oświecenie
Moderator: forum e-budda team
oświecenie
nie mogłem znaleźć tematu więc postanowiłem sam go założyć (jeżeli taki temat jest to proszę adminów o przeniesienie go tam)
wracając do tematu oświecenia to mam takie małe pytanko
jeżeli ktoś osiągnie oświecenie to ma je tylko w tej chwili czy też osiąga je i ma je przez cały czas
wracając do tematu oświecenia to mam takie małe pytanko
jeżeli ktoś osiągnie oświecenie to ma je tylko w tej chwili czy też osiąga je i ma je przez cały czas
miłego dnia
domber
domber
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
Chyba tylko w tej chwili, ale "ta chwila" może być "rozciągnięta" w nieskończoność.
Re: oświecenie
więc to wygląda to tak :roll: osiągam oświecenie bum i jest idę spać rano wstaję i co apiać wszystko odnowa lub próba przedłużenia jego tego właściwie nie rozumiem czy to mam rozumieć w ten sposób " nauczyłem się tematu nie używam tej wiedzy i zapominam przypominam sobie i z powrotem znam ten temat "LordD pisze:Chyba tylko w tej chwili, ale "ta chwila" może być "rozciągnięta" w nieskończoność. n
miłego dnia
domber
domber
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
Niczego nie musisz zaczynać od nowa. Są różne stopnie oświecenia na tych pierwszych może cię jeszcze wciągnąć samsara, potem jest już to prawie niemożliwe, a utrzymywanie tego oświeconego umysłu jest bardzo łatwe, więc nie ma problemu. Po śmierci ciała jest pewnie szansa na pełne odejście w nirwanę.
Oczywiście nie wiem tego na pewno, gdyż nie jestem oświecony, ale tak mi się wydaje.
Oczywiście nie wiem tego na pewno, gdyż nie jestem oświecony, ale tak mi się wydaje.
Re: oświecenie
tak samo jak jaLordD pisze:Oczywiście nie wiem tego na pewno, gdyż nie jestem oświecony, ale tak mi się wydaje.
dlatego się zastanawiam nad tym co powiedział Lama Norbu że nic nie jest wieczne / trwałe i wszystko ulega zmianie jak więc ma się to do oświecenia i nirwanyLordD pisze:Niczego nie musisz zaczynać od nowa. Są różne stopnie oświecenia na tych pierwszych może cię jeszcze wciągnąć samsara, potem jest już to prawie niemożliwe, a utrzymywanie tego oświeconego umysłu jest bardzo łatwe, więc nie ma problemu. Po śmierci ciała jest pewnie szansa na pełne odejście w nirwanę.
miłego dnia
domber
domber
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
Ludzka droga (Seung Sahn)
Przychodzenie z pustymi rękami,
odchodzenie z pustymi rękami - to ludzkie.
Skąd przychodzisz - rodząc się?
Dokąd odchodzisz - umierając?
Życie jest jak obłok na niebie, który się pojawia,
Śmierć jest jak obłok na niebie, który znika,
Obłok na niebie tak naprawdę nie istnieje.
Życie i śmierć, przychodzenie i odchodzenie też są takie.
Ale jest jedna rzecz, która zawsze pozostaje czysta
Jest czysta i jasna, niezależnie od życia i śmierci.
Co jest tą czystą i jasną rzeczą?
Ty masz już tą rzecz, wiesz?!
no i obejrzyj sobie wykład:
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 0898531314
Może ci się co nieco rozjaśni.
.....................................
A tak naprawdę to nie ma żadnego oświecenia. Tylko ciiichoo nie mów nikomu!!
Przychodzenie z pustymi rękami,
odchodzenie z pustymi rękami - to ludzkie.
Skąd przychodzisz - rodząc się?
Dokąd odchodzisz - umierając?
Życie jest jak obłok na niebie, który się pojawia,
Śmierć jest jak obłok na niebie, który znika,
Obłok na niebie tak naprawdę nie istnieje.
Życie i śmierć, przychodzenie i odchodzenie też są takie.
