DZIWNE PYTANIA

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

booker pisze:
atomuse pisze:
booker pisze:Pomoc Buddów i Bodhisattvów jest jak promienie słońca - więc oświetla każdą istotę bez wyróżniania. [...] Niektóre drzewka mają inna długość i mogą przebywać w cieniu - w tym układzie niezależnie od słońca promienie nie docierają do nich.
Czy Buddowie i Bodhisattwowie nie pomagaja tym, ktorzy sa w cieniu?
Słuchaj, ja nie wiem, skąd ja moge to wiedzieć co oni tam robią.
Jak to skad? - Udajac sie do cienia :)
Ja natomiast nie wiem, skad masz to tlumaczenie i czy jest ono doslownie takie jak napisales.
Na moj babski rozum, jezeli pomoc Buddow i Bodhisattwow porownuje sie do promieni slonca, ktore nie docieraja do tego, co jest w cieniu, wtedy cos tu nie gra... Dotychczas tylko w new age natrafilam na to, ze swiatlo nie dociera do cienia, poniewaz od cienia i mroku ucieka, coraz wyzej i wyzej...

Ale przeczytalam jeszcze raz co napisales poprzednio i widze, ze ten przyklad ze sloncem, drzewkami i cieniem jest po prostu przykladem na rozne uwarunkowania karmiczne. Nie mniej i nie wiecej.

booker pisze:Słońce już jest Twoim umysłem.
Nie wiem :)
Moj umysl jest czarny jak noc.....
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

monaszi pisze:I tą nadzieję mi odebrałeś.
Źle się wyraziłam. Nic mi nie odebrałeś. To ja przestałam myśleć, że cyk - osiągnę oświecenie ;) i wszyscy w koło będą szcześliwi.

Nadzieja pomaga żyć, kurczowo się jej czepiamy. Ale ona jest tylko naszą opinią, poglądem, pragnieniem. Mając nadzieję trudniej jest zobaczyć życie takim jakie jest (i pogodzić się z nim).
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: booker »

atomuse pisze:Ja natomiast nie wiem, skad masz to tlumaczenie i czy jest ono doslownie takie jak napisales.
Po południu odszukam i przeklepie tu słowo w słowo.

atomuse pisze:
booker pisze:Słońce już jest Twoim umysłem.
Nie wiem :)
Moj umysl jest czarny jak noc.....
Łuueee, oszukujesz.
Albo nie wiem, albo jest czarny jak noc :P

Czasami zdawanie sobie sprawy z tej ciemności przyrównuje się do "słońca".
monaszi pisze:Źle się wyraziłam. Nic mi nie odebrałeś. To ja przestałam myśleć, że cyk - osiągnę oświecenie i wszyscy w koło będą szcześliwi.
To jest ciekawe w zasadzie.
Mistrz Seung Sahn przy okazji rozmowy powiedział kiedyś tak "Ja już wyzwoliłem wszystkie istoty od cierpienia."

No więc dalej mamy wiele wojen, cierpienia, głodu itp?
Co to w ogóle ma znaczyć ?
(mnie nie pytaj bo ja tego nie rozumiem :) )
monaszi pisze:Nadzieja pomaga żyć, kurczowo się jej czepiamy. Ale ona jest tylko naszą opinią, poglądem, pragnieniem. Mając nadzieję trudniej jest zobaczyć życie takim jakie jest (i pogodzić się z nim).
Podobnież jak opowieść o słoneczku i drzewkach spotkałem się z porównaniem praktyki (akurat mowa była o Zen/Ch'an) do czegoś takiego jak "wspinanie się na stromy szczyt szklanej góry, której stok polany jest olejem". I potem są dwa zdania tłumaczenia.

