Jak sprawdzić kiedy się ma czysty umysł?

[lepsze]

Tak jak w tamacie.
I co w ogóle oznacza według was czysty umysł?

[iwanxxx]

Jak sprawdzasz to nie masz.
Tylko prosto nie wiem.

[lepsze]

więc jak można uzyskać pewność że się "dobrze" praktykuje?
jeżeli się nie sprawdza to równie dobrze mogę być cały czas zatopiony w myślach nawet o tym niewiedząc.

[iwanxxx]

Tym niemniej nie sprawdza się, a przynajmniej nie w sposób o którym myślisz. Po prostu się próbuje.

Pzdr
Piotr

[majur]

Staraj się być uważnym i świadomym tego co robisz. Jeśli siedzisz i pojawiają się myśli to gubisz uważność, po chwili ona pojawia się znowu. Stan bez myśli i bycie świadomym tego stanu to czysty umysl.
Z czasem coraz dlużej w czasie praktyki będziesz uważny - slyszysz i widzisz co sie dzieje. Rozwija się w ten sposób uważność i swoją medytację.
W końcu nawet myśli nie będą zaklócaly uważności i świadomości.

[booker]

Lepsze, dorzucasz sobie cegieł do wora z jednej strony medytując a z drugiej sprawdzając czy dobrze medytujesz. Nie zastanawiaj się nad tym czy dobrze medytujesz, po prostu medytuj. Wowczas tak jak wspomniał majur - myśli nie będą już na piewszym planie. Ponieważ natura emocji jest taka sama jak myśli, z nimi będzie tak samo. W efekcie gdy przestaniesz rozróżniac w swoim życiu na czas medytacji i 'życia' bez medytacji wpadniesz w ciągłą medytacje. A potem to nie wiem co, wybudujemy Ci pomink

[lepsze]

dziekuje za rady... i za pomnik w przyszłości, ale musi być on nie byle jaki
Oto moja lista wrunków:
... ale o tym kiedy indziej ;D ;D ;D

[civilmonk]

Tak jak w tamacie.
I co w ogóle oznacza według was czysty umysł?

Hm. Podejrzewam, ze oznacza, ze ktos Ci powiedzial ze masz brudny. A masz?

Witam wszystkich forumowiczow.

Pozdrawiam
CivilMonk

[booker]

Lepsze za dużo kopie i się ubrudziło.

[booker]

Hm. Podejrzewam, ze oznacza, ze ktos Ci powiedzial ze masz brudny.

Może Budda ?:)

"Jeśli wasz umysł nie jest czysty, pomylicie złodzieja z własnym synem." - Śakjamuni

http://mahajana.net/teksty/sutra_surang ... ngama.html

ps. Sutrę podrzucił iwanxxx

[cza]

Staraj się być uważnym i świadomym tego co robisz. Jeśli siedzisz i pojawiają się myśli to gubisz uważność, po chwili ona pojawia się znowu. Stan bez myśli i bycie świadomym tego stanu to czysty umysl.
Z czasem coraz dlużej w czasie praktyki będziesz uważny - slyszysz i widzisz co sie dzieje. Rozwija się w ten sposób uważność i swoją medytację.
W końcu nawet myśli nie będą zaklócaly uważności i świadomości.

bardzo dobrze wyjaśnione - ubrane w słowa

[booker]

Staraj się być uważnym i świadomym tego co robisz. Jeśli siedzisz i pojawiają się myśli to gubisz uważność, po chwili ona pojawia się znowu. Stan bez myśli i bycie świadomym tego stanu to czysty umysl.
Z czasem coraz dlużej w czasie praktyki będziesz uważny - slyszysz i widzisz co sie dzieje. Rozwija się w ten sposób uważność i swoją medytację.
W końcu nawet myśli nie będą zaklócaly uważności i świadomości.

bardzo dobrze wyjaśnione - ubrane w słowa

No tak tylko słowa mówią iż jeżeli siedzisz i pojawiają się mysli to gubisz uważność, ktora po chwili się pojawia, aby w końcu być niezakłucaną. To implikuje iż niejako nie ma jej wcześniej a dopiero się "pojawi" - co by wskazywało iż uważnośc powstaje na bazie warunków, co generalnie przeczy jej opisowi wg. Vipaśsany.