Ale jest jedna rzecz, która zawsze pozostaje czysta
Jest czysta i jasna, niezależnie od życia i śmierci.
Co jest tą czystą i jasną rzeczą?
Ty masz już tą rzecz, wiesz?!
no i obejrzyj sobie wykład:
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 0898531314
Może ci się co nieco rozjaśni.
.....................................
A tak naprawdę to nie ma żadnego oświecenia. Tylko ciiichoo nie mów nikomu!!
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: oświecenie
Witaj,
Zobacz: Berzin Archives
Pozdrawiam,
Piotr
w mahāyānie (tzn. mādhyamace i yogacārze) saṃsara i niravna to ekstrema do porzucenia. Celem jest apratisthitanirvana — nirvana poza stałością i trwałością (czyli poza czasem).domber pisze:dlatego się zastanawiam nad tym co powiedział Lama Norbu że nic nie jest wieczne / trwałe i wszystko ulega zmianie jak więc ma się to do oświecenia i nirwany
Zobacz: Berzin Archives
Pozdrawiam,
Piotr
Re: oświecenie
niestety Piotrze mój angielski nie istnieje więc nie mogę przeczytać tego co mi poleciłeśpiotr pisze:Zobacz: Berzin Archives
miłego dnia
domber
domber
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: oświecenie
Witam
Jak utrzymuje się ów oświecony umysł /cokolwiek to znaczy/ i dla czego to jest bardzo łatwe?
Pozdrawiam
kunzang
Co to znaczy: oświecony umysł?LordD pisze:Niczego nie musisz zaczynać od nowa. Są różne stopnie oświecenia na tych pierwszych może cię jeszcze wciągnąć samsara, potem jest już to prawie niemożliwe, a utrzymywanie tego oświeconego umysłu jest bardzo łatwe, więc nie ma problemu.
Jak utrzymuje się ów oświecony umysł /cokolwiek to znaczy/ i dla czego to jest bardzo łatwe?
Pozdrawiam
kunzang
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
No wiesz, to są takie moje domysły. Poza tym znów czepiasz się słów. To oczywiste, że nawet jakbym był oświecony, to przy pomocy słów niewiele bym mógł przekazać. I nie pytaj mnie o definicje sformułowań których używam, bo takich definicji nie ma. Albo załapiesz mniej więcej o co mi chodzi albo nie.kunzang pisze:Witam
Co to znaczy: oświecony umysł?LordD pisze:Niczego nie musisz zaczynać od nowa. Są różne stopnie oświecenia na tych pierwszych może cię jeszcze wciągnąć samsara, potem jest już to prawie niemożliwe, a utrzymywanie tego oświeconego umysłu jest bardzo łatwe, więc nie ma problemu.
Jak utrzymuje się ów oświecony umysł /cokolwiek to znaczy/ i dla czego to jest bardzo łatwe?
Pozdrawiam
kunzang
Ogólnie chodzi mi o to, że jeśli są różne etapy oświecenia to na tych wyższych utrzymywanie czystego umysłu jest łatwiejsze i nie wymaga wkładania ogromnego wysiłku w praktykę, żeby ów czysty (oświecony) umysł utrzymać.
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: oświecenie
ja polecam ogladanie mowy dharmy JDPSNa Andrzej Steca... znowu i znowu... az wam przejdzie
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: oświecenie
Witam
Natomiast, co ktoś miał na myśli, to bywa, że zastanawiam się, gdy czytam jego bajki lub wiersze.
Jeżeli piszesz:
Pozdrawiam
kunzang
JasneLordD pisze:No wiesz, to są takie moje domysły.
Nie - nie czepiam Słowa niosą w sobie znaczenie. Skoro piszesz, to zakładam, że wiesz o czym piszesz, a nie tylko tak paplasz co ci ślina na język przyniesie.LordD pisze:Poza tym znów czepiasz się słów.