To chyba ma dużo wspólnego z nadzieją -> kto przy zdrowym rozsądku i zrowych zmysłach wdrapywał by się na szyt szklanej góry, w dotaku ze stokami posmarowanymi olejem ?? :)

A jednak słowo tłumaczenia dodane do tej śliskiej metafory wyjaśnia, dlaczego ;)


Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

booker pisze:Po południu odszukam i przeklepie tu słowo w słowo.
Ale tylko jak nie bedziesz mial nic innego do roboty :) Bo w zasadzie to juz zrozumialam zarowno te porownanie, jak i jego tlumaczenie...
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: jw »

monaszi pisze:
jw pisze:Nadzieję na co?
Na to, że nie będzie cierpienia.
W nirwanie nie ma cierpienia, a KAŻDA istota może ten stan osiągnąć - to jest jedna z podstawowych buddyjskich idei. Ja pisałem o czymś innym: o tym, że nikt za nikogo nie może osiągnąć nirwany, nikt (nawet budda) nikogo nie może wyzwolić ot tak z czystej chęci wyzwolenia. Zatem co najwyżej mogłem odebrać Tobie nadzieję na to, że TY wyzwolisz WSZYSTKIE istoty, ale chyba nie na to, że jest pewna szansa, iż wszystkie istoty urzeczywistnią kiedyś stan buddy :) Ta druga kwestia jest nadal otwarta, więc możesz mieć nadzieję na jej spełnienie, albo w ogóle się takimi spekulacjami nie zajmować...

Słowa "czujące istoty są niezliczone, ślubuję je wszystkie wyzwolić" mają dla mnie charakter dydaktyczny i symboliczny, obrazując wagę altruistycznej motywacji ponad własne osiągnięcia - nic więcej. Być może właściwiej, logiczniej byłoby powiedzieć: "obiecuję pomagać wszystkim istotom na ich drodze do wyzwolenia". Po prostu nie wierzę, że ktoś może mnie wyzwolić - nic na to nie wskazuje: jeśli byłaby taka możliwość, już dawno jakiś dobry i wszechmocny bodhisattwa ulitowałby się nade mną i to zrobił :P

Ale wszechmocy nie ma - i w ten sposób można w prosty sposób rozwiązać kwestię, z którą borykają się np. ludzie wierzący we wszechmocnego a zarazem wszechmiłującego Boga, i dla których odpowiedzią jest "tajemnica woli i zamiarów Boga". W buddyzmie wszystkie istoty nie są pionkami na planszy Wszechświata w grze, która odzwierciedla jakieś boskie plany - to zupełnie inna bajka.

Jeśli przyjrzeć się takim ideom, jak np. wszechmoc czy wszechwiedza w kontekście nauk o pustości zjawisk i z hipotetycznego poziomu kogoś, kto pustość zjawisk urzeczywistnił, to zobaczyć można, że wszechmoc czy wszechwiedza są jeszcze głębszymi iluzjami niż iluzja "ja".

Kiedyś na ten temat przyszło mi do głowy kilka refleksji, być może będą dla kogoś przydatne:
Podczas zmywania naczyń przyszło mi parę rzeczy do głowy:

Boimy się własnej bezradności w obliczu zjawisk, jakie pojawiają się przed
nami, boimy się, że coś nieprzewidzianego i zagrażającego nam może nas
zaskoczyć, boimy się przemijalności i śmierci itp... Myślimy, że kiedy nasze
zwykłe "ja" przekształci się w takie wszechmocne, wszechwiedzące i
nieśmiertelne "super-ja" nasze lęki znikną wraz z całym cierpieniem, które się
z nimi wiąże.

Być może jest jakiś sposób przekształcenia się w takie "super-ja" - nie wiem -
ale chyba nikomu do tej pory to się nie udało? W każdym bądź razie jakoś nikt
się jeszcze takim wyczynem nie pochwalił :-)

Dlaczego w buddyzmie tak mało uwagi poświęca się wszechmocy, wszechwiedzy,
nieśmiertelności? Dlatego, że Budda przedstawił bardziej subtelną receptę na
cierpienie niż rozwijanie powyższych przymiotów. Budda poświęcił o wiele więcej
uwagi temu, kto cierpi. Nie zadowolił się tylko stwierdzeniem: "Jestem
bezradny, niewiedzący i śmiertelny. Zatem muszę rozwinąć wszechmoc,
wszechwiedzę i nieśmiertelność!", lecz zadał kolejne pytanie: "Kim jest ten,
który mówi o sobie, że jest bezradny, niewiedzący i śmiertelny?"