[ps. ja tu tylko sprzątam]

Pozdrawiam
Marcin

[kunzang]

Witam

I co w ogóle oznacza według was czysty umysł?

Jeżeli można... pytanie do Ciebie - Lepsze. Co pod pojęciem: umysł; rozumiesz?

Pozdrawiam
kunzang

[lepsze]

Jeżeli można... pytanie do Ciebie - Lepsze. Co pod pojęciem: umysł; rozumiesz?

Boże kunzang ale teraz wywlekłeś stare śmieci... No ale skoro poczułem już jak śmierdzą to powiem.
Zaczne jednak od tego jakie są warunki żeby czysty umysł "był":
-brak przywiązania do myślenia
-brak osądzania i kierowania się własnymi poglądami (czyli właściwie jw)
-umysł obecny tu i teraz z chwili na chwile. (no chyba że nie )
-brak relfeksji typu "ooo, mam czyty umysł"


to tak ogólnie teoretyczny zarys.
A tak serio to nie mam pojęcia czym jest czysty umysł - chce jeszcze troche pożyć :mrgreen:

Już teraz raczej nie zajmuje się takimi sprawami, a jak mi się zdarza to zawsze moge liczyć na kija od iwana :lol:

no ale dobra - dyskutujmy. Co powiesz na moje definicje Forumführer Kunßich ?

(z tą nazwą to taki słowny żarcik - nie mogłem się powstrzymać ;D)

[booker]

Forumführer Kunßich

- rofl

[kunzang]

Witam

Boże kunzang

Jak Ty ładnie do mnie mówisz

ale teraz wywlekłeś stare śmieci... No ale skoro poczułem już jak śmierdzą to powiem.

Jednak, nie powiedziałeś jak śmierdzą - czy może nie zauważyłem tego wysypiska?

Zaczne jednak od tego jakie są warunki żeby czysty umysł "był":
-brak przywiązania do myślenia

''Tak jak Podobny do Lotosu Pan z wszystkiego co światowe nie odrzuca niczego, [tak też wszystkie rzeczy] postrzega się jako podobne do siebie i obecne w całkowitej tożsamości.''

-brak osądzania i kierowania się własnymi poglądami (czyli właściwie jw)

''Poprawianie ciała i umysłu zgodnie z tym, co mnie zadowala, jest kołkiem, do którego przywiązuje się myśl.''

-umysł obecny tu i teraz z chwili na chwile. (no chyba że nie )

''[Nawet jeśli] porusza się najdrobniejsza (myśl), która nie jest (wymiarem poznania zwanym) Mańdziuśrim, samo w sobie jest to tym (wymiarem). Nie próbuje się jednak przebywać w nim.''

-brak relfeksji typu "ooo, mam czyty umysł"

''Manifestacji przejrzystości nie powinno się uważać za Dharmatę. Dlatego też [praktykujący] relaksuje się bez przywiązania do Dharmaty (...)''

to tak ogólnie teoretyczny zarys.

A, jak to się ma do Twej praktyki?

A tak serio to nie mam pojęcia czym jest czysty umysł - chce jeszcze troche pożyć :mrgreen:

Nie pytałem, o: czysty umysł - cokolwiek to znaczy. Pytałem - co pod pojęciem: umysł; rozumiesz?

Już teraz raczej nie zajmuje się takimi sprawami, a jak mi się zdarza to zawsze moge liczyć na kija od iwana Laughing

To, skąd ten wątek? Iwanxxx kij zgubił?

no ale dobra - dyskutujmy. Co powiesz na moje definicje Forumführer Kunßich ?

Prosty ze mnie cieć, więc z mej strony cytaty były - z: ''Pierwotne doświadczenie'', Mańdziuśrimitra.

(z tą nazwą to taki słowny żarcik - nie mogłem się powstrzymać :mrgreen:

Dobry :lol:
Załączam do mej kolekcji, zaraz za określeniem: Torquemada :mrgreen:

Pozdrawiam
kunzang

PS, na deser.
''Wyeliminowanie lgnięcia do formy, możliwych do rozpoznania cech charakterystycznych i pragnieniowości, oraz kultywowanie trzech bram do wolności, jest działaniem Mary. Sama forma posiada otwarty wymiar.
Wyeliminowanie trzech ścieżek samsary podczas kultywowania Nirwany jest również działaniem Mary''

[lepsze]

Jednak, nie powiedziałeś jak śmierdzą - czy może nie zauważyłem tego wysypiska?

ciiiiiii

lepsze napisał/a:
Zaczne jednak od tego jakie są warunki żeby czysty umysł "był":
-brak przywiązania do myślenia

''Tak jak Podobny do Lotosu Pan z wszystkiego co światowe nie odrzuca niczego, [tak też wszystkie rzeczy] postrzega się jako podobne do siebie i obecne w całkowitej tożsamości.''