Mniej więcej, to takie słowo jak ''oświecenie'' może znaczyć dla każdego co innego - i często tak bywa.LordD pisze:I nie pytaj mnie o definicje sformułowań których używam, bo takich definicji nie ma. Albo załapiesz mniej więcej o co mi chodzi albo nie.
Natomiast, co ktoś miał na myśli, to bywa, że zastanawiam się, gdy czytam jego bajki lub wiersze.
Jeżeli piszesz:
...to zakładam - być może niesłusznie - że wiesz o czym piszesz i masz podstawy, by tak twierdzić /np wypowiedzi mistrzów buddyjskich/ . Stąd me pytanie.LordD pisze:(...) a utrzymywanie tego oświeconego umysłu jest bardzo łatwe, więc nie ma problemu.
To Twe domysły, czy opiera się to, o wypowiedzi mistrzów buddyjskich - owo: ''(...) na tych wyższych utrzymywanie czystego umysłu jest łatwiejsze i nie wymaga wkładania ogromnego wysiłku w praktykę, żeby ów czysty (oświecony) umysł utrzymać.'' ?LordD pisze:Ogólnie chodzi mi o to, że jeśli są różne etapy oświecenia to na tych wyższych utrzymywanie czystego umysłu jest łatwiejsze i nie wymaga wkładania ogromnego wysiłku w praktykę, żeby ów czysty (oświecony) umysł utrzymać.
Pozdrawiam
kunzang
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
Słowa nie są zbyt precyzyjne... używam różnych sformułowań w luźnym znaczeniu i liczę na to, że mniej więcej załapiecie o co chodzi. Nie zamierzam ich definiować, bo jak np. mam zdefiniować oświecenie? Przecież to absurd. Zarysowuje tutaj pewien model; że jeśli są różne stopnie urzeczywistnienia to na tych wyższych stopniach regres jest mało prawdopodobny a utrzymywanie spokojnego czystego umysłu jest łatwiejsze, nie wymaga wielkiego wysiłku. I tak jak napisałem wcześniej to są jedynie moje domyły!! I tyle w temacie, nie widzę potrzeby definiowania każdego słowa z osobna. Koniec tematu! Wrrrrr....
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: oświecenie
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Sądzisz, że dzięki temu, iż będę słuchał mowy JDPSNa Andrzej Steca, przejdzie mi Twa wizja, którą właśnie projektujesz na mnie?lepsze pisze:ja polecam ogladanie mowy dharmy JDPSNa Andrzej Steca... znowu i znowu... az wam przejdzie
Pozdrawiam
kunzang
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: oświecenie
Czołem LordD,
Pozdrawiam,
Piotr
każdy definiuje jak potrafi.LordD pisze:Nie zamierzam ich definiować, bo jak np. mam zdefiniować oświecenie? Przecież to absurd.
Pozdrawiam,
Piotr
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
Cóż, widocznie jestem idiotą, który nie wie co gada. Przykro mi bardzo... :roll:piotr pisze:Czołem LordD,
każdy definiuje jak potrafi.LordD pisze:Nie zamierzam ich definiować, bo jak np. mam zdefiniować oświecenie? Przecież to absurd.
Pozdrawiam,
Piotr
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: oświecenie
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Dziękuję za wyjaśnienieLordD pisze:I tak jak napisałem wcześniej to są jedynie moje domyły!!
Cóż... bywa, że ustawianie się w roli ofiary też jest odpowiedzią :611: /brak mi tu emotikony ''przytulić''/LordD pisze:Cóż, widocznie jestem idiotą, który nie wie co gada. Przykro mi bardzo... :roll:
Pozdrawiam
kunzang
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: oświecenie
Czołem LordD,
Pozdrawiam,
Piotr
jeśli potraktowałeś mój żart serio, to przepraszam. Padło mi na gałki oczne, że mimochodem zdefiniowałeś oświecenie jako absurd.LordD pisze:Cóż, widocznie jestem idiotą, który nie wie co gada. Przykro mi bardzo... :roll:
Pozdrawiam,
Piotr
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
Ofiary? Kurde, myśliwy się znalazł! <foch>kunzang pisze:Witam
Dziękuję za wyjaśnienieLordD pisze:I tak jak napisałem wcześniej to są jedynie moje domyły!!
