Dzogchen i Caputo
Moderator: kunzang
Dzogchen i Caputo
Nie wiedziałem gdzie umieścić ten wątek wiec mam nadzieje, że dział Bon się nada.
Wykorzystam cytaty z wiki, kóra może nie jest najlepszym źródłem informacji, ale znajdujący się na niej opis jest ciekawy.
trekciö (tyb. ཁྲེགས་ཆོད་, Wylie: khregs-chod, tłum.: „przebicie się”, „całkowite odcięcie”, ang. breakthrough, thoroughly cutting through), kiedy uczeń rozpoznaje przy pomocy kwalifikowanego mistrza (lamy) stan rigpy, „czystej obecności” i stopniowo przyzwyczaja się do niego np. poprzez praktyki wpatrywania się w niebo (ang.: sky gazing, Wylie: nam mkha' ar gtad)
tögal (tyb. ཐོད་རྒལ་, Wylie: thod-rgal, tłum.: „dalszy postęp”, ang. direct crossing, the direct approach, leapover), gdzie pracuje się poprzez szeroki zakres technik (m.in. tych stosowanych na odosobnieniu w ciemności, Wylie: mun mtshams), pod okiem nauczyciela z wcześniej (w etapie trekciö) rozpoznaną rigpą, realizując tzw. „Cztery Wizje” (Wylie: snang ba bzhi).
Efekt Caputo jest związany z deprywacją sensoryczną. Wpatrywanie się w lustro może wywołać omamy. Różnego rodzaju efekty uboczne wystepują po ograniczeniu/nasileniu światła oraz w odpowiednim otoczeniu np jednolity obszar, który znajduje się w naszym polu widzenia. Przypomina mi to trochę świadome sny, które są istotna sprawa w buddyzmie tybetańskim a w naszej psychologii młodym odkryciem.
Wykorzystam cytaty z wiki, kóra może nie jest najlepszym źródłem informacji, ale znajdujący się na niej opis jest ciekawy.
trekciö (tyb. ཁྲེགས་ཆོད་, Wylie: khregs-chod, tłum.: „przebicie się”, „całkowite odcięcie”, ang. breakthrough, thoroughly cutting through), kiedy uczeń rozpoznaje przy pomocy kwalifikowanego mistrza (lamy) stan rigpy, „czystej obecności” i stopniowo przyzwyczaja się do niego np. poprzez praktyki wpatrywania się w niebo (ang.: sky gazing, Wylie: nam mkha' ar gtad)
tögal (tyb. ཐོད་རྒལ་, Wylie: thod-rgal, tłum.: „dalszy postęp”, ang. direct crossing, the direct approach, leapover), gdzie pracuje się poprzez szeroki zakres technik (m.in. tych stosowanych na odosobnieniu w ciemności, Wylie: mun mtshams), pod okiem nauczyciela z wcześniej (w etapie trekciö) rozpoznaną rigpą, realizując tzw. „Cztery Wizje” (Wylie: snang ba bzhi).
Efekt Caputo jest związany z deprywacją sensoryczną. Wpatrywanie się w lustro może wywołać omamy. Różnego rodzaju efekty uboczne wystepują po ograniczeniu/nasileniu światła oraz w odpowiednim otoczeniu np jednolity obszar, który znajduje się w naszym polu widzenia. Przypomina mi to trochę świadome sny, które są istotna sprawa w buddyzmie tybetańskim a w naszej psychologii młodym odkryciem.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Dzogchen i Caputo
witaj
dobrze - i co w związku z tym? jakieś pytanie z Twej strony?... jakaś teza?... sugerujesz coś?...
pozdrawiam
dobrze - i co w związku z tym? jakieś pytanie z Twej strony?... jakaś teza?... sugerujesz coś?...
pozdrawiam
Re: Dzogchen i Caputo
Można nazwać to "refleksją" nad.. no właśnie? Ciekawe czy te nazwijmy to roboczo sztuczki są dodatkiem czy bardziej sednem pratyki. Chociaż dzogchen dzogchenem bez tego można dostać omamy
Bardziej ciekawi mnie jak wyglądały odkrycia związane z umysłem w początkach naszej ludzkości. Mamy np ludy pierwotne i ogień. Przypadek wiadomo pożar itd lub metoda prób i błedów, inteligencja ( Danikena nie sugeruje ). I jak to mogło być z tantrami? Nie chodzi mi o buddów, przekazy tylko wykopaliska itp. Wiadomo coś o najstarszych śladach związanych z świadomym śnieniem, iluzjami optycznym i innymi zjawiskami, które są raczej spostrzegane jako mistyczne na świecie? Zapisy, instrukcje,wzmianki historyczne?