To się nie wyklucza nawzajem. Mógłbym powiedzieć: "jeśli powiesz że są tym samym - uderze Cie 30 razy, jeśli powiesz że są różne - również oberwiesz". Jak się nie myśli to się przekracza przywiązanie i brak przywiązania.

''[Nawet jeśli] porusza się najdrobniejsza (myśl), która nie jest (wymiarem poznania zwanym) Mańdziuśrim, samo w sobie jest to tym (wymiarem). Nie próbuje się jednak przebywać w nim.''

Cenna uwaga. No ale z drugiej strony jednak jakoś trzeba praktykować.
"Tylko rób to!" wymusza stan umysłu skupiony na chwili obecnej.
Poza tym "umysł chwili" jest chyba naturalnym skutkiem rozpoznania że przeszłość, przyszłość i teraźniejszość są nierealne.

A, jak to się ma do Twej praktyki?

Tak, cała moja praktyka oparta jest na kilku założeniach.
1. Uważność
2. "Czym jestem?" Nie wiem <- Czym jest to nie wiem?
1 i 2 to w zasadzie to samo i można to robić jednocześnie.
3. Jak coś robie to staram się tylko to robić. tzn. jak zauważam że myśle to wracam do "działania/czynności" i to jak napisałem wyżej wymusza umysł "tu i teraz"
4. Jak mam poważny problem to robie kwan seum bosal i po sprawie.
Ot! cała moja praktyka.
Tak więc widać że "powierzchownie" można stwierdzić że ma wiele wspólnego z wcześniejszymi stwierdzeniami:

-brak przywiązania do myślenia
-brak osądzania i kierowania się własnymi poglądami (czyli właściwie jw)
-umysł obecny tu i teraz z chwili na chwile. (no chyba że nie Smile)
-brak relfeksji typu "ooo, mam czyty umysł"

To wszystko zawiera się w "nie wiem" i w "tylko rób to".

co pod pojęciem: umysł; rozumiesz?

Niestety definicji nie podam. Ale codziennie rano jak się budze to się pytam od razu "kto się budzi?" Czym jest ten umysł? Jak znajde odpowiedź to napisze od razu ;D

To, skąd ten wątek? Iwanxxx kij zgubił?

Hmmm wątek założony 10 kwietnia - to był okres burzliwego rozmyślania nad czymś takim jak skuteczna i właściwa praktyka. Iwana również zadręczałem pytaniami, ale ponieważ chciałem wysłuchać innych propozycji lub np. nie rozumiałem co on do mnie mówił ;D złożyłem sobie ten wątek. Przypominam że ja jestem "nowicjuszem" :mrgreen: i dlatego często z tygodnia na tydzień moje poglądy, wątpliwości się zmieniają. Raz nie myśle specjalnie o niczym a za kilka dni mam głowe pełną głupich pytań.

''Wyeliminowanie lgnięcia do formy, możliwych do rozpoznania cech charakterystycznych i pragnieniowości, oraz kultywowanie trzech bram do wolności, jest działaniem Mary. Sama forma posiada otwarty wymiar.
Wyeliminowanie trzech ścieżek samsary podczas kultywowania Nirwany jest również działaniem Mary''

Dobrze że wybrałem Zen :mrgreen: :mrgreen:
Dzięki kunzuś za twoje posty. Bywają pomocne ;D
Jak widać - rozmowa się toczy więc wątek nie był bezcelowy.