W wyniku bliższej analizy okazuje się, że "ja" jest wytworem o charakterze
iluzji, a nie czymś rzeczywistym: trwałym, niezmiennym i niezależnym. Wszystkie
cechy, jakimi określamy "ja" są próbą ograniczenie go, próbą nadania mu pozoru
czegoś rzeczywistego.

Przyjrzyjmy się np. wszechmocy - wszechmoc to zdolność dokonania wszystkiego,
zarówno tego, co się chce dokonać, jak i tego, czego się nie chce. Wszechmoc to
również zdolność narzucania własnej woli innym, i właśnie w tym miejscu jest
ona ograniczona dualistycznym podziałem na "ja" i "obiekty zewnętrzne". Tak oto
z tej wspaniałej, potężnej wszechmocy wychodzi na wierzch nasze małe
ograniczone "ja", które możemy sobie rozłupać na deser przy pomocy narzędzi,
jakie np. zaprojektował Nagardżuna :-)

Albo wszechwiedza - definiujemy ją w oparciu o kompletny zasób informacji
jakimi dysponuje doświadczający podmiot na temat obserwowanych przedmiotów.
Jednak podział na jakieś trwałe, niezmienne i niezależne byty to czysty
dualizm, który może funkcjonować jako pewne przybliżenie na względnym poziomie
przeżywania świata, ale na poziomie prawdy absolutnej natura tego podmiotu oraz
wszystkich przedmiotów jego obserwacji jest taka sama: pusta. Nie ma w nich ani
grama czegoś trwałego, niezmiennego, niezależnego.

I co się okazuje? Ano to, że nasze mądre, wszechwiedzące "ja" nawet nie zdaje
sobie sprawy, że podział na "ja" i "inni" jest bardzo ograniczonym przeżywaniem
zjawisk.

Przejście z poziomu względnego przeżywania na poziom absolutny jest możliwy
wyłącznie po spełnieniu podstawowego warunku: rozpoznaniu pustości
własnego "ja", zobaczeniu, że poczucie "ja" zawsze ogranicza a nie otwiera,
nawet jeśli to "ja" miałoby być wszechmocne, wszechwiedzące i nieśmiertelne.

Budda nie osiąga wszechwiedzy dotyczącej wszechrzeczy, ale urzeczywistnia
podstawową mądrość, bezpośrednie zrozumienie ostatecznej natury wszystkich
zjawisk - doświadczenie pustości, która wykracza poza poglądy o istnieniu i
nieistnieniu.

Budda nie urzeczywistnia wszechmocy, ale nieograniczoną otwartość na swobodne
manifestacje wszelkich przejawień.

Budda nie urzeczywistnia nieśmiertelności, ale rozpoznaje niezmienną naturę
umysłu, która nigdy nie powstała i nie ma kresu, ponieważ nie jest czymś.


To oczywiście tylko pewne ograniczone stwierdzenia, ale chyba są lepszymi
palcami wskazującym na naturę buddy niż trzy inne: wszechmoc, wszechwiedza,
nieśmiertelność.

Nie ma żadnego "ja", z którym Budda mógłby się identyfikować, zatem nie jest on
wszechwiedzący, wszechmocny i nieśmiertelny. Budda nie staje się jakimś "super-
ja", ale rozpuszcza wszelkie iluzje, na poziomie intelektu i emocji, związane z
utrzymywaniem idei istnienia jakiegokolwiek trwałego, autonomicznego "ja".

Umyte naczynia suszą się w kuchni, a JA siedzę przy biurku... Ciekawe jak widzi
to Budda? ;-)

Odrzucenie takich błędnych idei jak wszechmoc czy wszechwiedza może być wyzwalające :D
[/quote]
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: booker »

atomuse pisze:Na moj babski rozum, jezeli pomoc Buddow i Bodhisattwow porownuje sie do promieni slonca, ktore nie docieraja do tego, co jest w cieniu, wtedy cos tu nie gra... Dotychczas tylko w new age natrafilam na to, ze swiatlo nie dociera do cienia, poniewaz od cienia i mroku ucieka, coraz wyzej i wyzej...
Nie wiem jak w NewAge, ale - jak mi się zdaje - w buddyzmie ten temat ma istotny punkt w tym, iż ta pomoc czy błogosławieństwo Buddów i Bodhisattvów to nie jest coś, co pochodzi "z zewnątrz" nas/naszych umysłów, tak jak na przykład tłumaczone jest pochodzenie "z zewnątrz" tego, co ofiarowuje np. Bóg-Stwórca. W sensie wyraźniej osobności Boga i wyznawcy.

