- Zatem, mnisi, mnich taki jakoby widział martwe ciało leżące na cmentarzysku, jak jest pożerane przez kruki, jak jest pożerane przez sokoły, jak jest pożerane przez sępy, jak jest pożerane przez czaple, jak jest pożerane przez psy, jak jest pożerane przez tygrysy, jak jest pożerane przez pantery, jak jest pożerane przez szakale, jak jest pożerane przez różnorakie insekty i robaki. Porównuje to do własnego ciała: „Doprawdy, me ciało ma tę samą naturę, czeka je taki sam los, to jest nieuniknione.” … pe…. w ten sposób mnisi, mnich utrzymuje dostrzeganie ciała takiego jakim jest.
— Satipaṭṭhāna Sutta (MN 10), tłum. Vilāsa Bhikkhu
Kontemplacja ciała
Moderator: Har-Dao
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Kontemplacja ciała
Czołem,
- highersense
- Posty: 179
- Rejestracja: pn paź 18, 2010 18:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen (Kwan Um)
- Lokalizacja: Berlin
Re: Kontemplacja ciała
Co dziwne,oglądając to wideo zamiast odczuć smutek,obrzydzenie - poczułam radość z pożytku który ciało słonia mogło przynieść innym zwierzętom. How weird.
Tak sobie myślę... Jakże straszliwie człowiek naruszył harmonię świata.
No ale zobaczymy. Może to właśnie to, co jest nam teraz potrzebne w drodze ku lepszemu.
Pozdrawiam
Tak sobie myślę... Jakże straszliwie człowiek naruszył harmonię świata.
No ale zobaczymy. Może to właśnie to, co jest nam teraz potrzebne w drodze ku lepszemu.
Pozdrawiam
...szin mjo dżan gu de darani...
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Kontemplacja ciała
Cześć
Czy to nagrania (dokladnie przedstawiona autopsja kobiety) nadaje się w ramach materialów pomocniczych?
http://www.liveleak.com/view?i=167_1189492586
pozdrawiam,
Ryu
Czy to nagrania (dokladnie przedstawiona autopsja kobiety) nadaje się w ramach materialów pomocniczych?
http://www.liveleak.com/view?i=167_1189492586
pozdrawiam,
Ryu
- highersense
- Posty: 179
- Rejestracja: pn paź 18, 2010 18:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen (Kwan Um)
- Lokalizacja: Berlin
Re: Kontemplacja ciała
Hmm...
Przynajmniej dla mnie się nadało! Dzięki Ryu!
Jak tak na to patrzę - oczywistym wydaje się że nie jesteśmy TYM.
To znaczy w pewnym sensie tak - na poziomie naszej "osobowości",przyzwyczajeń.
Ale w głębi myślę że każdy oglądając to uświadamia sobie że nie jest to naszą esencją a desperackie przywiązanie do tego jest niemądre.
Nasze ciało jest wszystkim i niczym,kiedyś atomy które teraz w sobie nosimy były liśćmi drzew,piachem,zwierzęciem,na początku kosmicznym pyłem. I nie przestanie się ono przekształcać aż do jakkolwiek pojmowanego końca.
We're all singing all dancing crap of the world.
Wybaczcie jeśli wynurzenia wyszły mi zbyt poetyckie.
Przynajmniej dla mnie się nadało! Dzięki Ryu!
Jak tak na to patrzę - oczywistym wydaje się że nie jesteśmy TYM.
To znaczy w pewnym sensie tak - na poziomie naszej "osobowości",przyzwyczajeń.
Ale w głębi myślę że każdy oglądając to uświadamia sobie że nie jest to naszą esencją a desperackie przywiązanie do tego jest niemądre.
Nasze ciało jest wszystkim i niczym,kiedyś atomy które teraz w sobie nosimy były liśćmi drzew,piachem,zwierzęciem,na początku kosmicznym pyłem. I nie przestanie się ono przekształcać aż do jakkolwiek pojmowanego końca.
We're all singing all dancing crap of the world.
Wybaczcie jeśli wynurzenia wyszły mi zbyt poetyckie.
...szin mjo dżan gu de darani...
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Kontemplacja ciała
Powiedz to dinozaurom Harmonia przyrody to mit, od setek milionów lat gatunki zwierząt oraz roślin toczą między sobą walkę którą niektóre z nich przegrywają i wyniku tego znikają z powierzchni Ziemi. My nie naruszyliśmy prawa przyrody, działamy zgodnie z nim, tyle że jesteśmy najsilniejsi na tej planecie.highersense pisze:Tak sobie myślę... Jakże straszliwie człowiek naruszył harmonię świata.
Różnie można na to patrzeć - jeśli ktoś wierzy, że oprócz tego ciała istnieje w nas jeszcze coś wiecznego, to rzeczywiście może przestać się przejmować ciałem. Jeśli jednak nie wierzy, to powinien przywiązać się do ciała jeszcze bardziej - skoro nie ma nic po śmierci, to nawet najdrobniejsza rzecz za życia jest bardzo ważna, trzeba o ciało bardzo dbać i korzystać z niego ile tylko można, póki jest sprawne.highersense pisze:Jak tak na to patrzę - oczywistym wydaje się że nie jesteśmy TYM.
To znaczy w pewnym sensie tak - na poziomie naszej "osobowości",przyzwyczajeń.
Ale w głębi myślę że każdy oglądając to uświadamia sobie że nie jest to naszą esencją a desperackie przywiązanie do tego jest niemądre.