Pozdr
Łukasz

[Har-Dao]

Czołem

Ja tylko wyrażę swoje wątpliwości. Chodzi o praktykę "nie wiem". Parafrazujac cytat przytoczony przez kunzanga:

"Wyeliminowanie trzech ścieżek samsary podczas kultywowania "nie wiem" jest również działaniem Mary''

Moim zdaniem, jak ze wszystkim, jest cienka czerwona linia między prawdziwym nie wiem i nie wiem automatycznym, siłowym i ignoranckim. Jest też cienka granica między tym co jest i tym co myślimy, że jest, w połączeniu z "nie wiem" tworzy silna broń, która może być użyta przeciw praktykującemu - chyba, z tego co obserwuję i wyczytałem. Personalnie lubię mówić nie wiem w kwestiach, które dotykają jako żywo mojego ego, albo gdy czuję, że zaczynam sie emocjonować - wtedy faktycznie "nie wiem" jest przyjemne. Jednak przesadzanie i tworzenie z "nie wiem" kolejnego celu do zdobywania to aż o dwa słowa za dużo.

Ale to moja obserwacja tylko.

metta&peace
p.

[kunzang]

Witam

Har-Dao - pokłon składam

Pozdrawiam
kunzang

[booker]

Hi

trudno się nie zgodzić :-]

[booker]

''Manifestacji przejrzystości nie powinno się uważać za Dharmatę. Dlatego też [praktykujący] relaksuje się bez przywiązania do Dharmaty (...)''

Kunzich: czy aby to nie jest moment zwany "skrzącym" ?

ew. jak możesz daj link do całego tekstu, thnx.
pzdr
mk

[kunzang]

Witam

Kunzich: czy aby to nie jest moment zwany "skrzącym" ?

Dla mnie prywatnie - jest, co jednak wcale nie znaczny, że - tak jest.
I... jedna uwaga, która wg mnie, istotna jest. Tego typu przeżycia, należy weryfikować u mistrza swego serca, lub kompetentnego nauczyciela.

ew. jak możesz daj link do całego tekstu, thnx.

Niestety, nie wiem, czy można odnaleźć ten tekst w internecie. Podaję poniżej dane książki, która go zawiera.
Longczenpa. Mańdziuśrimitra. ''Dzogczen ścieżka samowyzwolenia'' vol. 5. Kraków w roku wodnego ptaka, edition - vajra dragon.
Sam tekst nosi tytuł: ''Pierwotne doświadczenie - doskonalenie pierwotnego stanu czystej i całkowitej obecności.''

Pozdrawiam
kunzang

[kunzang]

Witam

lepsze napisał/a:
Zaczne jednak od tego jakie są warunki żeby czysty umysł "był":
-brak przywiązania do myślenia

kunzang napisał/a:
''Tak jak Podobny do Lotosu Pan z wszystkiego co światowe nie odrzuca niczego, [tak też wszystkie rzeczy] postrzega się jako podobne do siebie i obecne w całkowitej tożsamości.''

lepsze napisał/a:
To się nie wyklucza nawzajem. Mógłbym powiedzieć: "jeśli powiesz że są tym samym - uderze Cie 30 razy, jeśli powiesz że są różne - również oberwiesz". Jak się nie myśli to się przekracza przywiązanie i brak przywiązania.

''Kiedy powstaje jakaś (myśl), nie eliminuje się jej, nie stwarza też w umyśle oparcia, kiedy żadna (myśl) nie powstaje.'' ''P. d.'' M.

''Jeśli jest się przywiązanym do przejrzystości własnego stanu umysłu, to kiedy w pewnej chwili pojawi się głębokie (doświadczenie) braku myśli, nie będzie to dogłębne zrozumienie, ponieważ głębokie doświadczenie, w którym nie ma myśli, ciągle jest doświadczeniem.'' ''P. d.'' M.

Rzecz w tym, że gdy nie-myślisz, gdy występuje brak myśli, to niczego nie przekraczasz, ot - po prostu nie-myślisz. /Była o tym mowa w wątku: Umysł przed myśleniem./ Z drugiej strony, jest szansa, że dzięki temu, przekroczysz - cokolwiek to znaczy. Jednak wtedy, nie ma znaczenia, czy będziesz myślał, czy nie. Owo przekroczenie, nie jest związane z myślami, czy z ich brakiem.

''[Praktykujący] nie pozostaje nawet w stanach braku ruchu lub nie-ruchu myśli. Nie należy pozostawać w stanie, w którym nie ma wątpliwości, nie należy też eliminować stanu wątpliwości.'' ''P. d.'' M.