Trudno było by tez powiedzieć iż to błogosławieństwo/pomoc pochodzi "z wewnątrz" nas/naszych umysłów.


Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

jw pisze: w ogóle się takimi spekulacjami nie zajmować...
ok :)
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Trudno było by tez powiedzieć iż to błogosławieństwo/pomoc pochodzi "z wewnątrz" nas/naszych umysłów.
biuletyn garuda pisze:P: Nauki mówią jednak, że kiedy znajdujemy się w stanie pośmiertnym bardo i nie rozpoznamy, że wizje postzregane są projekcjami naszego umysłu, wtedy dzięki głębokiej wierze i ufności “ktoś” z wyższego wymiaru Raju czy Akaniszta może nas wyciągnąć, nauki mówią o haku ufności za który adept zostaje wyciągnięty. Czy to oznacza, że tak naprawdę wyciągamy samych siebie?

R: To pozorne nieporozumienie wynika z różnego podejścia do zagadnienia. To o czym mówisz jest raczej charakterystyczne dla Bonu Przyczyny gdzie panuje przekonanie, że “coś” jest wyżej ponad nami lub, że jest tam “ktoś”, kto może pomóc. Ale faktycznie wszystko zależy od karmicznych śladów. Nikt nie może uwolnić nas bo gdyby tak było Budda Tonpa Szenrab zrobiłby to dawno temu powodowany współczuciem. Ale nie może, to my nie jesteśmy gotowi.
Wszystko zależy od umysłu. Gdy cały czas mamy pozytywne myśli to nawet we śnie tego doświadczymy. Negatywne intencje umysłu również zobaczymy we śnie. Jeśli jesteś dobrym praktykującym to nawet gdy w bardo nie rozpoznasz, że wizje są odbiciem twojego umysłu będziesz widział pozytywne rzeczy związane z twoja praktyką np. jidamy, dakinie co pomoże ci bo będzie wsparciem w tym trudnym momencie. W ten sposób odrodzisz się w lepszym świecie ale jest to związane z treningiem umysłu.
Cały wywiad z Khenpo Tenpą Jungdrungiem - TUTAJ

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

booker pisze:A jednak słowo tłumaczenia dodane do tej śliskiej metafory wyjaśnia, dlaczego
Jak ono brzmi?
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: booker »

biuletyn pisze:...jest to związane z treningiem umysłu.
O to własnie marudziłem.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: booker »

monaszi pisze:
booker pisze:A jednak słowo tłumaczenia dodane do tej śliskiej metafory wyjaśnia, dlaczego
Jak ono brzmi?
Pomyśl o praktyce jako o wspinaniu się na górę ze szkła, bardzo śliską i stromą. Żeby jeszcze pogorszyć sprawę, wcześniej cały wysmarowałeś swoje ciało olejem, więc sam też cały jesteś bardzo śliski. Więc teraz, kiedy próbujesz wdrapywać się na tą szklaną górę, robisz parę kroków i ześlizgujesz się w dół. Mimo tego, że za każdym razem ześlizgujesz się, próbujesz ponownie. Taką postawę należy przyjąć wobec praktyki. Za każdym razem, kiedy idziesz do przodu, możesz się cofnąć, jednak musisz kontynuować wspinaczkę na drodze praktyki. Tak, to jest bardzo wyczerpujące, ale dalej wspinasz się na szklaną górę dopóki umysł, który się wspina ewentualnie zniknie. Kiedy już więcej nie chwytasz się do myśli o wspinaniu się, twoja wyprawa zostaje zakończona. Czy osiągnąłeś już szczyt ? Nie, ale to nie jest ważne, ponieważ wyprawa została zakończona. Możesz pomyśleć "Skoro tak, to nie będe się męczył by wspinać się na tę górę, po co, to tyle roboty." Ale to nie jest właściwy pogląd, ponieważ zanim zaczniesz się wspinać na szklaną górę masz to swoje skoncentrowane na sobie ego. Tylko poprzez proces wpinaczki możesz stopniowo to wyeliminować.