Teraz mamy Internet, książki... a kiedyś kapłan pomyślał "fajne to lustro" i po 20 min patrzenia i omamach zdecydował przekazać pozostałym członkom kasty swoje odkrycie ?
Może Daniken ma racje
Metta
Spedytor
Bardziej ciekawi mnie jak wyglądały odkrycia związane z umysłem w początkach naszej ludzkości. Mamy np ludy pierwotne i ogień. Przypadek wiadomo pożar itd lub metoda prób i błedów, inteligencja ( Danikena nie sugeruje ). I jak to mogło być z tantrami? Nie chodzi mi o buddów, przekazy tylko wykopaliska itp. Wiadomo coś o najstarszych śladach związanych z świadomym śnieniem, iluzjami optycznym i innymi zjawiskami, które są raczej spostrzegane jako mistyczne na świecie? Zapisy, instrukcje,wzmianki historyczne?
Teraz mamy Internet, książki... a kiedyś kapłan pomyślał "fajne to lustro" i po 20 min patrzenia i omamach zdecydował przekazać pozostałym członkom kasty swoje odkrycie ?
Może Daniken ma racje
Metta
Spedytor
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Dzogchen i Caputo
witaj
sporo się dzieje w Twej wypowiedzi, tak jednym tchem. proponuję zacząć od wizji, a w ramach wstępu, proszę zapoznaj się z tym tematem: ''wizje i szine''. łatwiej nam może będzie się dogadać
pozdrawiam
ps
apage cosmitas!
dzięki za wyjaśnienie z Twej strony
sporo się dzieje w Twej wypowiedzi, tak jednym tchem. proponuję zacząć od wizji, a w ramach wstępu, proszę zapoznaj się z tym tematem: ''wizje i szine''. łatwiej nam może będzie się dogadać
pozdrawiam
ps
apage cosmitas!
Re: Dzogchen i Caputo
Dzięki za link
Chyba jest tak jak myślałem.
Z jednej strony mamy różne sztuczki jak np. Męty ciała szklistego, ograniczenie ruchów gałki ocznej a z drugiej nic innego jak buddyzm/dzogchen. Więc cześciowo "zwykły człowiek" uzyska podobne efekty, ale to nie będzie dzogchen. Ciekawe czy inne religie mają/miały podobne praktyki (wizje), z którymi się pracowało. Jeśli dobrze pamiętam to w taoizmie jest pobudzanie szysznki przez wpatrywanie się w slońce, ale to raczej ćwiczenie niż wizja, która ma określone etapy.
Metta
Spedytor
Ps
Niektórzy mistrzowie tajskiej tradycji leśnej mówią o wizjach może to mięć związek z tym co pratykuje się w Tybecie czy bardziej chodzi o halucynacje bedace efektem ubocznym praktyki?
Chyba jest tak jak myślałem.
Z jednej strony mamy różne sztuczki jak np. Męty ciała szklistego, ograniczenie ruchów gałki ocznej a z drugiej nic innego jak buddyzm/dzogchen. Więc cześciowo "zwykły człowiek" uzyska podobne efekty, ale to nie będzie dzogchen. Ciekawe czy inne religie mają/miały podobne praktyki (wizje), z którymi się pracowało. Jeśli dobrze pamiętam to w taoizmie jest pobudzanie szysznki przez wpatrywanie się w slońce, ale to raczej ćwiczenie niż wizja, która ma określone etapy.
Metta
Spedytor
Ps
Niektórzy mistrzowie tajskiej tradycji leśnej mówią o wizjach może to mięć związek z tym co pratykuje się w Tybecie czy bardziej chodzi o halucynacje bedace efektem ubocznym praktyki?
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Dzogchen i Caputo
witaj
pozdrawiam
ps
jak dla mnie, to ci, którzy mają takie wizje z jednej /buddyzm północny/ i z drugiej /buddyzm południowy/, a umownej strony, powinni się spotkać i pogadać o tym, wymienić poglądy i wglądy, no i wtedy, prawdopodobnie, rzeczowo by się dało o tym rozmawiać
tak, jest tego trochę, ale to nie ten dział, by się w to wpuszczać /sufizm, szamanizmy, taoizm, merkaba, itd/. proszę, tu postarajmy się trzymać w skrajnym przypadku, szeroko pojętego buddyzmu tak czy inaczej, są różne podobieństwa, ale i wykluczenia - a w przypadku religii istotny jest ich kierunek, to on determinuje tzw techniki medytacyjne, by zrealizować owoc danej religii.
pozdrawiam
ps
nie wiem.
jak dla mnie, to ci, którzy mają takie wizje z jednej /buddyzm północny/ i z drugiej /buddyzm południowy/, a umownej strony, powinni się spotkać i pogadać o tym, wymienić poglądy i wglądy, no i wtedy, prawdopodobnie, rzeczowo by się dało o tym rozmawiać
Re: Dzogchen i Caputo
Ok
Jeszcze kończąc w sprawie tradycji leśnej to chyba Ajahn Mun praktykował medytacje kasina i przez to miał wizje.
