Praktyka nocna /w Kwan Um/

[Peleus]

Witajcie!
Jak wygląda praktyka nocna ( w Kwan Um)? Czasami pracuje od 14 do 22, a że lubię późno chodzić spać, mieszkam sam i na obczyźnie, oraz mam dużo wolnego czasu, to pomyślałem że mógłbym zamiast grzebać nocami w internecie spróbować nocnych praktyk. Mam tez pytanie o pokłony, a konkretnie do tych osób które robią 1000 dziennie. W jaki sposób je wykonujecie,
1000 od razu czy np. po 108 przez cały dzień?

ps.Po kilkunastu latach przerwy zaczynam znów praktykować. :shock:

[booker]

ps.Po kilkunastu latach przerwy zaczynam znów praktykować.

Cool.

Pozdrawiam
/M

[KROOLIK]

nie robie 1000 dziennie, choc raz mi sie to przydazylo.
na pewno rob to w seriach. jesli masz sile najpierw np po 216...pod koniec po 108.. pomiedzy poklonami siadasz w zen. jesli to robisz bez wiekszych przerw to w 3-4 godziny spokojnie to zrobisz.
z mojej strony chce dodac, ze warto robic poklony poprawnie czyli bez pochylania sie podczas podnoszenia tzn dokladnie- bez odpychania ciala rekami z pochylonym tulowiem.
powod jest taki- ze wtedy obciazasz niezdrowo kregoslup, lepiej obciazac miesnie nog- przy poprawnym poklonie.
jesli masz zamiar robic duzo polonow- to rob to poprawnie i nie nabawisz sie niepotrzebnie kontuzji:)

odnosnie nocnej- to wiecej ci powie iwanxxx (tylko chyba teraz cos zniknal z forum)- ale zasada jest chyba mniej wiecej taka ze zakladasz sobie np ze codziennie przez miesiac, dwa, trzy.. wstajesz w nocy i robisz dosyc mocna praktyke czyli np 108 pokl. i 2x30 siedzenia. do tego oczywiscie normalna, standardowa praktyka za dnia.
pozdr

[iwanxxx]

Yo

Kroolik powiedział w sumie prawie wszystko, co wiem. Wstajesz i koniecznie między północą a trzecią robisz praktykę, ponieważ zgodnie z geomancją są to godziny wysokiej energii. Nie powinno to funkcjonować jako praktyka codzienna - a raczej określony okres - najczęściej ludzie się chyba zabierają za 100-dniowe praktyki nocne.

powod jest taki- ze wtedy obciazasz niezdrowo kregoslup, lepiej obciazac miesnie nog- przy poprawnym poklonie

Ale stare zenki mają problemy z kolanami Więc można sobie wybrać - jeśli ma się zdrowe kolana, to pewnie dobrze odciążyć kręgosłup. Ale wiele osób oszczędza kolana podpierając się przy wstawaniu.

Pzdr
Piotr

[LordD]

Mam tak, że mogę tylko i wyłącznie w nocy i warunki mi pozwalają jedynie na siedzenie, choć nawet nie codziennie. Ale staram się codziennie.... Nie jest łatwo.... ale zauważyłem, że chociaż te 10 minut dziennie siedzenia... naprawdę duuuuużo daje... !! Może to jedynie taka namiastka praktyki, ale bez tego jest jeszcze trudniej.

[KROOLIK]

Yo

Ale stare zenki mają problemy z kolanami Więc można sobie wybrać - jeśli ma się zdrowe kolana, to pewnie dobrze odciążyć kręgosłup. Ale wiele osób oszczędza kolana podpierając się przy wstawaniu.

Pzdr
Piotr

to ciekawy temat Piotrze- z mojego sportowego doswiadczenia nie wynika jak do tej pory ze przysiady obciazaja niezdrowo kolana (przysiad to taki w uproszczeniu poklon). podobnie mowia ludzie chodzacy po gorach- wychodzenie do góry nie psuje kolan. nie chce tu dawac ostatecznego werdyktu co jest lepsze bo ekspertem teoretycznym nie jestem- w kazdym razie sklaniam sie ku temu aby pierw porzadnie wzmocnic miesnie nog a potem robic poklony poprawnie. moze te zenki o ktorych mowisz- maja genetycznie slabe kolana lub sa po kontuzjach...nalezaloby rozpatrywac temat na zdrowych osobnikach:)

odnosnie nocnej praktyki- Piotrze czyli praktyke taka nalezy konczyc okolo 3 w nocy??

[LordD]

Chyba są dwa tematy o praktyce nocnej na forum.

[kunzang]

Witam

By się nie pozajączkowało zmieniłem tytuł tego tematu dodając: /w Kwan Um/.

Pozdrawiam
kunzang

[nayael]

z mojej strony chce dodac, ze warto robic poklony poprawnie czyli bez pochylania sie podczas podnoszenia tzn dokladnie- bez odpychania ciala rekami z pochylonym tulowiem.
powod jest taki- ze wtedy obciazasz niezdrowo kregoslup, lepiej obciazac miesnie nog- przy poprawnym poklonie.
jesli masz zamiar robic duzo polonow- to rob to poprawnie i nie nabawisz sie niepotrzebnie kontuzji:)

Wydaje mi się też, że ważna jest dynamika robienia tych pokłonów, zwłaszcza wstawania. Przy lekkim 'wybiciu' ciała w górę (mięśniami nóg) stawy kolanowe nie muszą znosić tak dużego obciążenia. Co prawda w efekcie nogi mogą być bardziej zmęczone, ale mięśnie bardzo łatwo się regenerują - w przeciwieństwie do stawów

[hermit]

Witajcie
odnośnie kolan - a może chodzi o to, że robiąc pokłon opieramy ciężar ciała na zgiętych kolanach - trudno powiedzieć, żeby to byla szczególnie fizjologiczna czynność. DO tego długie siedzenie - nogi cały czas zgięte - nie można wykluczyć, że się jakieś więzadła ponad miarę porozciągają, czy ulegną osłabieniu i kłopot gotowy. Inna sprawa, że ludzkie kolano to nie jest szczytowe osiągnięcie ewolucji. A pamięta długo.
Dbajcie o siebie. Mocno praktykujcie.

pozdrawiam
m.

[NOWorNEVER]

w Gdansku nocna robilismy wg zalecen tamtejszej mniszki nauczycielki zen:

sen
0.00 budzik
108 poklonow
30 min zazen
108 poklonow
30 min zazen
108 poklonow
30 min zazen
okolo 2.30 sen

Ponoc praktyka miedzy 0.00 a 3.00 dziala podwojnie(meska i zenska energia sie zrownuja) i jest porownywalna z 1 dniem sesji zen.