Ok. Diamentowa Świnia, ale co z tego wynika bo nie rozumiem?!GreenTea pisze:A to nie wiedziałeś?amogh pisze:No to pięknie...Wikipedia pisze:W tradycji kagju występuje forma Wadżrajogini zwana Vajravārāhī (dosłownie Diamentowa Dzika Świnia)
pzdr, gt
Straszenie zenków
Moderator: iwanxxx
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Straszenie zenków
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: Straszenie zenków
No nie wiedziałem, ale coś przeczuwałem, że łagodność to z pewnością nie może być wszystko...GreenTea pisze:A to nie wiedziałeś?amogh pisze:No to pięknie...Wikipedia pisze:W tradycji kagju występuje forma Wadżrajogini zwana Vajravārāhī (dosłownie Diamentowa Dzika Świnia)
pzdr, gt
Ja też nie rozumiem... poza tym to są praktyki tantryczne, jak dla mnie wierzchołek góry, którą dopiero staram się zlokalizować na mapie. Swoją drogą czy to, co odróżnia Vadżrajanę od Zen to są tylko metody, które mają służyć tym, którym służą czy też jest w tym coś jeszcze np. jakaś przestrzeń faktyczności doświadczeń. Wiem, że o doświadczeniu mówić nie sposób, tak ogólnie tylko zapytuję o Wasze lub inne wam znane zdanie na ten temat?LordD pisze:Ok. Diamentowa Świnia, ale co z tego wynika bo nie rozumiem?!
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Straszenie zenków
Widzę, że na ZFI ktoś ma podobny motyw z Wadżrajogini: http://www.zenforuminternational.org/vi ... =57&t=3915
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Straszenie zenków
Suche gówna na patykach wątek obok.
Re: Straszenie zenków
Też jestem zenkiem i załapałem ze na wszelkie duże imałe strachy i straszących najlepsza jest praktyka odkąd to robię żadne strachy mi nie straszne
Lotos rośnie w mule i nie unika nieprzyjemnych zapachów a jednak nadal rozsiewa swój aromat
-
- Posty: 27
- Rejestracja: wt sty 31, 2012 10:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Religia a lęk
Witam,LordD pisze: Ale jako zenek co mam zrobić jak taka manifestacja ma miejsce? Nauczyciele pewnie poradzą mi to zignorować. Dla przykładu miałem kilka mocnych snów w których pojawiała się Wadżrajogini, pierwszy z nich miałem wtedy kiedy jeszcze nie miałem zielonego pojęcia o buddyzmie tybetańskim, następne gdy już takie pojęcie miałem (wtedy zidentyfikowałem tę postać). I co teraz? Może warto rozwijać jakąś łączność z Wadżrajogini, albo może lepiej tego nie tykać, zwłaszcza, że to wysoka tantra ponoć i nawet samo powtarzanie mantry może być niewłaściwe.
Przepraszam że wracam do starszego wątku, ale mocno zainteresowało mnie to co napisałeś. Czy to było tak - że nie robiąc żadnych wizualizacji tej postaci - nagle Ci się przyśniła? Jeśli tak (i jeśli jej wygląd/atrybuty są w pewien sposób analogiczne u osób praktykujących wizualizację mantry wadżrajogini), to znaczy że ... nie jest to halucynacja? Czy że nasz umysł może "halucynować" w podobny sposób?
pozdrawiam
Paweł