A) Zwykły efekt uboczny przez zły obiekt medytacji.
B) Możliwa analogia jak w "dzogchen i iluzje". Może taki jest min cel kasiny? Specyficzny obiekt plus warunki zewnetrzne mogą wywołać wizje? Coś w Visuddhimagga jest mowa o mocach, które można uzyskac dzieki kasinom ale to nadaje się bardziej do działu Theravada
Metta
Spedytor
Jeszcze kończąc w sprawie tradycji leśnej to chyba Ajahn Mun praktykował medytacje kasina i przez to miał wizje.
A) Zwykły efekt uboczny przez zły obiekt medytacji.
B) Możliwa analogia jak w "dzogchen i iluzje". Może taki jest min cel kasiny? Specyficzny obiekt plus warunki zewnetrzne mogą wywołać wizje? Coś w Visuddhimagga jest mowa o mocach, które można uzyskac dzieki kasinom ale to nadaje się bardziej do działu Theravada
Metta
Spedytor
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Dzogchen i Caputo
witaj
proponuję - od tego momentu - implantować tą kwestię do działu ''Dharma / Dhamma'', jako nowy temat - gdzie różne poglądy się komunikują. co Ty na to?
pozdrawiam
założenie jest takie: 99,9999... % - dążąc do nieskończoności, wizji jest błędnych, a te które pozostają, są właściwą inspiracją ku ustaniu cierpienia /np reprezentują postęp na ścieżce, jednak lgnięcie do nich jest zejściem ze ścieżki/.
możliwe.Spedytor pisze: ↑pt sie 31, 2018 22:38B) Możliwa analogia jak w "dzogchen i iluzje". Może taki jest min cel kasiny? Specyficzny obiekt plus warunki zewnetrzne mogą wywołać wizje? Coś w Visuddhimagga jest mowa o mocach, które można uzyskac dzieki kasinom ale to nadaje się bardziej do działu Theravada
proponuję - od tego momentu - implantować tą kwestię do działu ''Dharma / Dhamma'', jako nowy temat - gdzie różne poglądy się komunikują. co Ty na to?
pozdrawiam
Re: Dzogchen i Caputo
Jak najbardziej.
Dałem ten wątek w Bon bo początkowo myślałem, że będzie mowa o dzogchen( a może nawet o Bon ), ale dyskusja zeszła na inne tematy więc został tylko Caputo bez dzogchen
Dałem ten wątek w Bon bo początkowo myślałem, że będzie mowa o dzogchen( a może nawet o Bon ), ale dyskusja zeszła na inne tematy więc został tylko Caputo bez dzogchen
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Dzogchen i Caputo
witaj
tak w związku z tregczie i thogal... zadaniem thogal jest ustanie wszelkich wizji. poprzez tą praktykę dochodzi się do momentu gdy już żadne wizje się nie manifestują z wyjątkiem wizji otaczającego świata, która jeżeli już wcześniej nie zaczęła się rozpuszczać, to w takim momencie powinno to się zacząć. bez tregczie nie jest to jednak możliwe. by wizje ulegały samowyzwoleniu należy się znajdować w naturalnym stanie umysłu, czyli powinno mieć miejsce tregczie. gdy tak jest, to mogą mieć miejsce wizje thogalu, a jeżeli tak nie jest /nie ma miejsca tregczie/ i mają miejsce wizje, to wtedy nie mówimy już o wizjach thogalu, tylko o wizjach opartych na tendencjach nawykowych.
pozdrawiam
ps
temat przeniesiony przeze mnie z działu ''Buddyzm Bon''
jak dąłeś w żagle tak popłynęło dobrze, to zawiniemy do portu ''nalanda''
tak w związku z tregczie i thogal... zadaniem thogal jest ustanie wszelkich wizji. poprzez tą praktykę dochodzi się do momentu gdy już żadne wizje się nie manifestują z wyjątkiem wizji otaczającego świata, która jeżeli już wcześniej nie zaczęła się rozpuszczać, to w takim momencie powinno to się zacząć. bez tregczie nie jest to jednak możliwe. by wizje ulegały samowyzwoleniu należy się znajdować w naturalnym stanie umysłu, czyli powinno mieć miejsce tregczie. gdy tak jest, to mogą mieć miejsce wizje thogalu, a jeżeli tak nie jest /nie ma miejsca tregczie/ i mają miejsce wizje, to wtedy nie mówimy już o wizjach thogalu, tylko o wizjach opartych na tendencjach nawykowych.
pozdrawiam
ps
temat przeniesiony przeze mnie z działu ''Buddyzm Bon''