yhm yhm :looka: tu piszą, co zresztą się zgadza z tym, co sam wiem, że słowo 'guru' jest z sanskrytu. Po tybetańsku byłoby 'lama'.atomuse pisze:No i? Obok nazw tybetanskich czesto pojawiaja sie odpowiedniki z sanskrytu.pawel pisze:zajrzyj sobie tu i przeczytaj podpis pod obrazkiem
Czy dla ciebie to dwie rózne istoty?Nie zmienia to jednak faktu, ze "Padmasambhava" (sanskr.) oznacza "lotus born", a "Guru Rinpocze" (tyb.) oznacza "Precious Master".
Z muchami jednodniowkami robia pewnie tylko pole
A znasz historię o tym, jak Milarepa przed deszczem schował się pod malutkiego grzybka, przy czym ani grzybek nie zrobił się większy, ani Milerapa nie zmalał...