów umysłu, które nie są tym, co niesie w sobie np określenie ''rigpa'' /pytanie która/ - jest całkiem sporo. Szkoda życia, by wlec trupa niejasności co do tego czy to któraś ''rigpa'' czy może jednak nie.
Wspominasz tu o dzogczen, tak więc zakładam, iż masz jasność, że bez weryfikacji Nauczyciela, to możemy sobie swe przeżycia nazywać jak chcemy /co samo w sobie - owo nazywanie bez weryfikacji - patrząc od strony dzogczen jest błędnym podejściem/, jednak nie zweryfikowane przez kompetentnego Nauczyciela lub Mistrza, jest ono po prostu gdybaniem na temat wleczonego przez siebie trupa jakiegoś przeżycia, które kiedyś tam miało miejsce.
Pozdrawiam
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Kensho
To dział poświęcony odpowiedziom początkujących - jeżeli chcesz się pobawić z Barahem, to od tego jest ''Panel towarzyski''. Proszę uszanuj to.gem pisze:Kiedy lipiec daje deszcze, długie lato będzie jeszcze.
- gem
- Posty: 158
- Rejestracja: ndz mar 30, 2008 18:11
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: FSM
- Lokalizacja: wrocław
Re: Kensho
Okej! Po prostu dałem podobną odpowiedź na problem, też porzekadło, ale przynajmniej z rymem!
gem