Oczywiście, wspinanie się na szklaną górę to tylko analogia.

Nie ma żadnego "ja", które siedzi (ang.)
Jest jeszcze jedna wersja, która mówi o takich rzeczach, jak to, że podnóże jest szczytem góry, a ta wspinaczka pozwala to zobaczyć, oraz też zobaczyć to, że bez tego całego wysiłeku podjętego do tej wspinaczki, nie było by możliwości zorientowania się, że ta szklana góra jest iluzją. W tej wersji też góra jest posmarowana olejem, ponieważ za każdym ruchem nasze wysmarowane ciało obsmarowuje te górkię.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: domber »

przepraszam że wracam do ślubowania ale mam kilka pytań z tym związanych /problemów aby pojąć wiem że iwanxxx przeją pałeczkę w czasie urlopowania się kunzanga więc proszę o wyrozumiałość i cierpliwość ,
wiem że nie wiem (a to już coś )
fragment ślubowania bodhisatwy:

Choćby najliczniejsze były żywe istoty -
przyrzekam je zbawić. -czy to nie jest narzucanie własnej woli innym i wszystko co jest z tym związane
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
domber pisze:(...) wiem że iwanxxx przeją pałeczkę w czasie urlopowania się kunzanga więc proszę o wyrozumiałość i cierpliwość
Cierpliwość i wyrozumiałość Iwana, czy kunzanga - nie ma tu nic do rzeczy :)

Pozdrawiam
kunzang

ps
kto pyta nie błądzi, co nie znaczy, że mu inni odpowiedzą ;)
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: booker »

domber pisze:Choćby najliczniejsze były żywe istoty -
przyrzekam je zbawić. -czy to nie jest narzucanie własnej woli innym i wszystko co jest z tym związane
Domber, tu chodzi o to, że ślubujesz (przed sobą), że będziesz pomagać wszystkim istotom bez wyróżniania.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: domber »

dobrze tylko czy chodzi o istoty które tego chcą ? bo określenie wszystkie to wszystkie bez wyjątków
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

domber, czasami pomocą jest powstrzymanie się od pomocy.
Nie ma mowy o czymś takim:
- Wyzwolę cię
- Ale ja nie chcę
- Ale ja cię wyzolę
- Ale ja nie chcę
- Ale ja wiem lepiej co jest dla ciebie dobre. Stój! - Łapać go! Trzymać! Dla jego dobra ja go wyzwolę!
:lol:
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: domber »

dziękuję teraz umocniłem swoje przekonanie do intencji tego ślubowania
tylko że tekst pozostaje tekstem a ten powinien być moim skromnym zdaniem jednoznacznym aby z anastępne sto lat nikt nie musiał się zastanawiać co autor miał na myśli i aby niedouczeni fanatycy nie stworzyli następnych wojen religijnych
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: booker »

domber pisze:tylko że tekst pozostaje tekstem a ten powinien być moim skromnym zdaniem jednoznacznym
Domber. Sprawa jest taka, że Dharma jest do poznania i do doświadczenia, wię ogólnie sugeruje się by ja poznawać i doświadczać.

Wiele rzeczy jest podanych wprost, ale my uwielbiamy komplikować - sobie i innym :)
domber pisze:aby z anastępne sto lat nikt nie musiał się zastanawiać co autor miał na myśli i aby niedouczeni fanatycy nie stworzyli następnych wojen religijnych
Raczej fanatyzmu nie da się uniknąć. :)

Jeżeli jednak sami pozwolimy sobie na nieuctwo i pochopność ocen podszytą osobistymi wizjami, to czegóż by można oczekiwać od tych, którzy spytają nas kiedyś o Dharmę ;)

/edit/
Przykładowo podejście do ślubowań w Ch'an (chiński Zen) mówi:

Ślubuje wyzwolić wszystkie czujące istoty.
Ślubuje odciąć nieskończone strapienia.
Ślubuję opanować nieskończone podejścia do Dharmy.
Ślubuje osiągnąć nieprześcigniony stan Buddy.