Cóż... bywa, że ustawianie się w roli ofiary też jest odpowiedzią :611: /brak mi tu emotikony ''przytulić''/LordD pisze:Cóż, widocznie jestem idiotą, który nie wie co gada. Przykro mi bardzo... :roll:
Pozdrawiam
kunzang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: oświecenie
Witam
Pozdrawiam
kunzang
PrzytulamLordD pisze:Ofiary? Kurde, myśliwy się znalazł! <foch>
Pozdrawiam
kunzang
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
I jeszcze `zły dotyk` chcesz mi zaimplementować na dobitkę?kunzang pisze:Witam
PrzytulamLordD pisze:Ofiary? Kurde, myśliwy się znalazł! <foch>
Pozdrawiam
kunzang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: oświecenie
Witam
EDIT
/ciach/
Pozdrawiam
kunzang
Wyczułeś? :027: nooo... zdolniachaLordD pisze:I jeszcze `zły dotyk` chcesz mi zaimplementować na dobitkę?
EDIT
/ciach/
Pozdrawiam
kunzang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: oświecenie
Witam
kunzang
LordD pisze:Nie zamierzam ich definiować, bo jak np. mam zdefiniować oświecenie? Przecież to absurd.
PozdrawiamJDPSN Andrzej Stec pisze: (...) Teraz... Nasza praktyka polega na tym, by sie kompletnie wyluzować. Kompletnie odpuścić wszystkie idee, wszystko czegoś my się nauczyli i zobaczyć co się stanie. Wtedy powoli, przez tą praktykę, kostki [lodu] zaczynają topnieć. Wtedy ta woda może się zmieścić nie tylko w tym kubku, ale w każdym naczyniu i dokładnie przyjmie kształt tego naczynia. Jeżeli jeszcze mocniej praktykujemy, ta woda staje się jak para. Puf... Wtedy - jak przestrzeń. Wtedy gdziekolwiek jesteśmy, jesteśmy u siebie w domu. W każdym miejscu, w każdej sytuacji możemy sie wpasować. Wtedy nasze życie jest dokładnie w harmonii z uniwersalnym prawem. Zawsze możemy bez żadnego problemu, bez żadnego wysiłku, utrzymać właściwą sytuację, właściwą relację i działać we właściwy sposób. Teraz... Jeżeli potrafimy to zrobić w każdej sytuacji, w każdym momencie naszego życia - to się nazywa oświecenie. Jeżeli chcecie mieć definicję. (...)
kunzang
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
To nadal nie jest definicja! To jedno z wielu wyjaśnień. Definicja to domena nauki, logiki, a wyjaśnienia są bardziej luźne semantycznie. Jakbym powiedział to samo co A.Stec to Kunzang pewnie też by się czegoś przyczepił.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: oświecenie
LordD, może Kunzang uwiesił się dla Ciebie na tej mała różnicy między wiedzeniem o czym się mówi a mówieniem co się wieLordD pisze:To nadal nie jest definicja! To jedno z wielu wyjaśnień. Definicja to domena nauki, logiki, a wyjaśnienia są bardziej luźne semantycznie. Jakbym powiedział to samo co A.Stec to Kunzang pewnie też by się czegoś przyczepił.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oświecenie
Nie wiem. Może.booker pisze:LordD, może Kunzang uwiesił się dla Ciebie na tej mała różnicy między wiedzeniem o czym się mówi a mówieniem co się wieLordD pisze:To nadal nie jest definicja! To jedno z wielu wyjaśnień. Definicja to domena nauki, logiki, a wyjaśnienia są bardziej luźne semantycznie. Jakbym powiedział to samo co A.Stec to Kunzang pewnie też by się czegoś przyczepił.