Do mnie osobiście nigdy nie trafiały zabiegi obrzydzające, czyli np. teksty o tym że ciało to worek skóry wypełniony krwią, ropą i kośćmi. Piękna kobieta w środku ma w środku wnętrzności które już tak piękne nie są, ale to nie zmienia faktu, że jest piękną kobietą. Podobnie przemijalność rzeczy nigdy nie przekonywała mnie do ich porzucenia. Każdy wie, że każde spodnie się w końcu przetrą jak nie w jednym miejscu to w drugim - czy ktoś z tego powodu przestaje dbać o spodnie, albo przestaje je nosić? Można cenić rzecz a jednocześnie bez problemu się z nią rozstać, gdy się zużyje.
A co do esencji tego czym jesteśmy - chyba każdy chciałby, żeby był kimś więcej niż ciało, a na pewno każdy chciałby, żeby osoby na którym im zależy były czymś wiecej niż ciało, żeby nie obróciły się w niebyt po śmierci. Też bym tak chciał, ale to tylko chciejstwo, które nie musi mieć żadnego przełożenia na rzeczywistość.
- stepowy jeż
- Senior User
- Posty: 1852
- Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen, Zen
Re: Kontemplacja ciała
Dla mnie takie nauki mają na celu pokazanie nietrwałości i zwrócenie naszej uwagi na to, co naprawdę jest wartościowe.chaon pisze:Do mnie osobiście nigdy nie trafiały zabiegi obrzydzające, czyli np. teksty o tym że ciało to worek skóry wypełniony krwią, ropą i kośćmi. Piękna kobieta w środku ma w środku wnętrzności które już tak piękne nie są, ale to nie zmienia faktu, że jest piękną kobietą. Podobnie przemijalność rzeczy nigdy nie przekonywała mnie do ich porzucenia. Każdy wie, że każde spodnie się w końcu przetrą jak nie w jednym miejscu to w drugim - czy ktoś z tego powodu przestaje dbać o spodnie, albo przestaje je nosić? Można cenić rzecz a jednocześnie bez problemu się z nią rozstać, gdy się zużyje.
A co do esencji tego czym jesteśmy - chyba każdy chciałby, żeby był kimś więcej niż ciało, a na pewno każdy chciałby, żeby osoby na którym im zależy były czymś wiecej niż ciało, żeby nie obróciły się w niebyt po śmierci. Też bym tak chciał, ale to tylko chciejstwo, które nie musi mieć żadnego przełożenia na rzeczywistość.
Czyli chodzi o przekonanie do praktyki dharmy.
Gdzieś w sutrach przeczytałem mniej więcej taki tekst.
Są trzy rodzaje chorych osób. Takie, którym jaki byś nie podał lek, to i tak umrą, takie, które bez podania leku i tak wyzdrowieją, no i takie osoby, którym jeśli lek podasz, to wyzdrowieją, a jeśli nie podasz to umrą. Nauki są dla tych osób trzeciej kategorii.
Więc jeśli ktoś nie wierzy w nic więcej poza swoim ciałem, to i tak nauki o nietrwałości go nie przekonają. Inny, który dostrzega sam doniosłość nauk nie potrzebuje motywacji w postaci tego rodzaju nauk. Natomiast są tacy, którzy po zapoznaniu się z takimi naukami mogą się zainteresować dharmą czy w ogóle duchowością.
pzdr
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: Kontemplacja ciała
No tak, ale to zainteresowanie duchowością ze względu na nietrwałość może w łatwy sposób wpędzić w pomieszanie. Dla mnie nauki o nietrwałości zawsze były 'najwyższymi' naukami, czymś co każe się zatrzymać bo dotyczy wszystkich i wszystkiego; czymś transcendentnym z racji swej treści. Jest to sfera którą trudno w pełni zrozumieć i zaakceptować, a trening w tym nie ma końca, a i w nihilizm bardzo łatwo popaść.
- highersense
- Posty: 179
- Rejestracja: pn paź 18, 2010 18:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen (Kwan Um)
- Lokalizacja: Berlin
Re: Kontemplacja ciała
Tak,masz rację. Przypomina mi się teraz taki piękny fragment Cyberiady [nie pamiętam teraz z którego dokładnie opowiadania] rozstrzygający wszystkie wątpliwości - świat broni się sam,zachowuje swój naturalny stan a nasze wojenki,drzewka i inne tragedie nijak się mają do wszechświata.chaon pisze:Powiedz to dinozaurom Harmonia przyrody to mit, od setek milionów lat gatunki zwierząt oraz roślin toczą między sobą walkę którą niektóre z nich przegrywają i wyniku tego znikają z powierzchni Ziemi. My nie naruszyliśmy prawa przyrody, działamy zgodnie z nim, tyle że jesteśmy najsilniejsi na tej planecie.
Nawet nihilista mówiąc o ciele mówi - "moje ciało" a nie "ja ciało".chaon pisze:A co do esencji tego czym jesteśmy - chyba każdy chciałby, żeby był kimś więcej niż ciało, a na pewno każdy chciałby, żeby osoby na którym im zależy były czymś wiecej niż ciało, żeby nie obróciły się w niebyt po śmierci.
Oj właśnie obawiam się że nie każdy ;Pchaon pisze:Każdy wie, że każde spodnie się w końcu przetrą jak nie w jednym miejscu to w drugim
"Samo się zepsuło?! Jak to samo? Taaa samo,mhm."
tada <ukłon>
...szin mjo dżan gu de darani...