Pozdrawiam
kunzang

[booker]

Nie należy pozostawać w stanie, w którym nie ma wątpliwości, nie należy też eliminować stanu wątpliwości.
''Kiedy powstaje jakaś (myśl), nie eliminuje się jej, nie stwarza też w umyśle oparcia, kiedy żadna (myśl) nie powstaje.'''

Jeżeli powstanie stan bez wątpliwości nie eliminować go - ale jak moze sie to stac: poprzez szukanie czegoś co poddać można będzie w wątpliwość ?

Jezeli powstanie stan z wątpliwościami nie eliminuje się go - [poprzez szukanie jak to wyzbyć się wątpliwości ?]

Kiedy mysli nie ma nie stwarzać oparcia jakim sensie ?
Poprzez to jakie działanie można nie stwarzać oparcia - jak to wykonac praktycznie ?

Pozdrawiam i dzieki za cierpliwosc
mk

[lepsze]

''Jeśli jest się przywiązanym do przejrzystości własnego stanu umysłu, to kiedy w pewnej chwili pojawi się głębokie (doświadczenie) braku myśli, nie będzie to dogłębne zrozumienie, ponieważ głębokie doświadczenie, w którym nie ma myśli, ciągle jest doświadczeniem.'' ''P.

Rzecz w tym, że gdy nie-myślisz, gdy występuje brak myśli, to niczego nie przekraczasz, ot - po prostu nie-myślisz. /Była o tym mowa w wątku: Umysł przed myśleniem./ Z drugiej strony, jest szansa, że dzięki temu, przekroczysz - cokolwiek to znaczy. Jednak wtedy, nie ma znaczenia, czy będziesz myślał, czy nie. Owo przekroczenie, nie jest związane z myślami, czy z ich brakiem.

Chyba eozumiem o co Ci chodzi...

A TnM : Cenne porady kunzang, dziękuje bardzo. Dobrze że przypominasz o takich rzeczach czasami.

[kunzang]

Witam

Jeżeli powstanie stan bez wątpliwości nie eliminować go - ale jak moze sie to stac: poprzez szukanie czegoś co poddać można będzie w wątpliwość ?

Nie. Poprzez rozpoznanie podstawy umysłu i spoczywanie w naturalnym stanie.

Jezeli powstanie stan z wątpliwościami nie eliminuje się go - [poprzez szukanie jak to wyzbyć się wątpliwości ?]

Nie. Poprzez rozpoznanie podstawy umysłu i spoczywanie w naturalnym stanie.

Kiedy mysli nie ma nie stwarzać oparcia jakim sensie ?

Umysł sam w sobie może stanowić podporę - nie należy się na nim wspierać.

Poprzez to jakie działanie można nie stwarzać oparcia (...)

Każde działanie jest podporą i jego brak, takoż. Należy to przekroczyć.

(...) - jak to wykonac praktycznie ?

W bardzo prosty sposób. Należy się udać do mistrza swego serca, lub kompetentnego nauczyciela i zadać mu to pytanie.

Pozdrawiam
kunzang

[kunzang]

Witam

A TnM : Cenne porady kunzang, dziękuje bardzo.

Proszę
Cieszę się, że fragmenty z tekstu Mańdziuśrimitry, mogły stać się dla Ciebie inspiracją. Niech Tobie ścieżka zen... lekką będzie

Dobrze że przypominasz o takich rzeczach czasami.

I owo Twe stwierdzenie: ''czasami'' - jest dla mnie cenne. Dziękuje za nie Ewidentnie, czas na EOT z mej strony w tym temacie 8)

Pozdrawiam
kunzang

[booker]

Poprzez rozpoznanie podstawy umysłu.

Ale co to jest dokładnie, lub w przenośni chociaż

Pozdr
mk

[kunzang]

Witam

Poprzez rozpoznanie podstawy umysłu.

Ale co to jest dokładnie, lub w przenośni chociaż ;)

''W naukach dzogczen występuje wiele terminów na oznaczenie natury umysłu. Są to: ''pierwotna podstawa'', ''podstawa wszystkiego'', ''esencja pierwotnej bodhiczitty'' itd Ten ostatni termin występuje często w dawnych tekstach dzogczen. (...)''
Czogjal Namkhai Norbu, ''Dzogczen, stan doskonałości samej w sobie''.

Pozdrawiam
kunzang