Pozdrawiam
/M
Re: oświecenie
"Shinran zwracał wielką uwagę na wręcz niepokalaną uczciwość umysłu.domber pisze:wracając do tematu oświecenia
Nie czystość, bo niepokalana czystość umysłu nie jest właściwa żadnemu człowiekowi, a uczciwość. Na odwadze bycia uczciwym zasadza się doświadczenie zwane prawdziwym shinjin, czyli nieodwracalne satori.
Dopóki żyjemy marzeniami, własnymi planami, ambicjami, nie możemy zdobyć się na autentyczną analizę własnych możliwości. Wydajemy się sobie tacy czy inni w zależności od chwilowego nastroju. Mając ograniczoną do jednego życia perspektywę, nie znamy tak naprawdę ani siebie, ani swoich możliwości. Potrzebujemy więc praktyk buddyjskich, by wejrzeć w siebie na poziomie bezsprzecznej uczciwości.
Nie ma żadnej innej możliwości dopiero wtedy, gdy umysł nasz staje się bezdyskusyjnie uczciwy, pojawia się w nim zawsze przerażająca wizja nas samych jako niemożliwych karmicznych, żywych "śmieci", które brukują sobie drogę jedynie do piekieł. Jest to jeden z elementów oświecenia, zwany przez Shinrana kinojinshin. Jeśli zdołamy odebrać siebie jako notorycznych głupców i złoczyńców, nie sprawi nam trudności bezwarunkowe oddanie się pod totalną kontrolę Amidy. A to oznacza wyzwolenie od utrapień.
Gdy już bowiem nie musimy nic nikomu dowodzić, nic udowadniać, z nikim się porównywać, nic nie musimy już osiągać, ani też nic tracić po prostu gdy już nic nie musimy, możemy wreszcie spokojnie rozejrzeć się dookoła i przestać dzielić doświadczenia na przykre i szczęśliwe, na pożyteczne i niechciane. Wszystko bowiem wokół staje się Czystą Krainą i uczy nas Dharmy. Wszystko jest klejnotem, środkiem, dzięki któremu przeobrażamy się w Buddę Amidę. Z każdej trudności jest wyjście. Po złożeniu każdej "ofiary" jest czas na spokojny posiłek i przechadzkę po Krainie Amidy. Umysł nasz wypełnia się autentyczną treścią Schronienia w Buddzie, Dharmie i Sandze. Nie mamy problemów z żadnym nauczycielem, bowiem nawet w ptaku rozpoznajemy Amidę. Nauki wreszcie stają się oczywiste, bo wraz z oddaniem ego, oddaliśmy i tworzone przez ego wątpliwości. Każda istota to przyszły Budda, więc nikt nas już nie straszy, ani nie rani. A ci, co razem z nami się uczą, są naszymi najbliższymi przyjaciółmi."
A. Myoshu Jędrzejewska
P.S.: Podkreślenia pochodzą ode mnie.
Re: oświecenie
dzień domberek abgal cieszę się że znów widzę twoje zapisy od tak dawna nie pisałeś że zacząłem się martwić co z tobą :roll:
z tego co napisałeś to wywnioskowałem że żeby osiągnąć oświecenie to ciągła praca - praktyka itd.
z tego co napisałeś to wywnioskowałem że żeby osiągnąć oświecenie to ciągła praca - praktyka itd.
w dobie dzisiejszego życia (zobowiązania odpowiedzialność itp.)jest to bardzo trudne a i dużo bym się nie pomylił gdybym określił to jako niemożliweabgal pisze:Gdy już bowiem nie musimy nic nikomu dowodzić, nic udowadniać, z nikim się porównywać, nic nie musimy już osiągać, ani też nic tracić po prostu gdy już nic nie musimy, możemy wreszcie spokojnie rozejrzeć się dookoła i przestać dzielić doświadczenia na przykre i szczęśliwe, na pożyteczne i niechciane
miłego dnia
domber
domber
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: oświecenie
To jest trude, jednak nie niemożliwe. Niemożliwe będzie opracować taki stan mentalny, jakieś odpowiednio wykreowane nastawienie albo filozofię, która sądzimy, że by nam to umożliwiła, to - tfu - oświecenie. To paradoks - ale tu kierunek postępowania jest dokładnie w drugą stronę, w stronę odkładania, nawet można by powiedzieć, że ubóstwa [w duchu].domber pisze:w dobie dzisiejszego życia (zobowiązania odpowiedzialność itp.) jest to bardzo trudne a i dużo bym się nie pomylił gdybym określił to jako niemożliwe
Jak już Abgal cytował "wraz z oddaniem ego, oddaliśmy i tworzone przez ego wątpliwości."