I vow to liberate all sentient beings
I vow to cut off endless vexations
I vow to master limitless approaches to Dharma
I vow to attain supreme Buddhahood


Mówi się, że dotrzymywanie pierwszych trzech ślubów prowadzi do spełnienia czwartego ślubu.

Troszkę w tym temacie we wprowadzeniu do podstaw Ch'an (ang.)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: jw »

domber pisze:dobrze tylko czy chodzi o istoty które tego chcą ? bo określenie wszystkie to wszystkie bez wyjątków
Trzeba tak manipulować, żeby zechciały :evil:
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: domber »

jw pisze:Trzeba tak manipulować, żeby zechciały Evil
:567: to teraz znowu jestem w kamiennym kręgu ;)
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: domber »

oglądałem wczoraj film bodajże Mały budda (nie jestem pewien bo nie widziałem czołówki )
ciekawi mnie czy obraz ten jest autentyczny
ciekawi mnie czy lama Norbu mówiący o inkarnacji (posługując się przykładem filiżanki z herbatą ) rozbijając filiżankę przyrównując ją do ciała a herbatę do ducha / duszy nie zapomniał o pamięci bo jeśli pamięć znajduje się w herbacie to powinna ona pamiętać wszystko co działo się z nią kiedy była w filiżance a jak obserwuje w życiu moim i innych to nie zaobserwowałem takiego fenomenu (sądzę że bardzo toby pomogło wszystkim )
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: booker »

domber pisze:ciekawi mnie czy lama Norbu mówiący o inkarnacji (posługując się przykładem filiżanki z herbatą ) rozbijając filiżankę przyrównując ją do ciała a herbatę do ducha / duszy nie zapomniał o pamięci bo jeśli pamięć znajduje się w herbacie to powinna ona pamiętać wszystko co działo się z nią kiedy była w filiżance a jak obserwuje w życiu moim i innych to nie zaobserwowałem takiego fenomenu (sądzę że bardzo toby pomogło wszystkim )
Może powinieneś pić więcej herbaty :) ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: moi »

domber pisze:nie zapomniał o pamięci bo jeśli pamięć znajduje się w herbacie to powinna ona pamiętać wszystko co działo się z nią kiedy była w filiżance
Hehe, mały eksperymencik pt. "Woda żyje":

http://www.toczydlowska.eu/?ciekawostki
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: domber »

nie mogę znaleźć wyjaśnienia dotyczącego szamana w tradycji buddyjskiej jakby ktoś miał trochę czasu i mi wyjaśnił byłbym bardzo wdzięczny
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: booker »

domber pisze:nie mogę znaleźć wyjaśnienia dotyczącego szamana w tradycji buddyjskiej jakby ktoś miał trochę czasu i mi wyjaśnił byłbym bardzo wdzięczny
Poczekaj Domber, teraz nie możemy nawet dla Ciebie poszukać i dać Ci linka, poniewaz jestesmy pod okiem Jednoosobowej Komisji Ds. Nauczania Buddyzmu i Dzialaności Antybuddyjskiej :)

Pozdrawiam
/M

ps.zapytaj moze w dziale Y.Bon :]
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: domber »

:) ;) poczekam mam czas :zawstydzony: krucjata ? :hyhy:
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: booker »

domber pisze: krucjata ?
Kolekcjonowanie banów na forach buddyjskich?

Któż to wie.... :dontgetit:

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: domber »

czyli amator :D :hyhy:
wracając do mojej prośby o pomoc to nieśmiało się przypominam :zawstydzony:
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: DZIWNE PYTANIA

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
domber pisze:nie mogę znaleźć wyjaśnienia dotyczącego szamana w tradycji buddyjskiej jakby ktoś miał trochę czasu i mi wyjaśnił byłbym bardzo wdzięczny
Starożytny tybetański szamanizm bonpo.
Plus inne artykuły w tym numerze Garudy.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”