Ja akurat nie miałbym komu oddać bo nie jetem Amidystą, ale zawsze mogę "oddać go przechodzącemu psu"...
Ale to jest ciekawa technika, tak wam powiem. Np. moja mama (chrześcijanka) jak ma problem to, jak mi mówi "oddaje wówczas wszystko pod krzyż"...
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: oświecenie
Próbę wyjaśnienia tego zagadnienia podjął mistrz S.Sahn w swoim [url=http://zen_na_brackiej.republika.pl/sutraserca.html]komentarzu do Sutry Serca[/url] w punkcie czwartym.piotr pisze:w mahāyānie (tzn. mādhyamace i yogacārze) saṃsara i niravna to ekstrema do porzucenia.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: oświecenie
powracam do tego tematu bo nie rozumiem pewnej sprawy jeżeli weźmiemy oświecenie i nirwanę jako cel naszego życia plus próbę wyzwolenia niezmierzonej ilości istnień czujących czy te założenia nie są wtedy marzeniem do którego nieustannie i systematycznie dążymy a jeżeli tak jest co wtedy bo powstaje mały problem którego nie rozumiem bo żeby osiągnąć oświecenie trzeba wyzbyć się marzeń bo są ułudą i tylko przeszkadzają
czy marzenie niej est podstawą byt i istotą życia :roll: więc mam problemabgal pisze:Dopóki żyjemy marzeniami, własnymi planami, ambicjami, nie możemy zdobyć się na autentyczną analizę własnych możliwości.
miłego dnia
domber
domber
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: oświecenie
Chyba najrozsądniej będzie jak o wyjasnienie cytowanych przez Ciebie słów zgłosisz się do autorki, Sensei A. Myoshu Jędrzejewskiej. (szkoła Czystej Krainy).domber pisze:czy marzenie niej est podstawą byt i istotą życia więc mam problem
Aha, Domber - w buddyzmie nie ma absolutnego obowiązku absolutnie wszystkiego rozumieć. Serio, serio. Take it easy.
Napewno trzeba praktykować.domber pisze: powstaje mały problem którego nie rozumiem bo żeby osiągnąć oświecenie trzeba wyzbyć się marzeń bo są ułudą i tylko przeszkadzają.
Nauki potrzeba "strawić" - wykonuje się to praktykowaniem.
Więc po prostu praktykuj, po prostu rób to. I nie zapomnij od czasu do czasu spotkać się na rozmowie osobistej z mistrzem.
No powiedz sam, to nie jest porzecież skomplikowane, no nie ?
Masz ośrodek w Gańsku pod nosem - tylko pozazdrościć.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: oświecenie
Co to jest oświecenie? I po co ci to?domber pisze:powracam do tego tematu bo nie rozumiem pewnej sprawy jeżeli weźmiemy oświecenie i nirwanę jako cel naszego życia plus próbę wyzwolenia niezmierzonej ilości istnień czujących czy te założenia nie są wtedy marzeniem do którego nieustannie i systematycznie dążymy a jeżeli tak jest co wtedy bo powstaje mały problem którego nie rozumiem bo żeby osiągnąć oświecenie trzeba wyzbyć się marzeń bo są ułudą i tylko przeszkadzają
- monaszi
- Senior User
- Posty: 547
- Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen/Kwan Um
- Lokalizacja: Łódź
Re: oświecenie
"nie ma cierpienia, jego przyczyny, jego unicestwienia i ścieżki"bumbaki pisze:Co to jest oświecenie?
IMO (a raczej IMDream :lol: )
10 razy upaść... 11 razy wstać